(11)
Dalsze przyczynki do działalności Placidiego
291
z Rzymu. Wobec takiego stanu rzeczy, nie ulega wątpliwości, że w tym
wypadku może wchodzić w rachubę tylko artysta, który kierował bezpo-
średnio przed tym robotami przy budowie kościołów trynitarskich we
Lwowie i Teofilpolu. Że sygnatura ta pozostaje w związku z osobą Placi-
diego nie daje wątpić analiza podpisu. A mianowicie, na projekcie deko-
racji teatralnej, będącym w posiadaniu dra Dobrzyckiego stwierdził on,
wyraźnie swoje rzymskie pochodzenie w słowach: „Franciscus Placidi —
Arch"s Rom"s“. Występujące zaś w projekcie podhoreckim określenie
francuskie: „Ingenieur et Maitre des Arts“ ma swój odpowiednik w napi-
sie, umieszczonym na rysunku fasady kościoła w Teofilpolu: ,,Fran. Placidi
Lieutenant Ingenier (!) et Architect de S. M. Roy de Pologne“. Nic nie stoi
zatem na przeszkodzie, aby w osobie tego tajemniczego C. względnie P. Ro-
manusa, która intrygowała oddawna niejednego z historyków architektu-
ry polskiej XVIII w., dopatrzyć się dobrze nam znanego Francesca Placi-
diego,-zwłaszcza, iż struktura artystyczna kościoła w Podhorcach przema-
wia również — jak to niebawem zobaczymy — za rzymskim pochodzeniem
autora projektu.
Kościół parafialny w Podhorcach, reprezentuje typ nie spotykany
w tym czasie w Polsce. Jest to mianowicie okrągła budowla o grubych
murach, przykryta u góry półkulistą kopułą z latarnią u szczytu. Gładkie
i skromne wnętrze, pozbawione jakiejkolwiek artykulacji pionowej, oży-
Ryc. 102. B. kolegium OO. Pijarów we Lwowie.
Fot. R. Huber
Dalsze przyczynki do działalności Placidiego
291
z Rzymu. Wobec takiego stanu rzeczy, nie ulega wątpliwości, że w tym
wypadku może wchodzić w rachubę tylko artysta, który kierował bezpo-
średnio przed tym robotami przy budowie kościołów trynitarskich we
Lwowie i Teofilpolu. Że sygnatura ta pozostaje w związku z osobą Placi-
diego nie daje wątpić analiza podpisu. A mianowicie, na projekcie deko-
racji teatralnej, będącym w posiadaniu dra Dobrzyckiego stwierdził on,
wyraźnie swoje rzymskie pochodzenie w słowach: „Franciscus Placidi —
Arch"s Rom"s“. Występujące zaś w projekcie podhoreckim określenie
francuskie: „Ingenieur et Maitre des Arts“ ma swój odpowiednik w napi-
sie, umieszczonym na rysunku fasady kościoła w Teofilpolu: ,,Fran. Placidi
Lieutenant Ingenier (!) et Architect de S. M. Roy de Pologne“. Nic nie stoi
zatem na przeszkodzie, aby w osobie tego tajemniczego C. względnie P. Ro-
manusa, która intrygowała oddawna niejednego z historyków architektu-
ry polskiej XVIII w., dopatrzyć się dobrze nam znanego Francesca Placi-
diego,-zwłaszcza, iż struktura artystyczna kościoła w Podhorcach przema-
wia również — jak to niebawem zobaczymy — za rzymskim pochodzeniem
autora projektu.
Kościół parafialny w Podhorcach, reprezentuje typ nie spotykany
w tym czasie w Polsce. Jest to mianowicie okrągła budowla o grubych
murach, przykryta u góry półkulistą kopułą z latarnią u szczytu. Gładkie
i skromne wnętrze, pozbawione jakiejkolwiek artykulacji pionowej, oży-
Ryc. 102. B. kolegium OO. Pijarów we Lwowie.
Fot. R. Huber