Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 28.1966

DOI issue:
Nr. 3/4
DOI article:
Wspomnienia pośmiertne
DOI article:
Szwankowska, Hanna: Stanisław Żaryn: 5.X.1913-15.VII.1964
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.47789#0397

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
WSPOMNIENIA POŚMIERTNE

nisława Żaryna były konstruowane niezwykle jasno,
według wyraźnego planu, mówione swobodnie, prosto,
żywo, ładnym językiem, bardzo komunikatywne.
Ogromna była Jego popularność wśród studentów,
a jeszcze większa wśród kolegów i ludzi, którzy
z Nim pracowali czy stykali się. Wynikała ona
z prostoty, bezpośredniości, poczucia humoru, wrodzo-
nego dowcipu, dobrego serca, z ogromnego czaru. Nie
miał wrogów i nie było ludzi, którzy temu czarowi
mogli się oprzeć.
Chęć wykorzystania niepowtarzalnej dla nauki
okazji przeprowadzenia badań terenowych na znisz-
czonym Starym Mieście skłoniła Stanisława Żaryna
do stworzenia instytucji naukowej, która by pogłębiła
wiedzę o Warszawie. Wysunął tę koncepcję w maju
1951 r.; po roku Komisja Badań Dawnej Warszawy
pracowała intensywnie. Prof. E. Szwankowski, współ-
pracownik Komisji w pierwszych jej latach pisze:
„Całą swą wiedzą, swe zamiłowania, zdolności orga-
nizacyjne zaangażował w zorganizowanie Komisji.
Przekonał władze o konieczności założenia i finanso-
wania takiej placówki naukowej, przewalczył niemałe
opory biurokratyczne. Jednocześnie obmyślał progra-
my działalności, plany badań, dobierał łudzi i uczył
z właściwym tylko sobie darem pedagogicznym. A po-
tem przez wiele lat prowadził badania: był wszędzie
i zawsze mimo innych zająć. Nie zniechęcał sią trud-
nościami. W Komisji był wszystkim, a zasługi swoje
przypisywał innym. A później w miarą postępu ba-
dań dążył do ich opublikowania mimo trudności, bra-
ku pieniędzy i papieru. Najpierw inspirował pisanie
artykułów, następnie zbiorowych Szkiców Staromiej-
skich, Szkiców Nowomiejskićh, Małego Przewodnika
po Warszawie. Kierownik Komisji był tych wydaw-
nictw inicjatorem, współautorem i redaktorem. Widzę
go pochylonego nad maszynopisami, nad planami War-
szawy, nad rysunkami architektonicznymi, nad prze-
krojami archeologicznymi. Widzę go, jak podczas dys-
kusji szkicuje obiekty architektoniczne. Zawsze po-
godny, bez cienia zniecierpliwienia, z uśmiechem w
oczach za okularami i na wąskich ustach ...„No, bo
Wy uczeni, ludzie mądrzy”... jakby sam nie był uczo-
nym i wielkim znawcą architektury Warszawy”7.
Zasługą Żaryna było zorganizowanie kompleksowych
badań historyków, archeologów i architektów, duże
były wyniki prac Komisji nad dziejami najdawniejszej
Warszawy. Po kilku latach zbierania materiałów
z terenu Starego i Nowego Miasta kierownik Komisji
rozszerzył jej działalność na dzieje rozwoju przestrzen-
nego całej Warszawy i jej kultury materialnej. Uczył
pracy zespołowej, wyrabiał samodzielność pracowni-
ków, wymagał sumienności w zbieraniu źródeł. Do-
bierając pracowników kładł nacisk na wartości mo-
ralne. Promieniował sam wysokim poziomem moral-
ności, pogodą i umiłowaniem życia.
Dzieje architektury i rzemiosła artystycznego War-
szawy były głównym tematem artykułów Stanisława
żaryna w czasopismach fachowych i popularnych8.
Recenzował też książki z tej dziedziny, opracowywał
hasła do Encyklopedii P.W.N., Słownika Sztuk Pla-
stycznych PIS-u, dokumentacje historyczne dla Rady
Prymasowskiej Odbudowy kościołów w Warszawie,
dla ekspozycji Muzeum Historycznego. Wiedzę o naj-
starszej kamienicy warszawskiej, pogłębił i zamknął
w pracy doktorskiej pt. Kamienica XV i XVI wieku
7 Przemówienie wygłoszone, jw.
8 Bibliografię prac S. ŻARYNA podał z. BIENIECKI

w Warszawie, którą obronił w 1962 r. na Wydziale
Architektury. Prof. St. Herbst tak ją ocenił: „Rozpra-
wa stanowiąca wynik kilkunastu lat badań przyniosła
nowe, ważne wyniki nie tylko co do kamienicy war-
szawskiej, ale stanowi istotny wkład do europejskiego
budownictwa mieszkaniowego”. Dokumentacja, historia
i problemy odbudowy zabytków były również troską
St. Żaryna, poruszał je często w publikacjach. W ostat-
nich latach coraz więcej poświęcał czasu pracy nau-
kowej; po doktoracie przygotowywał podręcznik tech-
nicznych zagadnień konserwacji, zbierał materiały do
pracy habilitacyjnej o polskiej myśli konserwatorskiej
na przełomie XIX/XX w. Zamierzał oprzeć ją o szcze-
gółowe opracowanie, na podstawie zachowanego archi-
wum, jednego obiektu: katedry we Włocławku, której
pierwotne formy przywrócił Wojciechowski.
Obok pracy naukowej — popularyzacja. Doceniał
jej znaczenie, chętnie wygłaszał odczyty o tematyce
warszawskiej i konserwatorskiej, o odbudowie St.
Miasta. Mówił w muzeach i stowarzyszeniach, w radio,
szkołach, zakładach pracy. Równie zajmuiąco, z nie-
zwykłą znajomością miasta i humorem oprowadzał
po Warszawie architektów — cudzoziemców i wyciecz-
ki z różnych środowisk. Znajdował jeszcze czas na
pracę społeczną; do ważniejszych należały Spółdziel-
nia Pracy „Bosówka”, Stów. Historyków Sztuki, SARP
(przez 8 lat był czynnym członkiem Sądu Koleżeń-
skiego), Tow. Miłośników Historii (8 lat w Zarządzie,
przez parę lat „spiritus monens” komisji do spraw
„Arkadii”), komisje „Millenium”.
Nie łatwo było pogodzić te wszystkie obowiązki,
wytrzymać ogromne tempo życia. Wobec rosnących
obowiązków rodzinnych był zmuszony obok stałych
zajęć podejmować się dorywczych prac. Ale trudności
materialne nie zmniejszały jego zapału ani humoru.
Cieszył się z posiadania licznej rodziny, której po-
święcał wiele pracy i serca. Jako historyk interesował
się również dziejami swojej rodziny: zbierał doku-
menty, relacje, marzył o większych poszukiwaniach.
Podróże były jedną z ulubionych przyjemności,
chętnie podejmował się służbowych, brał udział w
objazdach SARP-u czy SHS. Najlepiej spędzał krótkie
urlopy zwiedzając Polskę lub odwiedzając ulubione
miejscowości: Kazimierz nad Wisłą, Nieborów, Gdańsk,
Kraków, półwysep Helski. Na urlopach chętnie ma-
lował, głównie akwarele, pełne lekkości i wdzięku.
Z projektowanych podróży zagranicznych po wojnie
nie zrealizował wiele — Paryż, NRD, Węgry. Lubił
bardzo muzykę, szczególnie Chopina i Beethovena.
Nie umiał się oszczędzać, mówił często: „muszę
być czynny na wszystkich polach swego życia”. Nikt
nie brał poważnie słów o śmierci, wypowiadanych
lekko, żartobliwie. Śmierć przyszła nagle, tragicznie
przedwcześnie: Stanisław Żaryn zasłabł na obozie
inwentaryzacyjnym studentów architektury, który pro-
wadził w Pakości koło Inowrocławia, zmarł 15 lipca
1964 r. w Inwrocławiu w wieku lat 50. Został według
swej woli pochowany w grobie rodzinnym na wiejskim
cmentarzu w Wiązownie.
Pamięć Jego pozostanie na zawsze żywa; prace
badawcze nad Warszawą, które zainicjował i prowa-
dził trwają i będą kontynuowane w Komisji Badań
Dawnej Warszawy.
Hanna Szwankowska
w „Ochronie Zabytków” 1965, nr 4, s. 64—65.
s S. HERBST, recenzja pracy doktorskiej.

380
 
Annotationen