Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 36.1992

DOI Artikel:
Jaroszewski, Tadeusz Stefan: Zamek na znaczku pocztowym za 30 groszy: (wspomnienie o Zamku w Mirze)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19644#0167

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Tadeusz S. Jaroszewski

ZAMEK NA ZNACZKU POCZTOWYM ZA 30 GROSZY
(WSPOMNIENIE O ZAMKU W MIRZE)

P

,,-1-rzed nami wypiętrza się z nagła zwał murów. Zamek mirski. Prototyp zamku
Horeszków z Pana Tadeusza. Istotnie — między dwoma jeziorami, w których przekrzyki-
wały się żabie chóry. Pamiętacie ten zamek?" — zapytuje Melchior Wańkowicz w pięknym
reportażu Od księcia do szeptuna drukowanym tuż przed wojną w „Kurierze Porannym"1.
Mógłbym na to pytanie odpowiedzieć: „Tak jest, pamiętam, ale znam ten zamek nie
z autopsji, tylko ze znaczka pocztowego, który przed kilkudziesięciu laty miałem w swej
kolekcji".

Zbieranie znaczków było z pewnością największą pasją mego dzieciństwa i wieku
pacholęcego. Pamiętam, jak z przejęciem odklejałem je z przychodzącej do domu
korespondencji i usiłowałem skompletować z nich serię. Najbardziej podobały mi się znaczki
z widokami historycznych gmachów znajdujących się na ziemiach II Rzeczypospolitej,
będące w obiegu tuż przed wojną, a wśród nich czerwony znaczek o nominale 30 gr
z widokiem zamku w Mirze (il. I)2. Olbrzymia budowla z pięcioma wieżami była na znaczku
dokładnie widoczna. Od pierwszej chwili zainteresowałem się zamkiem i obiecywałem sobie,
że jak tylko dorosnę, zaraz tam pojadę i obejrzę warowny gmach z bliska. Jak to zwykle
bywa z postanowieniami tego rodzaju — pozostały w sferze marzeń. Od zakończenia wojny
minęło prawie 45 lat, włóczyłem się trochę po świecie, ale do zamku w Mirze nie udało mi się
dotąd dotrzeć. Może i zapomniałbym o przedmiocie moich dziecinnych fascynacji, gdyby nie
otrzymany niedawno w podarunku, wspomniany przed chwilą, czerwony znaczek za 30 gr.
Dzieciństwo jak żywe stanęło mi przed oczyma i znów zapragnąłem z całej siły odbyć podróż
na Kresy północno-wschodnie i odwiedzić w pierwszym rzędzie Mir. Zdaję sobie sprawę, że
nie będzie to zadanie łatwe. Mimo tylu zmian, jakie zaszły we wzajemnych stosunkach
między Rzecząpospolitą Polską a Białorusią i Litwą, mało prawdopodobne, abym mógł
pojechać samochodem, ot tak sobie, do Wilna przez Mir i Nieśwież. Póki co, odbędę wizytę
w Mirze w wyobraźni, jestem już bowiem w wieku, kiedy nie należy niczego odkładać na
później.

163
 
Annotationen