Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 17.1988

DOI Artikel:
Wiercińska, Janina: Starożytności ojczyste Jana Matejki
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.14540#0424

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
420

JANINA WIERCIŃSKA

9. Domy drewniane w Wiśniczu przed pożarem w d. 3 lipca 1863 г., drzeworyt J. Schiibelera.
Wg „Tygodnik Ilustrowany", 1867, nr 390, s. 125

pochodzących zresztą przeważnie z lat siedemdziesiątych, zwłaszcza tych ze Lwowa i okolic. Jest
zupełnie prawdopodobne, że — przynajmniej niektóre — przepracowane zostały na podstawie orygi-
nalnych szkiców przez innego artystę, zapewne Aleksandra Gryglewskiego 19, z którym mistrz często
współpracował, wiele też dałoby się złożyć na karb niezręczności drzeworytników (Dyamentowski,
Haehle), ujednolicających natężenie kresek, „uładzających" niesforny bieg linii, niwelujących światło-
cień, a z nim zacierających plany tak, by w sposób beznamiętny i bezosobowy oddać wygląd
obiektu.

Gdy porównujemy zachowane szkice ołówkowe i notatki z natury, na podstawie których artysta
sam wykonywał rysunki zabytków na klockach, z gotowymi drzeworytami, zdajemy sobie sprawę
dlaczego Matejko, którego tak nudziła konieczność kopiowania swych kompozycji historycznych
(„te parszywe graty"), miał inny zgoła stosunek do swoich „starożytności". Rysując na klocku,
przekomponowywał je dowolnie, ożywiał sztafażem, korzystał ze swobody, jakiej nie mógł mieć przy
mechanicznym kopiowaniu obrazów historycznych. Rzecz jasna, że i tu swoboda miała granice
określone wiernością w stosunku do form budowli lub ornamentu. A tu Matejko okazuje się
w pełni wiarygodny: wystarczy porównać Dzwonnicę drewnianą w Bochni, ok. 1868 (il. 10) z fotografią
zachowanego szczęśliwie do naszych czasów zabytku w pierwszym tomie Katalogu zabytków sztuki
(fot. 334). Matejkowskie „starożytności" są wynikiem kultu pomników przeszłości, doskonałej interpre-
tacji stylu, ale również rejestracyjnej uczciwości inwentaryzatora powściągającego fantazję, ucz-
ciwości popartej — w większości wypadków — pięknym rysunkiem. Warto do nich powracać, zwłaszcza
do tych, które zachowały dla kolejnych, zmieniających się pokoleń urok świata już nie istnieją-
cego.

14 Por. nieciekawy rysunek Zamek w Podhorcach, widok zewnętrzny (sygn. JM 1871, ryt. C. Haehle), który ukazał się
w „Kłosach", 1872 (nr 383, s. 292. 293). podczas gdy w numerach 378 i 380 tegoż pisma znajduje się kilka widoków
i wnętrz z Podhorców „zdjętych z natury" przez Aleksandra Gryglewskiego.
 
Annotationen