Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
i w poniedziałek świąteczny umarł”. Rozmiłowany w lasach Litwin
zapłacił więc życiem za swe przywiązanie do natury. Serce króla spo-
częło w miejscowym klasztorze Franciszkanów, ciało we wspaniałym
grobowcu w katedrze krakowskiej. Na cokole sarkofagu przysiadły
wykute w marmurze psy i sokoły, towarzysze łowieckich wypraw.
Jak każde prawdziwe średniowieczne miasto, Gródek miał niegdyś
mury obronne. Nie zawsze stanowiły one skuteczną osłonę, gdyż
w wiekach XV-XVII Gródek był wielokrotnie pustoszony przez Tata-
rów, ucierpiał też w czasie wojen kozackich. Po każdej klęsce mie-
szczanie przystępowali do odbudowy, korzystając z pomocy starostów
i okresowych zwolnień z podatków. Jako miasto królewskie Gródek
podlegał okresowym lustracjom, czyli inwentaryzacji dóbr państwo-
wych. Z protokołów tych dowiadujemy się o przywilejach miejskich,
majątku gminy, liczbie domów i mieszkańców. Gminą rządziła rada,
rzemieślnicy byli zorganizowani w cechach. Jak wszystkie miasta na
Rusi, Gródek miał ludność mieszaną etnicznie. W centrum miasta
przeważali Polacy, Rusini grupowali się na przedmieściach. Dla Ży-
dów miejscowy starosta, Jan Gniński, założył na terenie ogrodów zam-
kowych osobne miasteczko zwane Gninem, którego fundację potwier-


38

18. Gródek Jagielloński,
kościół parafialny
 
Annotationen