2. J. Orłowski (?), Procesja ku czci Dionizosa
lata od swojego kolegi i przyjaciela) byli uczniami Szkoły Rycerskiej. Już w raportach Adama
Ludwika Bosroegera Orłowski był wymieniany wśród tych, którzy dobrze rysują, na
pierwszym miejscu, przed Kościuszką. Studia w Paryżu dały mu zapewne wiele, skoro taki
ówczesny znawca sztuki jak Johann Bernouilli wyrażał się z wielkim uznaniem o jego
rysunkach piórkiem, które widział w Pałacu Błękitnym w Warszawie2. Orłowski potrafił
ponoć bardzo zręcznie naśladować piórem sztychy. W 1772 r. ofiarował księciu Czarto-
ryskiemu rysunek przedstawiający Kleopatrę wg Guido Reni, wykonany przez niego ze
sztychu Strangego. W 1778 r. namalował obraz olejny przedstawiający Św. Andrzeja3.
W Muzeum Narodowym w Warszawie znajdują się dwa rysunki sygnowane „Orłowski". Na
obu widnieją sceny wielofiguralne — jeden z nich zatytułowano Wyniesienie Heraklesa na
383
lata od swojego kolegi i przyjaciela) byli uczniami Szkoły Rycerskiej. Już w raportach Adama
Ludwika Bosroegera Orłowski był wymieniany wśród tych, którzy dobrze rysują, na
pierwszym miejscu, przed Kościuszką. Studia w Paryżu dały mu zapewne wiele, skoro taki
ówczesny znawca sztuki jak Johann Bernouilli wyrażał się z wielkim uznaniem o jego
rysunkach piórkiem, które widział w Pałacu Błękitnym w Warszawie2. Orłowski potrafił
ponoć bardzo zręcznie naśladować piórem sztychy. W 1772 r. ofiarował księciu Czarto-
ryskiemu rysunek przedstawiający Kleopatrę wg Guido Reni, wykonany przez niego ze
sztychu Strangego. W 1778 r. namalował obraz olejny przedstawiający Św. Andrzeja3.
W Muzeum Narodowym w Warszawie znajdują się dwa rysunki sygnowane „Orłowski". Na
obu widnieją sceny wielofiguralne — jeden z nich zatytułowano Wyniesienie Heraklesa na
383