Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 77.2015

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Recenzje
DOI article:
Michalczyk, Zbigniew: Książka Janiny Dzik o malarstwie ¬ściennym w Polsce południowo-wschodniej w XVIII wieku
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.71007#0177

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Recenzje

175

pierwotnej formy Kościoła apostolskiego, którego
sukcesorami byli zapewne ojcowie Kościoła
(w ostatnim z ogniw panoramy) oraz franciszkanie,
wypełniający nakaz misyjny swego patriarchy
(s. 53)". Idąc dalej, badaczka otwiera wątek idei
naśladownictwa Chrystusa: „W tym miejscu należy
zauważyć, że wyeksponowanie na sklepieniu [...]
patrona kościoła i patriarchy zakonnego [św. Fran-
ciszka], można połączyć prawdopodobnie wspólną
ideą christoformitas. Obydwaj święci, patron ko-
ścioła i zakonu, zostali ukazani, każdy we właściwy
sobie sposób, dla podkreślenia conformitas z Chry-
stusem. Prawdopodobnie dla potwierdzenia tej idei
w ołtarzach bocznych znalazły się przypisywane
Benedyktowi Mazurkiewiczowi obrazy: Modlitwa
św. Andrzeja przed śmiercią na krzyżu i Stygmatyza-
cja św. Franciszka. W tekstach liturgicznych na
święto św. Andrzeja była mowa o podobieństwie
śmierci Chrystusa i apostoła [...]. W przypadku pa-
triarchy zakonu podobieństwo duchowe i cielesne
św. Franciszka do Chrystusa osiągnięte zostało
w najdoskonalszy sposób podczas stygmatyzacji
świętego" (s. 54). W owych ciągnących się dużo dłu-
żej wywodach giną kwestie najbardziej oczywiste:
św. Franciszek ukazany został na sklepieniu jako za-
łożyciel zakonu franciszkanów, św. Andrzej jako pa-
tron świątyni, a wezwanie kościoła wiązało się
z imieniem jego fundatora - Andrzeja Odrowąża ze
Sprowy. Sama Autorka to przyznaje, lecz owo naj-
bardziej oczywiste tłumaczenie jej nie wystarcza:
„Wybór na patrona świątyni św. Andrzeja Apostoła,
zapewne [podkreślenie Z. M.] dla upamiętnienia
fundatora [...] posiadał dalekosiężne konotacje"
(s. 59). Jeśli chodzi o przywołane obrazy w ołta-
rzach bocznych, w obu przypadkach mamy do czy-
nienia z wyjątkowo często przedstawianymi scena-
mi z ich żywotów63. Równocześnie zupełnie
pominięte zostają inne - bardzo interesujące - wątki
dekoracji, jak cykl personifikacji i wizerunków po-
staci ze Starego Testamentu na ścianach prezbite-
rium, przedstawienia na filarach międzynawowych
z zestawieniami scen z Nowego Testamentu i żywo-
tów św. Franciszka i św. Małgorzaty z Kortony z wy-
obrażeniami proroków starotestamentowych i Sy-
bill. Autorka nawet nie wspomina rozmieszczonych
na sklepieniu przestrzeni podchórowej wyobrażeń
puttów podtrzymujących kartusze i banderole z in-

63 Mało prawdopodobne, by oba obrazy wyszły spod jed-
nej ręki. Przedstawienie św. Franciszka jest malowidłem
bez porównania wyższej klasy i zostało ostatnio ostrożnie

związane z warsztatem Szymona Czechowicza: BETLEJ,
„Kościół p.w. św. Andrzeja Apostola...", s. 65, il. 147.
Przywołując obraz przedstawiający św. Andrzeja, Dzik po
raz kolejny „wyważa otwarte drzwi", stwierdzając zależ-
ność kompozycji od dzieła Carla Maratty (s. 50), lecz nie

skrypcjami (cytaty z Pisma Świętego oraz teksty teo-
logiczne św. Augustyna, św. Bernardyna), milczy
o personifikacjach cnót i programie heraldycznym
u podstawy sklepienia nawy64. Trudno tu oczywiście
mnożyć przykłady podobnych chybionych interpre-
tacji (czy raczej nadinterpretacji). Jeszcze jedną
próbką niech będzie fragment analizy dekoracji
świątyni jezuitów w Krasnymstawie. Zwróciwszy
trafnie uwagę na wątek ognia związany z postacią
św. Ignacego Loyoli i wody kojarzonej w nowożyt-
nej ikonografii ze św. Franciszkiem Ksawerym, Au-
torka pisze: „Odniesienia do żywiołów odnaleźć
można również w tematyce sklepień kaplic. [...] Na
sklepieniu kaplicy Św. Krzyża znalazły się wyobra-
żenia niezwykłych wydarzeń ze znakami anomalii
natury towarzyszących według przekazów ewange-
licznych śmierci Chrystusa [...]. W pięciopolowym
sklepieniu kaplicy umieszczono przedstawienie
trzęsienia ziemi, zerwania zasłony, która strzegła
dostępu do Sanctum Sanctorum [...], zmarłych wy-
chodzących z grobów oraz zaćmienia słońca. [...]
Wyobrażenia aniołów w kaplicy św. Michała Archa-
nioła związane były z żywiołem powietrza i, być
może, postrzeganiem rzeczywistości przez zmysły,
które symbolizować mogły uskrzydlone postaci.
W koncepcji jezuickiej antropologii ludzkie zmysły
miały bezpośredni udział w możliwościach wszech-
stronnego duchowego poznania. [...] Oczyszczają-
cej roli wody dopatrywać się można we łzach św.
Marii Magdaleny ukazanej w otoczeniu aniołów
z Arma Christi - było to główne przedstawienie na
sklepieniu kaplicy poświęconej tej świętej. Maria
Magdalena [...] poprzez przelane łzy dostąpić miała
odkupienia. Szczególną rolę łez w przeżyciach du-
chowych podkreślał św. Ignacy Loyola, który sam je
wylewał podczas żarliwych modlitw, uważając łzy
za dar Boży" (s. 259-260). W ten oto sposób oczy-
wistości takie, jak przedstawienia związane ze
śmiercią Chrystusa na krzyżu umieszczone na skle-
pieniu kaplicy Św. Krzyża, wyobrażenia aniołów
w kaplicy św. Michała Archanioła czy wizerunek św.
Marii Magdaleny w kaplicy pod wezwaniem jednej
z najpopularniejszych w czasach baroku świętych,
kojarzone są z rozproszonymi wątkami w tekstach
teologicznych i ulegają nadinterpretacji.
Jak powiedziano, każdy z rozdziałów zamyka
rozpisane na punkty podsumowanie. Fragmenty te,
powołując się na Betleja, który ową analogię odnotował
(BETLEJ, „Kościół p.w. św. Andrzeja Apostoła...", s. 64).
64 Szczegółowy opis dekoracji wraz z przywołaniem tek-
stów inskrypcji i rozpoznaniem niemal wszystkich scen:
ibid., s. 35-38. Autor zwraca też uwagę na wyrafinowany
charakter programu, wymagającego gruntownych badań
(s. 62).
 
Annotationen