Listy do Redakcji
565
21.00 a 22.00), również sugerująca raczej powrót z odwiedzin. Co więcej, tłumacz napi-
sał, że król „drzwi zamknięte już znalazł" (Mais II en trouva dejr la porte fermee), z czego
także można wnioskować, że monarcha zdążył złożyć wizytę swemu wujowi.
Potwierdzenie tego faktu odnajdujemy ponadto w ikonografii z epoki9. Wprawdzie
zachowane dość licznie niemieckie sztychy z przedstawieniem porwania króla wydają się
być niezupełnie wiarygodne10, ale dość bliski rzeczywistości jest, jak sądzę, rysunek Józe-
fa Walla11 (il. 1). Powstał on prawdopodobnie wkrótce po zamachu. Widzimy na nim
część elewacji pałacu biskupów krakowskich oraz puste miejsce za tym budynkiem zapeł-
nione dopiero trzy lata po zamachu przez nowopowstałą wówczas rezydencję Teppera.
Przedstawiona na szkicu kareta królewska wyraźnie skręca z Miodowej w Senatorską
potwierdzając, że Stanisław August był w drodze powrotnej na zamek.
Wydanie Pamiętników Stanisława Augusta w języku polskim to niewątpliwie cenna
inicjatywa. Tłumaczenie Wawrzyńca Brzozowskiego zasługuje na wysoką ocenę, zostało
zresztą w 2014 r. nominowane do Nagrody Literackiej Gdynia. Wobec przedstawionych
wyżej uwag pojawia się jednak wątpliwość, czy można lub na ile można, bezkrytycznie
korzystać z tego przekładu jako źródła historycznego. Wydaje się, że sięgającym do niego
badaczom konieczna będzie pewna doza ostrożności. Konsultacja z oryginalnym tekstem
okazuje się jednak - jak zawsze - niezbędna.
Agnieszka Skrodzka
Instytut Historii Sztuki, UKSW
9 Ikonografią porwania i uratowania Stanisława Augusta zajęłam się w mojej pracy doktorskiej pt. Bonum fallax.
Nowożytna ikonografia polskich królów nieszczęśliwych na tle europejskim, Warszawa 2013, napisanej w IS PAN pod
kierunkiem prof, dra hab. Jakuba Pokory. Skrócony fragment tego zagadnienia został opublikowany w tekście: „Stani-
sław August - rex infelix. Ikonografia z okresu panowania", [w:] Stanisław August i jego Rzeczpospolita. Dramat
państwa, odrodzenie narodu. Materiały z wykładów, red. Angela SOŁTYS, Zofia ZIELIŃSKA, Warszawa 2013 (Za-
mek Królewski w Warszawie. Studia i materiały II), s. 429-438.
10 Udowadniam to w moim artykule: „Ulica Miodowa i Pałac Rzeczpospolitej Bernarda Bellotta a porwanie króla
Stanisława Augusta", [w:] Initium sapientiae humilitas. Studia ofiarowane Profesorowi Jakubowi Pokorze z okazji 70.
urodzin, red. Magdalena M. OLSZEWSKA, Agnieszka SKRODZKA, Warszawa 2015, s.
11 Jednak także i ten rysunek, podobnie jak wiele niemieckich sztychów, ukazuje wyciągnięcie króla przez konfedera-
tów wprost z karety, czyli niezgodnie z prawdą. Rysunek znajduje się w zbiorach Gabinetu Rycin Biblioteki Uniwersy-
tetu Warszawskiego. Ostatnio: M.J. [M. JARZEWICZ], „Porwanie Stanisława Augusta przez konfederatów, 1771 (?)",
[w:] Stanisław August, ostatni król Polski. Polityk, mecenas, reformator. 1764-1795, katalog wystawy, red. Angela
SOŁTYS, Warszawa 2012, s. 105-105, nr 46, gdzie podstawowa literatura.
565
21.00 a 22.00), również sugerująca raczej powrót z odwiedzin. Co więcej, tłumacz napi-
sał, że król „drzwi zamknięte już znalazł" (Mais II en trouva dejr la porte fermee), z czego
także można wnioskować, że monarcha zdążył złożyć wizytę swemu wujowi.
Potwierdzenie tego faktu odnajdujemy ponadto w ikonografii z epoki9. Wprawdzie
zachowane dość licznie niemieckie sztychy z przedstawieniem porwania króla wydają się
być niezupełnie wiarygodne10, ale dość bliski rzeczywistości jest, jak sądzę, rysunek Józe-
fa Walla11 (il. 1). Powstał on prawdopodobnie wkrótce po zamachu. Widzimy na nim
część elewacji pałacu biskupów krakowskich oraz puste miejsce za tym budynkiem zapeł-
nione dopiero trzy lata po zamachu przez nowopowstałą wówczas rezydencję Teppera.
Przedstawiona na szkicu kareta królewska wyraźnie skręca z Miodowej w Senatorską
potwierdzając, że Stanisław August był w drodze powrotnej na zamek.
Wydanie Pamiętników Stanisława Augusta w języku polskim to niewątpliwie cenna
inicjatywa. Tłumaczenie Wawrzyńca Brzozowskiego zasługuje na wysoką ocenę, zostało
zresztą w 2014 r. nominowane do Nagrody Literackiej Gdynia. Wobec przedstawionych
wyżej uwag pojawia się jednak wątpliwość, czy można lub na ile można, bezkrytycznie
korzystać z tego przekładu jako źródła historycznego. Wydaje się, że sięgającym do niego
badaczom konieczna będzie pewna doza ostrożności. Konsultacja z oryginalnym tekstem
okazuje się jednak - jak zawsze - niezbędna.
Agnieszka Skrodzka
Instytut Historii Sztuki, UKSW
9 Ikonografią porwania i uratowania Stanisława Augusta zajęłam się w mojej pracy doktorskiej pt. Bonum fallax.
Nowożytna ikonografia polskich królów nieszczęśliwych na tle europejskim, Warszawa 2013, napisanej w IS PAN pod
kierunkiem prof, dra hab. Jakuba Pokory. Skrócony fragment tego zagadnienia został opublikowany w tekście: „Stani-
sław August - rex infelix. Ikonografia z okresu panowania", [w:] Stanisław August i jego Rzeczpospolita. Dramat
państwa, odrodzenie narodu. Materiały z wykładów, red. Angela SOŁTYS, Zofia ZIELIŃSKA, Warszawa 2013 (Za-
mek Królewski w Warszawie. Studia i materiały II), s. 429-438.
10 Udowadniam to w moim artykule: „Ulica Miodowa i Pałac Rzeczpospolitej Bernarda Bellotta a porwanie króla
Stanisława Augusta", [w:] Initium sapientiae humilitas. Studia ofiarowane Profesorowi Jakubowi Pokorze z okazji 70.
urodzin, red. Magdalena M. OLSZEWSKA, Agnieszka SKRODZKA, Warszawa 2015, s.
11 Jednak także i ten rysunek, podobnie jak wiele niemieckich sztychów, ukazuje wyciągnięcie króla przez konfedera-
tów wprost z karety, czyli niezgodnie z prawdą. Rysunek znajduje się w zbiorach Gabinetu Rycin Biblioteki Uniwersy-
tetu Warszawskiego. Ostatnio: M.J. [M. JARZEWICZ], „Porwanie Stanisława Augusta przez konfederatów, 1771 (?)",
[w:] Stanisław August, ostatni król Polski. Polityk, mecenas, reformator. 1764-1795, katalog wystawy, red. Angela
SOŁTYS, Warszawa 2012, s. 105-105, nr 46, gdzie podstawowa literatura.