AKT KLASYCZNY W SZTUCE ŚREDNIOWIECZA
U. 17. Scena zmartwychwstania umarłych, fragm. Sądu Ostatecznego katedry w Bourges. Wg K. Clark,
The Nudę..., s. 313.
— dzieło braci Limbourg 49. Typ ten, który odnajdujemy
w sztuce van Eycka (il. 20), Memlinga (il. 21), van
Weydena (il. 22), a nawet młodego Diirera50, domino-
wał w sztuce północnoeuropejskiej przez niemalże
półtora wieku. Jest on geometryczną interpretacją
Venus pudica: potężna elipsa miednicy, drobne koliste
piersi i okrągła głowa. Ewa van Eycka z ołtarza gan-
dawskiego (il. 20) została częściowo skorygowana przez
studium żywego modela. Ale mimo to obecność wzoru
antycznego jest oczywista. Odnosi się wrażenie, że jest
wariantem modela antycznego bardzo bliskim XIII-
49 Por. CLARK, The Nudę, jw., s. 317 i nn.
50 MEMLING (warsztat), Ewa, Kunsthistorisches Museuin,
Wien. Por. CLARK, The Nudę, jw., s. 21; — R. van der
WEYDEN, Potępieni, fragment Sądu Ostatecznego, Hospi-
cjum, Baune; wspomnienie znanej grupy MASACCJA —
-wiecznym przykładom (il. 18, 19, 20, 21). Artyści
średniowiecza cenili antyk za bliskość naturze. Po-
twierdzeniem tego jest fakt, że do antyku sięgali
przede wszystkim artyści epok o tendencjach reali-
stycznych. Antyk dawał jedyną autentyczną wizję
ciała ludzkiego, której nie mogli znaleźć oni w anty-
-antropomorficznych ilustracjach traktatów anatomii
Gallena (por. przyp. 17). Sądzę, iż nie jest przesadne
twierdzenie, że właśnie antyk (zwłaszcza w XV w.)
przyczynił się głównie do obudzenia ciekawości anato-
micznej.
Adama i Ewy z kaplicy Brancacchich we Florencji. Por.
H. BEENKEN, Rogier van der Weyden, Wiinchen 1951, s. 65,
il. 76; — H. TIETZE i E. TIETZE-CONRAT, Kritisches Ver-
zeichnis der Werke Albrecht Durers, II Der Reise Diirer,
Erster Halband, Basel u. Leipzig 1937, s. 283, nr 676.
79
U. 17. Scena zmartwychwstania umarłych, fragm. Sądu Ostatecznego katedry w Bourges. Wg K. Clark,
The Nudę..., s. 313.
— dzieło braci Limbourg 49. Typ ten, który odnajdujemy
w sztuce van Eycka (il. 20), Memlinga (il. 21), van
Weydena (il. 22), a nawet młodego Diirera50, domino-
wał w sztuce północnoeuropejskiej przez niemalże
półtora wieku. Jest on geometryczną interpretacją
Venus pudica: potężna elipsa miednicy, drobne koliste
piersi i okrągła głowa. Ewa van Eycka z ołtarza gan-
dawskiego (il. 20) została częściowo skorygowana przez
studium żywego modela. Ale mimo to obecność wzoru
antycznego jest oczywista. Odnosi się wrażenie, że jest
wariantem modela antycznego bardzo bliskim XIII-
49 Por. CLARK, The Nudę, jw., s. 317 i nn.
50 MEMLING (warsztat), Ewa, Kunsthistorisches Museuin,
Wien. Por. CLARK, The Nudę, jw., s. 21; — R. van der
WEYDEN, Potępieni, fragment Sądu Ostatecznego, Hospi-
cjum, Baune; wspomnienie znanej grupy MASACCJA —
-wiecznym przykładom (il. 18, 19, 20, 21). Artyści
średniowiecza cenili antyk za bliskość naturze. Po-
twierdzeniem tego jest fakt, że do antyku sięgali
przede wszystkim artyści epok o tendencjach reali-
stycznych. Antyk dawał jedyną autentyczną wizję
ciała ludzkiego, której nie mogli znaleźć oni w anty-
-antropomorficznych ilustracjach traktatów anatomii
Gallena (por. przyp. 17). Sądzę, iż nie jest przesadne
twierdzenie, że właśnie antyk (zwłaszcza w XV w.)
przyczynił się głównie do obudzenia ciekawości anato-
micznej.
Adama i Ewy z kaplicy Brancacchich we Florencji. Por.
H. BEENKEN, Rogier van der Weyden, Wiinchen 1951, s. 65,
il. 76; — H. TIETZE i E. TIETZE-CONRAT, Kritisches Ver-
zeichnis der Werke Albrecht Durers, II Der Reise Diirer,
Erster Halband, Basel u. Leipzig 1937, s. 283, nr 676.
79