Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
JAZŁOWIEC

Jazłowiec leży w jednym z najpiękniejszych zakątków Podola, w ja-
rze rzeczki Olchowiec, o wysokich, stromych zboczach, porośniętych
gęstym lasem. Początki miasteczka nie są znane. Nawet jego nazwę
próbowano tłumaczyć na różne sposoby, wyprowadzając ją naiwnie od
imienia legendarnego założyciela Jaśka łowca lub też przypisując jej
pochodzenie ormiańskie. Kolonia ormiańska w Jazłowcu była bowiem
bardzo dawna, liczna i wpływowa. Niektóre źródła mówią nawet o ist-
nieniu tu biskupstwa ormiańskiego, drugiego obok Lwowa na tere-
nie Rzeczypospolitej.
Za Kazimierza Wielkiego Jazłowiec znalazł się w rękach Habdan-
ków, a osiedlona tu gałąź rodu przybrała nazwisko Jazłowieckich. Tak
jak ich krewni z Buczacza, Jazłowieccy przez ponad 200 lat osłaniali
Podole przed najazdami tatarskimi i wołoskimi. Jeden z nich spra-
wował w połowie w. XVI urząd hetmana polnego koronnego. Pomi-
mo tych zasług, miejscowa tradycja nie jest im przychylna. Trwa w niej
pamięć o ich odstępstwie od katolicyzmu oraz legenda o brutalnym
potraktowaniu miejscowego biskupa ormiańskiego i karze w postaci
gromu, który uderzył w zamek. Właśnie ów zamek, strzegący szlaku
od granicy ku Buczaczowi, jest głównym pomnikiem przeszłości Ja-
złowca. Usytuowanie na wysokim, wąskim grzbiecie jaru narzuciło
budowli specyficzny kształt, na rzucie bardziej zbliżonym do okrętu
wojennego niż typowej fortecy. Początki warowni sięgają w. XIV,
a w. XV, XVT i XVII przyniosły kolejne rozbudowy. W masie potęż-
nych murów tkwią eleganckie detale renesansowej kamieniarki, świad-
czące, że panowie Jazłowca byli nie tylko wojownikami, ale i ludźmi
rozmiłowanymi w pięknie. W pięknie nie tylko architektonicznym. Na
dworze Jazłowieckich przebywał bowiem Mikołaj Gomółka, najwybit-
niejszy muzyk i kompozytor polskiego renesansu, zmarły tu w ostat-
nich latach w. XVI.
Zamek jazłowiecki był od dawna uważany za zabytek o wyjątko-
wej wartości. Już w r. 1856 mało znany poeta Aleksander Krasicki
poświęcił mu następujące strofy, typowe dla rozmiłowanej w dawno-
ści i niezwykłości epoki romantyzmu:

50
 
Annotationen