Aktywność wystawiennicza Marii Nostitz-Wasilkowskiej w latach 1893-1919
601
Rok 1894 był równie obfity, co poprzedni. Zaprezentowała wówczas: Portret pani W.
(pastel, 24><33), Na spacer (20><31), W parku (21><36), Zapatrzoną (21x38), Głowę stylo-
wą (16><20), studium Głowa dziewczynki (15x21), Portret pana M. (21><26), Portret pani
Ch. (22x40), Portret pani R. (brak dokładniejszych danych), Portret mężczyzny (21x32),
Portret dziecka (15x21) oraz Portret pani C. (21x28)4.
Alicja Okońska postawiła hipotezę, według której przeważająca liczba wizerunków
niewielkich rozmiarów była najprawdopodobniej spowodowana brakiem zamówień na
duże portrety o charakterze reprezentacyjnym5. Jednak z recenzji wystawy w Towarzy-
stwie Zachęty (opublikowanej w lutym 1894 r.) wynika, że wśród prezentowanych prac
znalazły się też dzieła większych formatów: ,,[...] Salon Towarzystwa Zachęty Sztuk
Pięknych, zwykle o tej porze jest zapełniony nowościami, lecz dziś wszystko niemal na
wystawie Towarzystwa ogranicza się do licznych portretów i krajobrazów. [...] Przed paru
jeszcze dniami widzieliśmy dwa naturalnej wielkości portrety pastelowe p. Maryi Nostitz-
Wasilkowskiej, bardzo dobrze rysowane, i jak na pastel odznaczające się niepospolitą siłą.
Obecnie zniknęły one już z wystawy, a za to przybył olejny portret męski tejże artystki.
Posiada i on niemałe zalety: malowany śmiało, szerokimi pociągnięciami, zdradza wpraw-
ny pędzel, któregośmy dotąd nie znali [...]"6.
W październikowych numerach „Tygodnika Ilustrowanego" z 1894 r. zamieszczono
kolejne wzmianki dotyczące dzieł wystawionych przez Wasilkowską. Było to pięć „bar-
dzo sumiennie" wykonanych obrazów olejnych i pastelowych7. W kolejnych numerach
pisma czytelnicy zostali powiadomieni o nowych pracach obecnych na ekspozycji.
Obok tych autorstwa Adama Badowskiego i Józefa Rapackiego, znalazły się również
Portret męski oraz Portret pani Chrz. (najprawdopodobniej było to przedstawienie, któ-
re w innych źródłach zatytułowane jest jako Portret pani Ch.) Marii Nostitz-Wasilkow-
skiej8. Obraz W parku został wymieniony jako jedno z dzieł zakupionych przez
Towarzystwo Zachęty9. W „Biesiadzie Literackiej" zamieszczono recenzję z wystawy
w TZSP, w której Gustaw Czernicki pozytywnie wypowiedział się o licznie eksponowa-
nych obrazach malarki, zauważając wzrost jakości techniki artystycznej10. Autor wiele
uwagi poświęcił również portretom. Maria Nostitz-Wasilkowska została wymieniona
tuż obok Adama Badowskiego i Stanisława Hejmana jako groźna współzawodniczka
w reprezentowanej przez nich dziedzinie. Artystka wystawiła wówczas trzy portrety:
mężczyzny, kobiety (w sukni ozdobionej u ramiom kokardami) i dziecka11. O aktywnej
działalności malarki w tym czasie świadczy także zgłoszenie uczestnictwa w konkursie,
w którym wzięło udział 37 artystów, m.in. Olga Boznańska, Maria Dulębianka, Stani-
sław Wyspiański, Józef Mehoffer, Kazimierz Tetmajer, a także mąż artystki Kazimierz
Wasilkowski12.
4 WIERCIŃSKA, op. cit., s. 252.
5 Alicja OKOŃSKA, Żywoty pań malujących, Warszawa 1981, s. 84.
6 „Z krainy piękna", Biesiada Literacka, 1894, nr 7, s. 102.
7 „Kronika powszechna", Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 41, s. 239.
8 Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 42, s. 225; nr 43, s. 271.
9 Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 50, s. 391.
10 G. C. [Gustaw CZERNICKI], „Z krainy piękna", Biesiada Literacka, 1895, nr 2, s. 23.
11 Wspomniany portret kobiety w sukni ozdobionej kokardami mógł być tożsamy z obrazem Na raucie (Portret p. Ch),
zaś portret mężczyzny (według Okońskiej) mógł być portretem Leopolda Wasilkowskiego, rzeźbiarza, brata Kazimierza
Wasilkowskiego, powstałym w 1895 r. (OKOŃSKA, op. cit., s. 85-86).
12 Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 51, s. 407.
601
Rok 1894 był równie obfity, co poprzedni. Zaprezentowała wówczas: Portret pani W.
(pastel, 24><33), Na spacer (20><31), W parku (21><36), Zapatrzoną (21x38), Głowę stylo-
wą (16><20), studium Głowa dziewczynki (15x21), Portret pana M. (21><26), Portret pani
Ch. (22x40), Portret pani R. (brak dokładniejszych danych), Portret mężczyzny (21x32),
Portret dziecka (15x21) oraz Portret pani C. (21x28)4.
Alicja Okońska postawiła hipotezę, według której przeważająca liczba wizerunków
niewielkich rozmiarów była najprawdopodobniej spowodowana brakiem zamówień na
duże portrety o charakterze reprezentacyjnym5. Jednak z recenzji wystawy w Towarzy-
stwie Zachęty (opublikowanej w lutym 1894 r.) wynika, że wśród prezentowanych prac
znalazły się też dzieła większych formatów: ,,[...] Salon Towarzystwa Zachęty Sztuk
Pięknych, zwykle o tej porze jest zapełniony nowościami, lecz dziś wszystko niemal na
wystawie Towarzystwa ogranicza się do licznych portretów i krajobrazów. [...] Przed paru
jeszcze dniami widzieliśmy dwa naturalnej wielkości portrety pastelowe p. Maryi Nostitz-
Wasilkowskiej, bardzo dobrze rysowane, i jak na pastel odznaczające się niepospolitą siłą.
Obecnie zniknęły one już z wystawy, a za to przybył olejny portret męski tejże artystki.
Posiada i on niemałe zalety: malowany śmiało, szerokimi pociągnięciami, zdradza wpraw-
ny pędzel, któregośmy dotąd nie znali [...]"6.
W październikowych numerach „Tygodnika Ilustrowanego" z 1894 r. zamieszczono
kolejne wzmianki dotyczące dzieł wystawionych przez Wasilkowską. Było to pięć „bar-
dzo sumiennie" wykonanych obrazów olejnych i pastelowych7. W kolejnych numerach
pisma czytelnicy zostali powiadomieni o nowych pracach obecnych na ekspozycji.
Obok tych autorstwa Adama Badowskiego i Józefa Rapackiego, znalazły się również
Portret męski oraz Portret pani Chrz. (najprawdopodobniej było to przedstawienie, któ-
re w innych źródłach zatytułowane jest jako Portret pani Ch.) Marii Nostitz-Wasilkow-
skiej8. Obraz W parku został wymieniony jako jedno z dzieł zakupionych przez
Towarzystwo Zachęty9. W „Biesiadzie Literackiej" zamieszczono recenzję z wystawy
w TZSP, w której Gustaw Czernicki pozytywnie wypowiedział się o licznie eksponowa-
nych obrazach malarki, zauważając wzrost jakości techniki artystycznej10. Autor wiele
uwagi poświęcił również portretom. Maria Nostitz-Wasilkowska została wymieniona
tuż obok Adama Badowskiego i Stanisława Hejmana jako groźna współzawodniczka
w reprezentowanej przez nich dziedzinie. Artystka wystawiła wówczas trzy portrety:
mężczyzny, kobiety (w sukni ozdobionej u ramiom kokardami) i dziecka11. O aktywnej
działalności malarki w tym czasie świadczy także zgłoszenie uczestnictwa w konkursie,
w którym wzięło udział 37 artystów, m.in. Olga Boznańska, Maria Dulębianka, Stani-
sław Wyspiański, Józef Mehoffer, Kazimierz Tetmajer, a także mąż artystki Kazimierz
Wasilkowski12.
4 WIERCIŃSKA, op. cit., s. 252.
5 Alicja OKOŃSKA, Żywoty pań malujących, Warszawa 1981, s. 84.
6 „Z krainy piękna", Biesiada Literacka, 1894, nr 7, s. 102.
7 „Kronika powszechna", Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 41, s. 239.
8 Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 42, s. 225; nr 43, s. 271.
9 Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 50, s. 391.
10 G. C. [Gustaw CZERNICKI], „Z krainy piękna", Biesiada Literacka, 1895, nr 2, s. 23.
11 Wspomniany portret kobiety w sukni ozdobionej kokardami mógł być tożsamy z obrazem Na raucie (Portret p. Ch),
zaś portret mężczyzny (według Okońskiej) mógł być portretem Leopolda Wasilkowskiego, rzeźbiarza, brata Kazimierza
Wasilkowskiego, powstałym w 1895 r. (OKOŃSKA, op. cit., s. 85-86).
12 Tygodnik Ilustrowany, 1894, nr 51, s. 407.