80
J. Dąbrowski
(V)
Ryc. 50. Pałac Królewski w Łazienkach. Galeria obrazów, supraport stiukowy nad
lustrem. Zdjęcie inwentaryzacyjne 1945.
mało ruch w belwederku (ryc. 51). Parcie łuków na narożnik w belwe-
derku udaremniono przez odpowiednie zamurowanie otworów łukowych.
Po doprowadzeniu do stanu bezpieczeństwa górnych kondygnacji wyko-
nano nowe ściany, wiążąc je ze starymi, zabetonowano stare zbędne kanały
dymowe i założono dodatkowe ściągi w narożnikach belwederku. Podmuro-
wania łuków usunięto po doprowadzeniu murów dolnej kondygnacji do
stanu zupełnego bezpieczeństwa. Podobne wypadki zdarzają się w budow-
lach starych o murach pogrubionych, składających się z kilku warstw
pionowych, niepowiązanych między sobą, wzniesionych na chudej zapra-
wie wapiennej. Siły nośnej takich murów nie da się obliczyć i dlatego
podczas robót należy mieć w rezerwie znaczną ilość materiału drzewnego,
.nadającego się do wykonania zabezpieczeń błyskawicznych.
Jednocześnie z rozbiórkami wznoszono część ściany na nowo, wzmac-
niając ją do przyszłej pracy konstrukcyjnej; cegłę użyto starą, starannie
dobieraną, zaprawę cementowo-wapienną. Zaprawę cementową stosowano
jedynie do sklepień i stropów, tam gdzie użyto zbrojenia żelazem.
W przemurowanych partiach murów wyrobiono opory na wieńce,
stropy i sklepienia ogniotrwałe. Gdy bruzdy na opory stwarzały nie-
bezpieczeństwo naruszenia równowagi ściany górnej zaklinowywano je
cegłami na sucho lub zabezpieczano klockami drewnianymi. Po przygo-
towaniu nośnych murów wykonano na wszystkich kondygnacjach ognio-
trwałe stropy typu Akermana, wiążąc ściany przeciwległe żebrami
żelbetowymi, wpuszczanymi co kilka żeber normalnych w opory głębsze,
opasując każdą poszczególną salę wieńcami żelbetowymi. Poziom stropów
płaskich ustalono na podstawie resztek gzymsów i gniazd po belkach stro-
powych, odliczając grubość podsufitki i trzciny.
J. Dąbrowski
(V)
Ryc. 50. Pałac Królewski w Łazienkach. Galeria obrazów, supraport stiukowy nad
lustrem. Zdjęcie inwentaryzacyjne 1945.
mało ruch w belwederku (ryc. 51). Parcie łuków na narożnik w belwe-
derku udaremniono przez odpowiednie zamurowanie otworów łukowych.
Po doprowadzeniu do stanu bezpieczeństwa górnych kondygnacji wyko-
nano nowe ściany, wiążąc je ze starymi, zabetonowano stare zbędne kanały
dymowe i założono dodatkowe ściągi w narożnikach belwederku. Podmuro-
wania łuków usunięto po doprowadzeniu murów dolnej kondygnacji do
stanu zupełnego bezpieczeństwa. Podobne wypadki zdarzają się w budow-
lach starych o murach pogrubionych, składających się z kilku warstw
pionowych, niepowiązanych między sobą, wzniesionych na chudej zapra-
wie wapiennej. Siły nośnej takich murów nie da się obliczyć i dlatego
podczas robót należy mieć w rezerwie znaczną ilość materiału drzewnego,
.nadającego się do wykonania zabezpieczeń błyskawicznych.
Jednocześnie z rozbiórkami wznoszono część ściany na nowo, wzmac-
niając ją do przyszłej pracy konstrukcyjnej; cegłę użyto starą, starannie
dobieraną, zaprawę cementowo-wapienną. Zaprawę cementową stosowano
jedynie do sklepień i stropów, tam gdzie użyto zbrojenia żelazem.
W przemurowanych partiach murów wyrobiono opory na wieńce,
stropy i sklepienia ogniotrwałe. Gdy bruzdy na opory stwarzały nie-
bezpieczeństwo naruszenia równowagi ściany górnej zaklinowywano je
cegłami na sucho lub zabezpieczano klockami drewnianymi. Po przygo-
towaniu nośnych murów wykonano na wszystkich kondygnacjach ognio-
trwałe stropy typu Akermana, wiążąc ściany przeciwległe żebrami
żelbetowymi, wpuszczanymi co kilka żeber normalnych w opory głębsze,
opasując każdą poszczególną salę wieńcami żelbetowymi. Poziom stropów
płaskich ustalono na podstawie resztek gzymsów i gniazd po belkach stro-
powych, odliczając grubość podsufitki i trzciny.