Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 31.1969

DOI Heft:
Nr. 2
DOI Artikel:
Kronika Stowarzyszenia Historyków Sztuki
DOI Artikel:
Sławińska, Maria: Zamek w Pokrzywnie
DOI Artikel:
Olszewski, Andrzej M.: Późnogotyckie warsztaty rzeźbiarskie w Małopolsce
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.47894#0252

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

ków. Czworoboczna platforma te-
renu położona poza murami, od
strony północno-wschodniej wzgó-
rza (usytuowana nieco niżej w sto-
sunku do przedzamcza wewnętrz-
nego) mogła być, jak przypuszcza
Heise, w średniowieczu umocniona
i służyć flankowej obronie wjazdu
do przedzamcza zewnętrznego. Śla-
dów umocnienia obecnie nie stwier-
dzono.
Podsumowując powyższe uwagi
należy stwierdzić duże znaczenie
układu i form architektury zamku

w Pokrizywnie dla rozwoju prze-
strzennego systemów obronnych ha
terenie Polski Północnej, szczegól-
nie ważne w okresie przełomowym,
kiedy prehistoryczny gród prze-
kształcał się w murowany krzyżac-
ki zamek. Dodatkowe zainteresowa-
nie budzi fakt kontynuowania przez
Krzyżaków 'Słowiańskich koncepcji
s tratę gi czno -takty eznych u tr wało -
nych na pierwotnych stanowiskach
grodowych. Słowianie posiadali nie-
wątpliwie doskonałą znajomość
taktyki i techniki wojennej i nie

ustępowali w tym zakresie Euro-
pie Zachodniej.
Za konieczne należałoby uznać
przeprowadzenie badań archeolo-
gicznych i architektonicznych,
szczególnie na terenie zamku wy-
sokiego, tym bardziej, że już obec-
nie zaistniała konieczność odgruzo-
wania parteru w części wschod-
niej 'Celem odciążenia spękanych
sklepień piwnic. Badania te mo-
głyby rzucić światło na dotychczas
nie rozwiązane problemy prehi-
storii i rozwoju zamku.

ANDRZEJ M. OLSZEWSKI

PÓŹNOGOTYCKIE WARSZTATY RZEŹBIARSKIE W MAŁOPOLSCE

(Streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowym Oddziału Krakowskiego w dniu 3.XII.19S8 r.)

Na terenie Małopolski, w jej
granicach historycznych, zachowało
się do dziś kilkaset zabytków drew-
nianej rzeźby gotyckiej z późnego
okresu tego stylu, ito jest od połowy
XV w. do lat 30-tych i 40-tych na-
stępnego stulecia. Niektóre z nich
znajdują się w kościołach na pier-
wotnym miejscu swego przeznacze-
nia, inne wprawdzie nadal służą
potrzebom kultowym, lecz uległy
pewnemu przemieszczeniu, znajdu-
jąc np. schronienie w ramach baro-
kowych ołtarzy. W spotykanych
czasem w kapliczkach dziełach pla-
styki gotyckiej można domyślać się
również dalwnej dekoracji wnętrz
świątynnych. Wreszcie spora część
materiału zabytkowego przechowy-
wana jest w muzeach — w gale-
riach lub magazynach. Niemniej
jednak, mimo pozornie dużej liczby
istniejących przykładów późno-
gotyckiej rzeźby, należy zauważyć,
że ilość ich jest zapewne nie tak
bardzo wielka w porównaniu ze
stanem pierwotnym. Narzuca to ko-
nieczność przyjęcia szeregu popra-
wek w wyciąganiu wniosków
z prowadzonych badań.
Zachowane z naszego terenu
dzieła rzeźby isą prawie wyłącznie
pracami anonimowymi. Próbując u-
chwycić zagadnienie warsztatów
rzeźbiarskich kierowałem się więc
wyłącznie , analizą stylistyczno-po-
równawczą. Chodziło mi o znalezie-
nie _ w masie poznanych obiektów
takich, które wolno byłoby zesta-
wić pod szyldem wspólnej pracow-
ni.. I trzeba już na wstępie powie-
dzieć, że powiodło się to w zniko-
mej ilości wypadków, jeśli idzie
o nieco większe zespoły. Natomiast
W przeważającej części udało się


II. 1. Tarnów, Muzeum n-ecezjalne,
rzeźba Madonny z Dzieciątkiem
z Małej. (Fot. A. M. Olszewski)

dostrzec analogie jedynie pomiędzy
dwoma pochodzącymi z różnych
miejscowości rzeźbami. Czy więc
wolno tu mówić o wyróżnieniu
warsztatu? Wydaje się, że tak,
przy 'Czym owe zestawione pary za-
bytków można by nazwać „ślada-
mi” czy pozostałościami po pracow-
niach, z których wyszło znacznie
więcej dzieł. Dzieła te jednak bądź
to przepadły w ciągu wieków, bądź
to nie udało się dotąd uzyskać ich
odpowiedniej dokumentacji foto-
graficznej, pozwalającej na przepro-
wadzenie stosownych porównań —
nie wykluczone są też oczywiście
przeoczenia przy 'dokonywaniu ana-
liz.
Przed kilku laty zwróciłem uwa-
gę na łączące się wzajemnymi po-
dobieństwami posągi Madonny z
Dzieciątkiem z Rzeszowa, Czchowa
i Lipnika. Obecnie wydaje mi się,
że do grupy tej można zaliczyć
również figurę o tej samej tematy-
ce z Małej (w po w. ropczyckim),
przechowywaną w Muzeum Diece-
zjalnym w Tarnowie. Rzeźby te re-
prezentują moment dość przełomo-
wy w naszej plastyce gotyckiej, a
mianowicie początki formowania się
stylu łamanego. Zjawisko to zresz-
tą występuje w nich jeszcze bardzo
dyskretnie, zauważalne jest do pew-
nego stopnia w grzbietach fałdów
draperii. Hipoteza o wspólnym au-
torstwie jest tu do przyjęcia, wy-
daje się przy tym, że posągi te sta-
nowią stylistyczną zapowiedź wa-
welskiego tryptyku Św. Trójcy z
r. 1467. Zestawienie ich z zabytkiem
krakowskim dopuszcza nawet przy-
puszczenie, że może tu chodzić o
wcześniejszą fazę działalności war-
sztatu wymienionego1 ołtarza.

242
 
Annotationen