KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI
JÓZEF TOMASZ FRAZIK
ANALIZA MATERIAŁU, TECHNIKI I STRATYGRAFII MURÓW JAKO METODA RADAWCZA
DZIEŁ ARCHITEKTURY ZABYTKOWEJ
(Streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowym Oddziału Krakowskiego w dniu 20.11.1968 r.)
Każdy zabytek architektury jest
zarówno dziełem sztuki, jak i tech-
niki budowlanej. Dlatego historyk
architektury w swej pracy badaw-
czej może posługiwać się nie tylko
metodami humanistycznymi, lecz
także szeregiem metod technolo-
gicznych, a wśród nich metodą me-
gaiskopowej analizy materiału, tech-
niki i stratygrafii murów oraz tyn-
ków. Istota i cel ostatniej sprecy-
zowane są już w samej nazwie.
Teoretycznie dotąd nie śkodyfiko-
wana, praktycznie służy do roz-
wiązywania dość różnorodnych za-
gadnień, a najczęściej do1 określenia
faz budowy, przebudowy i rozbu-
dowy poszczególnych obiektów, a
zwłaszcza tych, które posiadają ni-
kłą bazę źródłową, co u nals ma
często miejlsce. Metoda ta obejmuje:
1. analizę wszelkiego materiału,
z którego jest Zbudowany obiekt;
określa się w tym punkcie rodzaj,
naźwę materiału, opisuje kształt,
wymiary, nazwę poszczególnych ele-
mentów, rodzaj ich obróbki, a na-
wet ich strukturę morfologiczną;
2. analizę techniki murów
(względnie, przyjmując nazwę sto-
sowaną przez konstruktorów, struk-
tury substancji murów — tego, co
zainteresowani badacze nazywają
także potocznie „wątkami murów”).
Analiza oWa dotyczy zarówno lica
muiru jak i jego miąższu. W tym
przypadku ważne jest ustalenie, czy
materiał użyty w licu pod każdym
względem, to znaczy pod względem
rodzaju, kształtu, Wielkości, obrób-
ki, odpowiada materiałowi w miąż-
szu, czy jest inny; jeśli są to ma-
teriały odimienne, to na czym pole-
gają te różnice li wreszcie, co jest
często najistotniejsze, jak układane
isą poszczególne elementy w licu
jnąru, ónąlz w jego miąższu. W koń-
cu, co czasem może mieć też szcze-
gólne znaczenie, jalk wygląda fak-
tura powierzchni ściany;
3. analizę stratygrafii murów
znajdujących się w obrębie bada-
nego obiektu, a charakteryzujących
slię choćby tylko w minimalnym
stopniu odmiennymi cechami; za-
daniem jej jest ustalenie ścisłych
granic pomiędzy poszczególnymi
,/wątkami”, co w konsekwencji da-
je swego rodzaju układ warstwo-
wy, stratygraficzny.
Wielką rolę przy określaniu gra-
nic oraz relacji przestrzennych i
czasowych zachodzących pomiędzy
sąsiadującymi ze sobą warstwami
spełniają szczeliny stykowe (piono-
we, poziome, ukośne) oddzielające
od siebie mury, które powstały w
rozmaitych okresach. Mają one do-
niosłe znaczenie w przypadkach,
gdy różnice pomiędzy sąsiadujący-
mi ze sobą strukturami są mini-
malne, wobec czego słuszność usta-
lenia odmienności tych ostatnich
może budzić wątpliwości, oraz, gdy
sąsiadujące ze sobą mury, choć po-
wstały w różnych okresach, są pod
każdym Względem identyczne, co
może, i, jak praktyka dowodzi ma
miejsce, w budowlach przerabia-
nych w krótkich odstępach czasu
i przez tych samych murarzy.
4. ‘Z Wszechstronną analizą tech-
niki mutów winna pozostawać w
integralnym związku analiza leżą-
cych na nich tynków i pokrywają-
cych je pobiał, względnie polichro-
mii. Na temat tynków historycz-
nych istnieje bogata literatura i są
one jedną z domen zainteresowali
malarzy-konserwatorów. Historyka
architektury podczas badań tere-
nowych będzie zajmował głównie
zasięg poszczególnych warstw tyn-
ków i ich stosuhek do poszczegól-
nych partii murów. Niebagatelną
sprawą jest, czy analizowana war-
stwa tynku leży bezpośrednio na
danej powierzchni muru, czy po-
średnio, przedzielona od niego star-
szymi warstwami, czy w ogóle nie
występuje.
W przypadkach gdy włalsna,
przeprowadzona z autopsji ocena
wizualna zawodżi, a dokonanie na
tej podstawie klalsyfikacji jest nie-
możliwe, lub wątpliwe, historyk ar-
chitektury korzysta dziś bardzo
często z pomocy innych dyscyplin
nauk ścisłych, jak: petrografia, fi-
zyka, chemia itp. Warto nadmie-
nić, że nie jest to absolutną nowo-
ścią i własnością naszych czasów;
dla przykładu można przypomnieć
fakt, iż analizę chemiczną tynków
i zapraw dla celów historii sztu-
ki przeprowadził już Klaproth
w r. 1796. Metody te niegdyś pry-
mitywne osiągnęły obecnie bardzo
wysoki poziom. W olstatnich cza-
sach wlżbogaciła się również nasza
Wiedza o historii i rozwoju polskie-
go rzemiosła budowlanego. Nie-
mniej, mimo tak udoskonalonych
instrumentów, a także własnej me-
tody, historyka architektury winno
zawsze obowiązywać zachowanie
pewnej dozy krytycyzmu przed
przyjęciem ostatecznie wyników ba-
dań, otrzymanych w drodze tech-
nologicznej analizy murów bu-
do wili.
Jak już wspomniano, historia
architektury jako nauka z pogra-
nicza techniki i humanistyki, dy-
sponuje szeregiem metod badaw-
czych, z których każda, choć w o-
klresie dla siebie modnym, wzię-
tym, rościła sobie prawo do miana
najlepszej i kompleksowej, w grun-
cie rzeczy jest tylko cząstkową i
posiada swoje pozytywy i negaty-
121
JÓZEF TOMASZ FRAZIK
ANALIZA MATERIAŁU, TECHNIKI I STRATYGRAFII MURÓW JAKO METODA RADAWCZA
DZIEŁ ARCHITEKTURY ZABYTKOWEJ
(Streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowym Oddziału Krakowskiego w dniu 20.11.1968 r.)
Każdy zabytek architektury jest
zarówno dziełem sztuki, jak i tech-
niki budowlanej. Dlatego historyk
architektury w swej pracy badaw-
czej może posługiwać się nie tylko
metodami humanistycznymi, lecz
także szeregiem metod technolo-
gicznych, a wśród nich metodą me-
gaiskopowej analizy materiału, tech-
niki i stratygrafii murów oraz tyn-
ków. Istota i cel ostatniej sprecy-
zowane są już w samej nazwie.
Teoretycznie dotąd nie śkodyfiko-
wana, praktycznie służy do roz-
wiązywania dość różnorodnych za-
gadnień, a najczęściej do1 określenia
faz budowy, przebudowy i rozbu-
dowy poszczególnych obiektów, a
zwłaszcza tych, które posiadają ni-
kłą bazę źródłową, co u nals ma
często miejlsce. Metoda ta obejmuje:
1. analizę wszelkiego materiału,
z którego jest Zbudowany obiekt;
określa się w tym punkcie rodzaj,
naźwę materiału, opisuje kształt,
wymiary, nazwę poszczególnych ele-
mentów, rodzaj ich obróbki, a na-
wet ich strukturę morfologiczną;
2. analizę techniki murów
(względnie, przyjmując nazwę sto-
sowaną przez konstruktorów, struk-
tury substancji murów — tego, co
zainteresowani badacze nazywają
także potocznie „wątkami murów”).
Analiza oWa dotyczy zarówno lica
muiru jak i jego miąższu. W tym
przypadku ważne jest ustalenie, czy
materiał użyty w licu pod każdym
względem, to znaczy pod względem
rodzaju, kształtu, Wielkości, obrób-
ki, odpowiada materiałowi w miąż-
szu, czy jest inny; jeśli są to ma-
teriały odimienne, to na czym pole-
gają te różnice li wreszcie, co jest
często najistotniejsze, jak układane
isą poszczególne elementy w licu
jnąru, ónąlz w jego miąższu. W koń-
cu, co czasem może mieć też szcze-
gólne znaczenie, jalk wygląda fak-
tura powierzchni ściany;
3. analizę stratygrafii murów
znajdujących się w obrębie bada-
nego obiektu, a charakteryzujących
slię choćby tylko w minimalnym
stopniu odmiennymi cechami; za-
daniem jej jest ustalenie ścisłych
granic pomiędzy poszczególnymi
,/wątkami”, co w konsekwencji da-
je swego rodzaju układ warstwo-
wy, stratygraficzny.
Wielką rolę przy określaniu gra-
nic oraz relacji przestrzennych i
czasowych zachodzących pomiędzy
sąsiadującymi ze sobą warstwami
spełniają szczeliny stykowe (piono-
we, poziome, ukośne) oddzielające
od siebie mury, które powstały w
rozmaitych okresach. Mają one do-
niosłe znaczenie w przypadkach,
gdy różnice pomiędzy sąsiadujący-
mi ze sobą strukturami są mini-
malne, wobec czego słuszność usta-
lenia odmienności tych ostatnich
może budzić wątpliwości, oraz, gdy
sąsiadujące ze sobą mury, choć po-
wstały w różnych okresach, są pod
każdym Względem identyczne, co
może, i, jak praktyka dowodzi ma
miejsce, w budowlach przerabia-
nych w krótkich odstępach czasu
i przez tych samych murarzy.
4. ‘Z Wszechstronną analizą tech-
niki mutów winna pozostawać w
integralnym związku analiza leżą-
cych na nich tynków i pokrywają-
cych je pobiał, względnie polichro-
mii. Na temat tynków historycz-
nych istnieje bogata literatura i są
one jedną z domen zainteresowali
malarzy-konserwatorów. Historyka
architektury podczas badań tere-
nowych będzie zajmował głównie
zasięg poszczególnych warstw tyn-
ków i ich stosuhek do poszczegól-
nych partii murów. Niebagatelną
sprawą jest, czy analizowana war-
stwa tynku leży bezpośrednio na
danej powierzchni muru, czy po-
średnio, przedzielona od niego star-
szymi warstwami, czy w ogóle nie
występuje.
W przypadkach gdy włalsna,
przeprowadzona z autopsji ocena
wizualna zawodżi, a dokonanie na
tej podstawie klalsyfikacji jest nie-
możliwe, lub wątpliwe, historyk ar-
chitektury korzysta dziś bardzo
często z pomocy innych dyscyplin
nauk ścisłych, jak: petrografia, fi-
zyka, chemia itp. Warto nadmie-
nić, że nie jest to absolutną nowo-
ścią i własnością naszych czasów;
dla przykładu można przypomnieć
fakt, iż analizę chemiczną tynków
i zapraw dla celów historii sztu-
ki przeprowadził już Klaproth
w r. 1796. Metody te niegdyś pry-
mitywne osiągnęły obecnie bardzo
wysoki poziom. W olstatnich cza-
sach wlżbogaciła się również nasza
Wiedza o historii i rozwoju polskie-
go rzemiosła budowlanego. Nie-
mniej, mimo tak udoskonalonych
instrumentów, a także własnej me-
tody, historyka architektury winno
zawsze obowiązywać zachowanie
pewnej dozy krytycyzmu przed
przyjęciem ostatecznie wyników ba-
dań, otrzymanych w drodze tech-
nologicznej analizy murów bu-
do wili.
Jak już wspomniano, historia
architektury jako nauka z pogra-
nicza techniki i humanistyki, dy-
sponuje szeregiem metod badaw-
czych, z których każda, choć w o-
klresie dla siebie modnym, wzię-
tym, rościła sobie prawo do miana
najlepszej i kompleksowej, w grun-
cie rzeczy jest tylko cząstkową i
posiada swoje pozytywy i negaty-
121