Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Uniwersytet Warszawski [Hrsg.]; Miziołek, Jerzy [Red.]
Kultura artystyczna Uniwersytetu Warszawskiego: ars et educatio — Warszawa, 2003

DOI Artikel:
Gawkowski, Robert: Kampus uniwersytecki w czasach II wojny światowej
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.23829#0327

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Robert Gawłowski

Kampus uniwersytecki w czasach II wojny światowej*


Teren uniwersytecki wokół Dziedzińca Głów-
nego otoczony jest cennymi historycznymi bu-
dowlami, które wielokrotnie były niemymi
świadkami wielkich narodowych wydarzeń. W czasie
Powstania Listopadowego tworzono tu Gwardię Ho-
norową złożoną głównie ze studentów. W Powstaniu
Styczniowym mury uczelni dawały schronienie konspi-
ratorom Rządu Narodowego. W salach wykładowych
odbywano powstańcze narady, a w szafkach z przyrzą-
dami naukowymi przechowywano ulotki.

To tu w listopadzie 1918 roku, na wezwanie Józefa
Piłsudskiego, studenci tworzyli Legię Akademicką1.

Najdramatyczniejsze wydarzenia, jakie miały miej-
sce na terenie uniwersyteckim, zaszły jednak w cza-
sie II wojny światowej. Jeszcze pierwszego dnia wojny
było względnie normalnie — ustępujący rektor,
prof. Włodzimierz Antoniewicz, przekazał władzę
nowo wybranemu prof. Jerzemu Modrakowskiemu.
Zaraz potem odbyło się też posiedzenie nowego
senatu. Na tym jednak normalność się skończyła.
Wobec coraz większej ilości rannych, budynki w kam-
pusie uniwersyteckim przemieniono na wojenne szpi-
tale. Początkowo, mimo wielokrotnie powtarzających
się nalotów i bezustannego ognia artylerii, straty
materialne były nieznaczne, pożary ugaszono w za-
rodku. W drugiej połowie września wszystko zmieniło
się radykalnie. Bombardowania wzmogły się, a oblę-
żonemu miastu zabrakło wody do gaszenia pożarów.
„Wówczas to teren uniwersytetu przemienił się w jed-
no gorejące ognisko. Płonęły kolejno: stojący na
skarpie Pałac Kazimierzowski i sąsiadujące z nim
gmachy chemii i farmacji [dziś Polonistyki i Centrum
Informatycznego UW] (ił. 216). Bomby lotnicze zbu-
rzyły częściowo gmach Pomuzeałny [dziś Instytutu
Historii] i Medycyny Teoretycznej’ — pisał kronikarz
uniwersytecki2. Uściślijmy, że w przypadku Gmachu
Pomuzealnego (ił. 217) całkowitemu zniszczeniu ule-
gła jego południowa część, w gmachu chemii (dokład-
niej Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego) część
północna. Tak więc od bomb uchroniły się gmachy:
Biblioteki, Porektorski, północna część Pomuzealne-
go, Szkoła Główna i Auditorium Maximum, choć „bu-
dynki te straciły szyby, miały podziurawione dachy
i bardziej lub mniej uszkodzone ściany”3.

W październiku 1939 roku kampus uczelni zajęli
Niemcy. Podczas ich pięcioletniego bytowania gmachy
ulegały dalszej dewastacji. Hol nowoczesnego Audi-
torium Maximum zamieniono na... stajnię. Boksy dla
koni zrobiono z jesionowych stołów czytelni uniwer-
syteckiej. W pozostałych pomieszczeniach tego budyn-
ku żołnierze niemieccy urządzali libacje świąteczne.
Podczas jednej z takich zabaw największa aula audy-
toryjna spłonęła doszczętnie (ił. 218). Okupanci w bez-
ceremonialny sposób rabowali mienie uniwersyteckie
— „rzeczy, które nie przedstawiały dla nich wartości,
niszczyli w sposób wandalski"4. Jedyną nową budow-
lą, jaką hitlerowcy po sobie zostawili, był bunkier usta-
wiony przed bramą główną UW

Tak wyglądający kampus uczelni w sierpniu
i wrześniu 1944 roku chcieli odbić powstańcy. Pomi-
mo zaciekłych trzykrotnych szturmów, terenu uczelni
nie zdobyto. Dziś o wydarzeniach tych przypomina ta-
blica wmurowana kilka lat temu przed bramą główną
UW i aktywne, choć topniejące grono kombatantów,
uczestników szturmów w 1944 roku.

1 sierpnia — szturm pierwszy

Zza Pałacu Kazimierzowskiego rozciąga się widok na
całe północne Powiśle. Ulice: Gęstą, Radną czy Bro-
warną widać jak na dłoni. Podobny widok mieli 58 lat
temu Niemcy, którzy w liczbie ok. 200 pilnowali tere-
nu uczelni. Ponadto stacjonowało tu także kilkudzie-
sięciu żołnierzy, którzy po lżejszych ranach dochodzili
do zdrowiab Obsada ta miała me tylko panować nad
Powiślem, ale także strzec magazynu broni, jaki się tu
znajdował. W Gmachu Pomuzealnym składowano
4500 karabinów, a w Auditorium Maximum „ [...] same
skrzynie z granatami wypełniały dwie sale, wszystkie
inne były od góry do dołu zapchane bronią” — zano-
tował Bohdan Korzeniewski, polski bibliotekarz pra-
cujący w tym czasie w budynku dawnej Biblioteki
Uniwersytetu Warszawskiego6. Ten sam świadek da-
lej zauważał „[...] od rannych godzin 1 sierpnia 1944
roku stały na dziedzińcu trzy działa średniokalibrowe,
cztery połówki i ok. dziesięć granatników". Nietrud-
no więc zrozumieć, że teren uniwersytecki musiał stać
się celem ataku powstańców (ił. 219).

Kampus uniwersytecki podczas II wojny światowej

325
 
Annotationen