Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 36.1992

DOI Artikel:
Melbechowska-Luty, Aleksandra; Ostrowski, Kazimierz [Ill.]: O przemianach w rzeźbiarstwie polskim XIX wieku i twórczości Kazimierza Ostrowskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19644#0408

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
pojęcie idealnego piękna nazywał Potocki pięknością pomysłową. Jego myśli, splatane
nieraz w jedną teorię z nauką Winckelmanna, oddziaływały na poglądy i opinie teoretyków,
krytyków i rzeźbiarzy polskich2.

Polska rzeźba neoklasyczna, dominująca w pierwszej połowie XIX w., powstawała
niejako „od podstaw", zupełnie od nowa. Nie czerpała inspiracji ze sztuki epoki sta-
nisławowskiej; antyk rozumiany był już inaczej, a dekoracyjność, patos, a także pewna
miękkość i malarskość nierzadkie w twórczości rzeźbiarzy Oświecenia, ustąpiły miejsca
surowym, czystym i uspokojonym formom neoklasycznym. Tu trzeba przywołać kilka
nazwisk twórców, tych najświetniejszych: Pawła Malińskiego, Ludwika Kaufmanna,
Kazimierza Jelskiego, Jakuba Tatarkiewicza, Konstantego Hegla. Sumę doświadczeń
rzeźbiarza tamtych lat zebrał Jakub Tatarkiewicz w swym Przewodniku sztuki rzeźbiarskiej,
mało znanym rękopisie, przechowywanym dziś w Bibliotece Jagiellońskiej3. Autor zawarł
w nim wiadomości dotyczące warsztatu rzeźbiarza i — co najcenniejsze — estetyczne
posłanie skulptora. Idąc za Winckelmannem i Potockim, zalecał artystom wierność wobec
antyku i natury, pierwszeństwo harmonii, spokoju, umiaru i elegancji nad „gwałtowną
akcją" i ekspresją, ogólnie „jasny, łatwy i dokładny układ rzeczy", a nade wszystko walor
klasycznej urody ciała ludzkiego (określonej kanonem, proporcjami, gładkim modelunkiem
i łagodnym ruchem).

Zdarzało się, iż niektórzy z klasyków sami odchodzili od sztywnych reguł „zimnego"
klasycyzmu. Tatarkiewicz rzeźbił np. realistyczne portrety o przejmującym wyrazie (S.
Mokronowskiego i A. Wyczechowskiego), Maliński był autorem niezwykłego jak na owe
czasy Pomnika Pracy. Oni też podchwytywali niekiedy ducha romantyczności objawiają-
cego się odmiennością myślenia i działań artystycznych (ukrytych czasem pod klasycznym
kostiumem), znamionami uczuciowości, akceptacją stylów historycznych i obecnością
pamięci narodowej. Wszelako, kult starożytności i idealizowanej natury był naczelną
i obowiązującą zasadą wyznawaną przez polskich rzeźbiarzy. Trzeba jednak pamiętać, że
ulegał on swoistej metamorfozie; antyk widziany był przez pryzmat sztuki Canovy
i Thorvaldsena, i w istocie naśladowano nie Greków, lecz manierę swych włoskich
nauczycieli. W dorobku wymienionych wyżej artystów i ich uczniów odnajdujemy
najczęściej znany repertuar tematów, układów kompozycyjnych i atrybutów: figurę
antyczną lub „przebraną" za postać starożytną, portret kreowany na wzór antyczny, Muzy,
Geniusze, Thanatosy i Żałobnice. Jest rzeczą zastanawiającą, że przez długie dziesiątki lat, bo
aż do progu XX wieku, utrzymywała się wyraźnie odczuwalna stabilność tradycji
neoklasycznej. Wpływała na to siła przyzwyczajenia, przywiązania do „odwiecznego" ideału
piękna. O pojmowaniu klasycyzmu jako szczególnej więzi stosunków międzyludzkich pisał
Tadeusz Dobrowolski: „Fascynację klasycyzmem próbuje się tłumaczyć regułami psycho-
logii społecznej, ponieważ długowieczność antyku odczuwa się jako hipostazę ładu
i ustabilizowanej egzystencji. Szczególnie w okresach niepokoju, zachwiania się równowagi

404
 
Annotationen