Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 36.1992

DOI Artikel:
Melbechowska-Luty, Aleksandra; Ostrowski, Kazimierz [Ill.]: O przemianach w rzeźbiarstwie polskim XIX wieku i twórczości Kazimierza Ostrowskiego
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19644#0416

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
stronie, rozdymającego materię tkaniny i wichrzącego włosy bohatera. Jakże daleko
jesteśmy od rzeźbiarskiej harmonii i umiaru, od czystej, chłodnej piękności posągów
neoklasycznych!

Czołowym jednak dziełem Ostrowskiego wydaje się być kompozycja Umierający lirnik
(il. 2). Równie ekspresyjna, choć nie tak gwałtownie „rozwichrzona" jak Dawid, jest jakby
intuicyjną kreacją symbolicznej postaci ukraińskiego barda. Motyw ten był szczególnie
popularny w epoce romantyzmu, wiązał się z kultem kozaczyzny, pierwotnej ziemi, stepu.
Pojawił się w literaturze (u A. Mickiewicza, J. Słowackiego, B. Zaleskiego, A. Grozy,
L. Siemieńskiego) i w sztuce — Wernyhorę malował Matejko, lirników rzeźbili: W. Święcki,
P. Mularski, T. Lenartowicz, L. Szubert, S. R. Lewandowski. Archetypiczne postaci ślepych
wędrownych śpiewaków przemierzających stepy Ukrainy, poruszających wyobraźnię
i budzących nadzieję ukrytym sensem wróżb i przepowiedni, były uosobieniem trwającego
w odwiecznej legendzie mitu Matki-Ukrainy, tajemnej siły i uroków wschodnich kresów
Rzeczypospolitej. Lirnik Ostrowskiego — przedstawiony z wylękłym pacholęciem u boku

— umiera na samotnej mogile, pod krzyżem, na którym „waży się dziki sokół stepowy".
Wyrazista twarz starca, jego ręka dotykająca jeszcze liry, „poruszone" fałdy odzieży, skręty
gęstego bluszczu i sylwetka „kołyszącego się" ptaka, tworzą szczególnie wyrazistą i malow-
niczą kompozycję, a zarazem określają dramatyczność sceny i symbolikę postaci21. Jest to
bowiem uogólniony, duchowy wizerunek wszystkich lirników — tych podziwianych,
słuchanych i wielbionych „słowiańskich Homerów". Rzeźba została przygotowana na
konkurs Zachęty w 1876 roku, z przeznaczeniem na grób Antoniego Malczewskiego; później
miała stanąć na nagrobku pisarza Aleksandra Grozy. Zakupił ją i wywiózł na Wołyń,
obywatel z kresów, Aleksander Jodko.

Omówione prace Ostrowskiego — prawie wszystkie modelowane w gipsie lub zasu-
szonej glinie — można było poznać jedynie z fotografii i drzeworytów (z wyjątkiem Polonii,
po której pozostały tylko opisy), wszystkie bowiem zaginęły bądź uległy zniszczeniu. Inne
jeszcze kompozycje znamy z tytułów: Demon XIX wieku, przygotowany na wystawę paryską
1878 roku, Amor i Psyche, „zupełnie niezgodne z tymi, jakie nam przechował mit
starożytny"22, Dusza czyśćcowa, Chrystus rozmnażający chleb i ryby, Józef i Putyfara,
Powódź, Powitanie bocianów. Niewiele rzeźb się zachowało. W Lwowskiej Galerii Obrazów

— medalion portretowy W. Ordona, popiersie mężczyzny (w brązie), kompozycja Chłop
i rycerz; w Muzeum Narodowym w Warszawie szkice gipsowe: trzy wersje z wielkim
rozmachem modelowanych Polonezów (il. 3), które zainspirowały A. Kurzawę w jego cyklu
Tańców polskich, Halka i Jontek (il. 4), Świtezianka i strzelec (il. 5). Nad owymi studiami
artysta pracował tuż przed śmiercią. Są to piękne, oryginalnie ujęte grupy, światłocieniowo
opracowane, o szkicowej fakturze i krętych wyrafinowanych liniach nie pozbawionych
pewnej deformacji (np. figura ciężarnej Halki), z chropawą powierzchnią wypukłych detali,
na których załamuje się światło. Twarze kobiece są odbiciem rysów uwielbianej „Popielki".

412
 
Annotationen