Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 38.1976

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Kronika Stowarzyszenia historyków sztuki
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48040#0095

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

HALINA FIDENKIEWICZ
O KILKU OBIEKTACH ZABYTKOWYCH ZNAJDUJĄCYCH SIĘ POD OPIEKĄ
STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI
(Streszczenie referatu wygłoszonego na XXIV Sesji Naukowej SHS w dniu 22 listopada 1974 r.)

Stowarzyszenie Historyków Sztu-
ki wznowiło swą działalność już w
pierwszych miesiącach 1945 r. Na
jedno z czołowych zadań wysunęło
sprawy bytowe swych członków.
Sytuacja, w jakiej znaleźli się po
wojnie historycy sztuki, wymagała
udzielenia im pomocy materialnej
oraz umożliwienia wypoczynku cho-
rym i bezdomnym. Konieczność po-
siadania domów wypoczynkowych
była jedną z najbardziej palących
spraw. Już latem 1945 r. zdołano
zorganizować ośrodki wypoczynko-
we w Wilanowie, Nieborowie i Łań-
cucie, z których mogli korzystać je-
dynie nieliczni członkowie, ze
względu na niewielką ilość miejsc.
W wyniku usilnych starań Stowa-
rzyszenie otrzymało Zamek Pauli-
num w Jeleniej Górze. W poszuki-
waniu obiektów na domy wypo-
czynkowe Stowarzyszenie kierowało
się względami nie tylko użytkowy-
mi. Przejmując na własność czy w
użytkowanie obiekty zabytkowe, bo
o takie Stowarzyszenie przede wszy-
stkim zabiegało, starano się zabez-
pieczyć zabytki nieruchome i ru-
chome, pozostawione bez opieki a
zatem narażone na dewastację i cał-
kowitą ruinę.
Wprawdzie ten pierwszy pozy-
skany dla Stowarzyszenia dom wy-
poczynkowy nie był budynkiem za-
bytkowym, nie małą jednak odegrał
rolę (jak to opisał Witold Kiesz-
kowski w Pamiętniku Związku Hi-
storyków Sztuki i Kultury) pełniąc
zadanie składnicy muzealnej: Przez
nią przeszła wielka liczba dzieł
sztuki zagrabionych przez Niemców.
Tam odbywała się wstępna selekcja
zbiorów, inwentaryzacja i rozdzie-
lanie pomiędzy nowoorganizowane
w tym czasie muzea. Jak wynika
z dokumentów z tego okresu, dzięki
staraniom naszego Stowarzyszenia
doprowadzono zniszczony budynek
do takiego stanu, że poza składnicą

muzealną zorganizowano w nim dom
wypoczynkowy. Trudności finanso-
we były jednak nie do pokonania,
dom wymagał dalszych remontów
i utrzymanie go przerastało możli-
wości Stowarzyszenia. W 1947 r.
Paulinum zostało przejęte przez Na-
czelną Dyrekcję Muzeów i Ochrony
Zabytków, z tym, że Stowarzyszenie
korzystało jeszcze z niego do 1950 r.
Składnica muzealna w Paulinum
funkcjonowała w najtrudniejszym
okresie czasu — dzięki opiece na-
szego Stowarzyszenia.
W 1945 r. Oddział Krakowski
przejął w posiadanie Zameczek w
Dębnie, w powiecie brzeskim. Swą
niezwykłą architekturą od dawna
budził zainteresowania i artystów i
historyków sztuki: (Rysował go m.in.
Matejko). Za pozyskaniem tego cen-
nego, średniowiecznego zabytku
przemawiała konieczność zabezpie-
czenia go i otoczenia opieką. Ostat-
nia wojna nie przyniosła większych
zniszczeń częściom konstrukcyjnym,
zniszczone natomiast zostały wnę-
trza i rozgrabione meble pochodzą-
ce z 1. połowy XIX w. Bez odpo-
wiedniego użytkownika i bez opieki
konserwatorskiej narażony był na
całkowitą ruinę. Oddział Krakowski
w piśmie do Ministra Rolnictwa i
Reform Rolnych zaznaczył ... powo-
dem naszych starań o ten dwór
obronny z XV wieku jest troska o
ten jedyny tego rodzaju w Polsce
zabytek, który Związek pragnie ob-
jąć, aby co roku z wolna i rzeczowo
odnawiać ten dwór pod nadzorem
fachowców i przywrócić go o ile
tylko można do dawnego stanu. Ten
wspaniały zabytek mógłby dać świa-
dectwo o naszej kulturze w średnio-
wieczu.
W okresie starań o przejęcie za-
meczku był on zamieszkały przez
repatriantów, a użytkowany ponadto
przez Posterunek Milicji i Szkołę

Rolniczą. Już po pięciu miesiącach
starań Stowarzyszenie przejęło za-
meczek, a w pół roku od przejęcia
go, po wykwaterowaniu i wyprowa-
dzeniu się obu instytucji, przystą-
piono do remontów bieżących. Roz-
poczęto restaurację budynku z prze-
znaczeniem go na dom wypoczyn-
kowy, zachowując jednak i uwi-
daczniając wszystkie jego wartości
artystyczne i historyczne.
Jak wynika z dokumentów Sto-
warzyszenia remonty pokrywane by-
ły z budżetu konserwatora i z bud-
żetu Stowarzyszenia. W pierwszej
fazie odbudowy dokonano przeko-
pów, odbicia tynków, co, jak pisze
Józef Dutkiewicz w swym artyku-
le zamieszczonym w Pamiętniku
Związku, dało wyniki zupełnie za-
skakujące, zmuszając do uzupełnień,
względnie zmiany niektórych szcze-
gółów, opisu oraz do rekonstrukcji
pierwotnego planu. Badania te wnio-
sły także nowy materiał do sprawy
dekoracji sgraffitowej, barwnej po-
lichromii wnętrz itp. Wykonane zo-
stały przy tej sposobności nowe po-
miary zameczku i szereg nowych
zdjęć. Na zebraniu Zarządu Głów-
nego w dniu 10.III.1947 r., a więc
prawie w,dwa lata po objęciu za-
meczku w posiadanie, prof. Dutkie-
wicz złożył sprawozdanie ze stanu
prac konserwatorskich ... prace kon-
serwatorskie w roku 1946 miały
charakter prac badawczych. Przywró-
cono pierwotne, z XVI wieku, roz-
planowanie wnętrz zameczku, wybu-
rzając ścianki dzielące i odsłaniając
fragmenty architektoniczne. Przez
zdjęcie tynków odsłonięte zostały
pierwotne założenia zamku. Uwy-
datniły się wszystkie przemurowa-
nia, przebudowy, a przez odkopa-
nie fundamentów zburzonej części
dotarto do warstwy budynku z XV
wieku.
Wobec tak dużej wartości zabyt-
kowej ob.iektu historycy sztuki Od-

87
 
Annotationen