Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 63.2001

DOI article:
Artykuły i komunikaty
DOI article:
Lileyko, Jerzy: Pałac i ogród: natura zawłaszczona przez sztukę
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.49351#0037

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Pałac i ogród. Natura zawłaszczona przez sztukę

31


3. Chińska altana ogrodowa
w Białymstoku, akwaforta, Michael
Heinrich Rentz.
Muzeum Czartoryskich w Krakowie
3. Chinese garden arbour at Białystok,
etching, Michael Heinrich Rentz.
Czartoryski Museum, Cracow


przekonanie o triumfie intelektu mogło uzasadnić słynne zawołanie Ulryka von Huttena -
Radością jest żyć14. Radość życia przetwarzanego w „artystyczną formę” potęgowały
ówczesne zdobycze nauk technicznych i przyrodniczych ułatwiające ingerencje w naturę,
sprowadzoną do tworzywa dla realizacji artystycznych form. Zaowocowało to nowator-
ską koncepcją ogrodu nazwanego „humanistycznym”, także dlatego, że o jego postaci
decydowała me natura, lecz ludzka umiejętność wykorzystywania praw geometrii i per-
spektywy, ujętych w estetyczną konwencję15. Taki ogród, o regularnym porządku kwater
z drzewami i krzewami strzyżonymi w szpalery lub geometryczne figury, ozdobiony ka-
skadami i fontannami, pełen posągów antycznych bogów lub literackich personifikacji
i alegorii, rozciągający się wokół rezydencji, z zasady wiejskiej, czyli willi i tworzący
z nią harmonijną całość kompozycyjną, rozwinął się w czasach renesansu i z Italii został
przejęty w całej Europie16.
Wykoncypowany renesansowy ogród był dziełem sztuki, doskonałością kompozycji
i harmonią form wzmagającym radość życia, ale także - pogłębiającym życie - nośnikiem
wielorakich symbolicznych znaczeń: politycznych, filozoficznych, które narzucano odpo-
wiednio zaplanowanej przestrzeni i ukształtowanej roślinności17. Lecz można zadać pyta-
nie, czy jednocześnie nie był swoistym odwetem za czasy lęków, jakie w człowieku wzbu-
dzała natura? Czyż wystrzyżone cieniste szpalery, uporządkowane gaje, nawet zwierzyńce
z rozchodzącymi się promieniście przecinkami, nie były żartem, żeby nie powiedzieć
szyderstwem z prawdziwego lasu i naprawdę dzikiej i groźnej puszczy? Przemyślne

14 HUIZINGA, op. cit., s. 74, 87; zob. też: MAZURCZAKOWA, op. cit., s. 326-327.
b M. SZAFRAŃSKA, Ogród władcy świata. Zieleń jako element symbolicznej przestrzeni rezydencji w epoce renesan-
su. „Materiały Muzeum Wnętrz Zabytkowych w Pszczynie” IV, 1987, s. 73 i n.; id., Ogród renesansowy. Antologia
tekstów. Warszawa 1998, s. 28-32.
16 J. BOGDANOWSKI, Ogrody włoskie pod Krakowem. „Architektura. Budownictwo” 1966, zeszyt specjalny, nr 1,
s. 59-69; J. KOWALCZYK, Wille w Polsce w XVI i pierwszej połowie XVII stulecia. „Kwartalnik Architektury i Urba-
nistyki” XXI, 1976, z. 4, s. 277 i n.
17 SZAFRAŃSKA, Ogród władcy świata..., s. 73, 84-98.
 
Annotationen