ROMAŃSKIE MALOWIDŁA ŚCIENNE W POLSCE
TA&UCAi/l
II. 37. Dziekanowice, Kościół św. Mikołaja, Próba rekon-
strukcji pierwotnego układu malowideł, rys. J. E. Dutkiewicz
posługiwano się techniką mokrego fresku do wyko-
nania podmalówki, zakładania płaszczyzn kolorowych
i konturów, wykańczano je na sucho techniką orga-
niczną, co zresztą pokrywałoby się z technikami
używanymi w tym okresie na Zachodzie i Południu 143.
Rysunek i kontur wykonywany był przeważnie czer-
woną rubryką, rzadziej czarną. Warstwy wykończe-
niowe we wszystkich omawianych tu malowidłach
nie zachowały się i odklejone spadły.
Jak z tego przeglądu wynika, nasz stan posiadania
w zakresie malowideł ściennych romańskich jest
14J CLEMBN, jw., S. 644—648; — FRODL, jw., S. 12; —
BERNATH, jw., s. 122; — F. SCHNEIDER, Mittelalterliche
nader skromny. Zabytki są nieliczne i w dodatku
w fatalnym śladowym stanie zachowania. Nic też
dziwnego, że dotychczas nie były one właściwie
uwzględnione przez naukę. Niemniej informacje, ja-
kich są w stanie udzielić tego rodzaju dzieła w za-
kresie rozwoju malarstwa, a dalej życia duchowego
i artystycznego epoki, są napewno wartościowe i in-
teresujące z punktu widzenia historii kultury.
Sądzę, że ten stan posiadania można by znacznie
poprawić drogą systematycznie prowadzonych badań,
opartych o przemyślany wieloletni plan. Sądzę, że
przede wszystkim winna być przebadana wielkopolska
Wand- und Gewólbemalereien im Munster zu Bonn, „Zeit-
schrift fiir Cłiristliohe Kunst” I, Dusseldorf 1888, s. 443.
303
TA&UCAi/l
II. 37. Dziekanowice, Kościół św. Mikołaja, Próba rekon-
strukcji pierwotnego układu malowideł, rys. J. E. Dutkiewicz
posługiwano się techniką mokrego fresku do wyko-
nania podmalówki, zakładania płaszczyzn kolorowych
i konturów, wykańczano je na sucho techniką orga-
niczną, co zresztą pokrywałoby się z technikami
używanymi w tym okresie na Zachodzie i Południu 143.
Rysunek i kontur wykonywany był przeważnie czer-
woną rubryką, rzadziej czarną. Warstwy wykończe-
niowe we wszystkich omawianych tu malowidłach
nie zachowały się i odklejone spadły.
Jak z tego przeglądu wynika, nasz stan posiadania
w zakresie malowideł ściennych romańskich jest
14J CLEMBN, jw., S. 644—648; — FRODL, jw., S. 12; —
BERNATH, jw., s. 122; — F. SCHNEIDER, Mittelalterliche
nader skromny. Zabytki są nieliczne i w dodatku
w fatalnym śladowym stanie zachowania. Nic też
dziwnego, że dotychczas nie były one właściwie
uwzględnione przez naukę. Niemniej informacje, ja-
kich są w stanie udzielić tego rodzaju dzieła w za-
kresie rozwoju malarstwa, a dalej życia duchowego
i artystycznego epoki, są napewno wartościowe i in-
teresujące z punktu widzenia historii kultury.
Sądzę, że ten stan posiadania można by znacznie
poprawić drogą systematycznie prowadzonych badań,
opartych o przemyślany wieloletni plan. Sądzę, że
przede wszystkim winna być przebadana wielkopolska
Wand- und Gewólbemalereien im Munster zu Bonn, „Zeit-
schrift fiir Cłiristliohe Kunst” I, Dusseldorf 1888, s. 443.
303