ALEKSANDER JAŚKIEWICZ
II. 5. Gidle, klasztor OO. Dominikanów, Portret
trumienny nieznanego szlachcica. (Fot. S. Krakowiak)
U. 6. Gidle, klasztor OO. Dominikanów, Tarcza
herbowa Olbrachta Gniewosza z Oleszkowa.
(Fot. S. Krakowiak)
blachy mają prawie identyczny kształt i bardzo zbliżo-
ne wymiary, o czym nie zadecydował chyba przypadek.
Herb Gidzielskich — Poraj znalazł się wreszcie
na jednej z dwóch tarcz herbowych — różniących się
zresztą między sobą bardzo zasadniczo. W tym wy-
padku interesuje nas blacha malowana olejno (31,9 X
X35cm); umieszczono tu herb czteropolowy składa-
jący się z herbu Starykoń. Poraj, Wąż i Kolumna.
Po jego bokach zaś występują litery F.M.D.S. Nie
wiadomo czy blacha ta nie odnosi się do portretu
przedstawiającego polskiego szlachcica, oznaczonego
wyłącznie samymi literami F.M.Z.S. (42,7 X 47,4 cm).
Przypuszczalnie to poza bardzo zbliżonym kształtem
blach — sugeruje występowanie na nich trzech iden-
tycznych liter, ich analogiczny sposób opracowania,
a wreszcie ten sam odcień czerwieni, jakim w oby-
dwu przykładach posłużył się malarz.
Przyjmując, że oddzielnie namalowana tarcza her-
bowa jest niejako uzupełnieniem portretu oznaczonego
literami F.M.Z.S. słusznie będzie w przedstawionym
mężczyźnie widzieć jednego z Majów (Mayów) herbu
Starykoń — dziedziczących Silnicę koło Żytna w po-
wiecie radomszczańskim. Spośród kilku przedstawicieli
tego rodu — Feliks i Franciszek żyli w XVII w.
Pierwszy zmarł w r. 1634, drugi był synem Mikołaja,
który dziedziczył Silnicę w r. 1623 8.
Trzeci z portretów męskich (42 X 42 cm) nie po-
siada żadnych znaków heraldycznych. Trudno też
byłoby utożsamiać go z kimkolwiek; chociaż, jak
informuje druga z tarcz herbowych (32 X 28,9 cm),,
wykonana na blasze miedzianej techniką trybowania
i zaopatrzona w legendę epitafijną, 21 października
1683 r. pochowano w tym klasztorze Olbrachta Gnie-
wosza z Olekszowa — trybuna piotrkowskiego. W czte-
rokołowym jego herbie widnieje herb Rawicz, Gryf,
Nowina i Dębno. Jak świadczy napis — blacha ta
musiała być pierwotnie umieszczona na „sarkofagu”
zmarłego, ale czy ograniczono by się do niej samej
rezygnując z portretu? W przypadku tak zasłużonego
męża jakim był Gniewosz (tekst legendy epitafijnej)
wydaje się to mało prawdopodobne. Z drugiej zaś
strony nie mamy na razie żadnych podstaw do wiąza-
nia z nim jedynego nieoznaczonego w tej grupie
portretu.
Do portretów XVII-wiecznych należą jeszcze dwa
wizerunki nieznanych kobiet: jeden z herbem Rola,
literami A.B.Z.Z. i datą 1676 (33 X 43,7 cm), drugi
oznaczony herbem Gryf i literami A.Z.R.W.K.
(40,1 X 39 cm). Ten ostatni w omawianym zespole
wyróżnia się umieszczeniem na wysokości głowy
zmarłej po prawej stronie — Matki Boskiej z Dzieciąt-
kiem w obłokach. Motyw ten pozwala zaliczyć go do
tej samej odmiany portretów co wizerunek Jerzego
Gidzielskiego, przy czym w tym wypadku nastrój de-
wocji został silniej zaznaczony. Nie wydaje się też
możliwe, by był on o wiele późniejszy od portretu
Gidzielskiego.
Najdalej od blach opisanych odbiega swym charak-
terem, najpóźniejszy zapewne w tym zespole wize-
runek damy z wysoko ufryzowanymi włosami, ujętej
prawie w półpostaci. On jeden wykonany jest na
blasze żelaznej, kształtem zbliżonej do prostokąta
o zaokrąglonych narożach (32,6 X 24,4 cm). Na później-
8 S. URLSKI, Rodzina. Herbarz Szlachty Polskiej, t. X,
Warszawa 1913, s. 111, 112.
352
II. 5. Gidle, klasztor OO. Dominikanów, Portret
trumienny nieznanego szlachcica. (Fot. S. Krakowiak)
U. 6. Gidle, klasztor OO. Dominikanów, Tarcza
herbowa Olbrachta Gniewosza z Oleszkowa.
(Fot. S. Krakowiak)
blachy mają prawie identyczny kształt i bardzo zbliżo-
ne wymiary, o czym nie zadecydował chyba przypadek.
Herb Gidzielskich — Poraj znalazł się wreszcie
na jednej z dwóch tarcz herbowych — różniących się
zresztą między sobą bardzo zasadniczo. W tym wy-
padku interesuje nas blacha malowana olejno (31,9 X
X35cm); umieszczono tu herb czteropolowy składa-
jący się z herbu Starykoń. Poraj, Wąż i Kolumna.
Po jego bokach zaś występują litery F.M.D.S. Nie
wiadomo czy blacha ta nie odnosi się do portretu
przedstawiającego polskiego szlachcica, oznaczonego
wyłącznie samymi literami F.M.Z.S. (42,7 X 47,4 cm).
Przypuszczalnie to poza bardzo zbliżonym kształtem
blach — sugeruje występowanie na nich trzech iden-
tycznych liter, ich analogiczny sposób opracowania,
a wreszcie ten sam odcień czerwieni, jakim w oby-
dwu przykładach posłużył się malarz.
Przyjmując, że oddzielnie namalowana tarcza her-
bowa jest niejako uzupełnieniem portretu oznaczonego
literami F.M.Z.S. słusznie będzie w przedstawionym
mężczyźnie widzieć jednego z Majów (Mayów) herbu
Starykoń — dziedziczących Silnicę koło Żytna w po-
wiecie radomszczańskim. Spośród kilku przedstawicieli
tego rodu — Feliks i Franciszek żyli w XVII w.
Pierwszy zmarł w r. 1634, drugi był synem Mikołaja,
który dziedziczył Silnicę w r. 1623 8.
Trzeci z portretów męskich (42 X 42 cm) nie po-
siada żadnych znaków heraldycznych. Trudno też
byłoby utożsamiać go z kimkolwiek; chociaż, jak
informuje druga z tarcz herbowych (32 X 28,9 cm),,
wykonana na blasze miedzianej techniką trybowania
i zaopatrzona w legendę epitafijną, 21 października
1683 r. pochowano w tym klasztorze Olbrachta Gnie-
wosza z Olekszowa — trybuna piotrkowskiego. W czte-
rokołowym jego herbie widnieje herb Rawicz, Gryf,
Nowina i Dębno. Jak świadczy napis — blacha ta
musiała być pierwotnie umieszczona na „sarkofagu”
zmarłego, ale czy ograniczono by się do niej samej
rezygnując z portretu? W przypadku tak zasłużonego
męża jakim był Gniewosz (tekst legendy epitafijnej)
wydaje się to mało prawdopodobne. Z drugiej zaś
strony nie mamy na razie żadnych podstaw do wiąza-
nia z nim jedynego nieoznaczonego w tej grupie
portretu.
Do portretów XVII-wiecznych należą jeszcze dwa
wizerunki nieznanych kobiet: jeden z herbem Rola,
literami A.B.Z.Z. i datą 1676 (33 X 43,7 cm), drugi
oznaczony herbem Gryf i literami A.Z.R.W.K.
(40,1 X 39 cm). Ten ostatni w omawianym zespole
wyróżnia się umieszczeniem na wysokości głowy
zmarłej po prawej stronie — Matki Boskiej z Dzieciąt-
kiem w obłokach. Motyw ten pozwala zaliczyć go do
tej samej odmiany portretów co wizerunek Jerzego
Gidzielskiego, przy czym w tym wypadku nastrój de-
wocji został silniej zaznaczony. Nie wydaje się też
możliwe, by był on o wiele późniejszy od portretu
Gidzielskiego.
Najdalej od blach opisanych odbiega swym charak-
terem, najpóźniejszy zapewne w tym zespole wize-
runek damy z wysoko ufryzowanymi włosami, ujętej
prawie w półpostaci. On jeden wykonany jest na
blasze żelaznej, kształtem zbliżonej do prostokąta
o zaokrąglonych narożach (32,6 X 24,4 cm). Na później-
8 S. URLSKI, Rodzina. Herbarz Szlachty Polskiej, t. X,
Warszawa 1913, s. 111, 112.
352