Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Muzeum Narodowego w Warszawie — 36.1992

DOI Artikel:
Dunin-Wąsowicz, Teresa: Koń cenniejszy od złota
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19644#0086

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
mnichu pisze Damiani wyraźnie, ży był to króla Bolesława 'syn', odpada więc możliwość
identyfikowania go ze synem Mieszka i Ody; 2. gdyby nawet przyjąć, że nie był synem, lecz
przyrodnim bratem Chrobrego, toć mógł być jak Lambertem, tak samo też Mieszkiem albo
i trzecim synem Ody, tj. Świętopełkiem; wreszcie 3. najstarsze katalogi biskupów krakows-
kich nie znają wcale biskupa Lamberta I, a wymienia go dopiero źródło późne i mętne, jak
właśnie kronika węgiersko-polska. Takie są racje krytyczne przeciw owym hipotezom.
I kiedy też Lelewel układał swoją kombinację, trzeba powiedzieć, że była to kombinacja
zanadto śmiała i dowolna. Ale obecnie161 zmieniła się rzecz. Bo najprzód po odkryciu
Brunonowego Żywota Pięciu Braci przekonaliśmy się, że te wiadomości, jakie Damiani
zdołał pozbierać o owoczesnych sprawach polskich sprzed czterdziestu i więcej laty, jak
właśnie o synu Bolesława, przekonaliśmy się że te wiadomości są prawie wszystkie nie to, że
nieprawdziwe, ale — niedokładne. Zaś kronika węgiersko-polska, owo źródło 'mętne
i późne' przestała być takim od chwili, kiedy Kętrzyński[7] odnalazł dawniejszy i czyściejszy
tekst, z którego można wnosić, że ta legenda (w rzeczy samej Żywot św. Szczepana) była
napisana jeszcze przy końcu XI wieku. Co prawda nie przybyło stąd nowych faktów
cokolwiek się też o tym powie, będzie to tylko studium możliwości historycznej: ale niemniej
godzi się podjąć nową próbę hipotezy postawionej ongi przez Lelewela, ile, że obecnie, mamy
inny pogląd na te źródła, którymi operował...". Po ponownym zapoznaniu się z Vita s.
Romualdi, Żywotem Pięciu Braci i kroniką węgiersko-polską T. Wojciechowski8 dochodzi do
wniosku, że: 1) jednym z synów Mieszka i Ody był eremita u św. Romualda i 2) że
w Krakowie za czasów Chrobrego i Mieszka II był biskup imieniem Lambert, „zaś na dalszą
kombinację: że eremitą był Lambert Mieszkowic i on też biskupem [...] nie starczy wątku [...]
oprócz chyba jednej nitki bardzo słabej. Była u eremitów włoskich wiadomość, którą też
udzielili Damianiemu, że Bolesław starał się o koronę przez eremitów; a otóż z innego źródła,
z legendy o św. Szczepanie, dowiadujemy się, że Bolesław starał się o koronę przez Lamberta.
Więc onże eremita?"9.

W komentarzu bibliograficznym do czwartego wydania Szkiców z XI wieku (w 1970 r.)
Aleksander Gieysztor10 opowiada się raczej za wywodem Romana Gródeckiego, który
przypuszcza, że syn Bolesława w Pereum koło Rawenny to Bezprym, późniejszy książę
Polski w roku 1031.

Zostawiwszy sprawę identyfikacji eremity z Polski do dalszych ustaleń i hipotez zajmijmy
się darem, jaki przywiózł on do Italii, a mianowicie eąuum... egregium.

Wartość materialna i symboliczna konia około roku 1000 nie budzi niczyich wątpliwości.
Pojęcie „surogatu pieniądza" stosowane jest w literaturze głównie na określenie przedmio-
tów niekruszcowych użytkowanych jednak w roli miernika wartości lub środka obiegowego,
a nawet środka przechowywania wartości11. Dla okresu wczesnego średniowiecza polskiego
wymienia się w tej kategorii: bydło, konie, futra, tkaniny, sól, muszle, bursztyn i inne. Istotnie
nie mogą być one traktowane jako pieniądz w pełniejszym tego słowa znaczeniu, z wyjątkiem

82
 
Annotationen