Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 71.2009

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
In Memoriam
DOI Artikel:
Skubiszewski, Piotr; Zarnecki, George [Gefeierte Pers.]: Jerzy Żarnecki (1915-2008)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35030#0632

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
622

IN MEMORIAM

w Ministerstwie Robót Pubiicznych, a w r. 1923 po-
wierzono mu kierownictwo budowy wałów przeciw-
powodziowych na lewym brzegu Wisły w woje-
wództwie kieleckim. W związku z tym państwo
Żameccy zamieszkali w Ratajach Słupskich, w po-
wiecie Busko Zdrój, skąd nadzorowano prace.
Jerzy, jako chłopiec, wyruszał z domu rodziców po-
łożonego blisko wału nad Wisłą'' na wycieczki ro-
werowe, których trasy prowadziły przez stare mia-
sta, miasteczka i wsie tej części kraju. Opowiadał
później, że to właśnie zwiedzanie tego serca dawnej
Polski, ziemi niezwykle nasyconej zabytkami, obu-
dziło w nim zainteresowanie sztuką i ostatecznie
wpłynęło na wybór kierunku studiów. Kiedy mówił
o Kielecczyźnie i Sandomierszczyźnie, w jego sło-
wach brzmiały te same uczucia gorącego przywiąza-
nia do krainy młodości, w jakich malował te ziemie
Gustaw Herling Grudziński, wielki pisarz emigrant
o dziwnie podobnych do Żameckiego korzeniach.
Do dziś pamiętam Jerzego zachwyt i wzruszenie,
kiedy w rozmowach ożywała w jego pamięci Wisła
widziana z brzegu podczas tamtych wędrówek.
Do gimnazjum uczęszczał w Kaliszu, gdzie zło-
żył egzamin dojrzałości w r. 1933. Zaraz potem pod-
jął studia z historii sztuki na Uniwersytecie
Jagiellońskim i zakończył je w r. 1938 uzyskaniem
stopnia magistra na podstawie pracy o bizantyń-
sko-ruskich malowidłach ściennych w kaplicy p.w.
św. Krzyża w katedrze krakowskiej. Za swojego
głównego mistrza uniwersyteckiego uważał profeso-
ra Wojsława Mole, który - jak podkreślał - w swym
spojrzeniu na sztukę bardzo daleko wykraczał poza
perspektywy jednego kraju, nie mówiąc już o jed-
nym mieście. Wspominał, że przygotowując pracę
magisterską musiał nauczyć się rosyjskiego, w czym
pomagała mu matka, biegle władająca tym języ-
kiem. Drugim historykiem sztuki, którego Jerzy
wśród swoich krakowskich nauczycieli wyróżniał,
był Adam Bochnak, wówczas docent Uniwersytetu
Jagiellońskiego. Mówił, że Bochnakowi zawdzięczał
znajomość gramatyki stylów, historii ornamentu,

członek rodziny Wolszczanów, Witold, urodzony 1868
w guberni besarabskiej, który odbył studia inżynierskie
w Rydze, także pracował w cukrownictwie, ale w guberni
tulskiej.
^ Warto w tym miejscu przypomnieć, że duża część ów-
czesnych cukrowni na Ukrainie albo była własnością pol-
skich posiadaczy ziemskich, albo była zarządzana przez
dyrektorów Polaków.
^ Karol ESTREICHER jr, Dziewńk uypaJków. 11: 7946-
7966, Kraków 2002, s. 643, pisze, że przewożąc w sierp-
niu 1939 r. rozmontowany Ołtarz Mariacki Wisłą do
Sandomierza zrobił przerwę w podróży, by odwiedzić
Jerzego w Ratajach. Według Estreichera, dom ten uległ
całkowitemu zniszczeniu w czasie ostatniej wojny.

technik artystycznych - tych podstaw rzemiosła hi-
storyka sztuki, których ten z wielką umiejętnością
i pasją uczył w czasie wędrówek po Krakowie.
Jeszcze przed ukończeniem studiów, w r. 1937,
został zatrudniony na Uniwersytecie Jagiellońskim
na stanowisku młodszego asystenta. Przed wojną
zdążył napisać kilka prac, które zostały przyjęte do
druku w najlepszych ówczesnych czasopismach hi-
storii sztuki^. Większość z nich świadczy o tym, jak
bardzo był przywiązany do ziemi swego dzieciństwa
i młodości. W jednym z tych artykułów ocalił od
zapomnienia zachowaną w Wiślicy drewnianą figur-
kę króla z ostatniej ćwierci XIV w., w której rozpo-
znał osobę Kazimierza Wielkiego^ (obecnie Kra-
ków, Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego), dwa
inne wprowadziły do nauki nieznane przedtem dzie-
ła gotyckiej i późnogotyckiej rzeźby drewnianej
w północnej Małopolsce'°, a książeczka o sztuce
Wiślicy była pierwszym przewodnikiem po tym mie-
ście skreślonym fachową ręką historyka sztuki". Już
w tych tekstach dał się poznać jako badacz sztuki
średniowiecznej dojrzały, który doskonale prowadzi
wywód i swobodnie operuje narzędziami naszej dys-
cypliny, a przy tym trafnie datuje dzieła i rozpoznaje
ich związek z miejscową twórczością.
Odbywając służbę wojskową, w r. 1938 ukoń-
czył Wołyńską Szkołę Podchorążych Rezerwy Arty-
lerii we Włodzimierzu Wołyńskim w stopniu kapra-
la podchorążego. W dniu wybuchu wojny wyruszył
z domu rodziców rowerem by, zgodnie z rozkazem
mobilizacyjnym, dotrzeć do Włodzimierza, lecz na
miejscu zastał puste koszary, ponieważ jego jednost-
ka wojskowa została wcześniej skierowana do obro-
ny Pomorza. Z Włodzimierza Jerzy udał się, nadal
rowerem, do Mizocza koło Równego, gdzie przeby-
wał jego dziadek Ludwik, do niedawna jeszcze dy-
rektor tamtejszej cukrowni Karwice-Jeziorany. Do
Mizocza przyjechała również część jego najbliższej
rodziny: matka i dwie siostry, wśród nich najstarsza,
Jadwiga, ze swoim mężem, inżynierem architektem
Andrzejem Krzyżanowskim; wszyscy oni uciekli na
s Najnowsza bibliografia prac Jerzego Żameckiego, którą
opracował Tadeusz Jurkowlaniec, ukazuje się w tym ze-
szycie Pia/etyaM 77Ltorń' óztałi.
^ „Nieznany posąg Kazimierza Wielkiego", Prace Kcwń-
syYTTLtora óztałi, 8, 1939, s. 93-103.
„O nieznanej rzeźbie gotyckiej w Nowym Korczynie",
P/a/etya TTAtorń óztaU i Kn/aay, 6, 1938, s. 365-366; -
„Ze studiów nad snycerstwem gotyckim w. XIV-XV1 pół-
nocnej Małopolski", Prace Uo/Uyń 777s7ora óz/aH,
8,1946, s. 269-285 [tekst referańi przedstawionego na po-
siedzeniu Komisji Historii Sztuki PAU w dniu 16 lutego
1938].
" Zańy&z M%ń'cy, Kraków 1939.
 
Annotationen