Muzyka w barokowym ogrodzie: grands diyertissements wersalskie 1664, 1668, 1674
153
4. Scena z intermedes Fetes de 1’Amour et de Bacchus
(do komedii Moliera Georges Dandinf tekst Molier, muzyka J.-B. Lully (18 lipca 1668)
4. Scenefrom the interludes of Fetes de 1’Amour et de Bacchus
(to Molieres comedy Georges Dandin/ text Moliere, musie by J.-B. Lully (18th July 1668)
Repr. wg/after A. Felibien, Relation de la Feste de Yersailles. Paris 1679
całość zjednoczoną wspólnym tematem30. Szczególny zachwyt Felibiena, a pewnie też
i pozostałych widzów, wzbudził jednak sam teatr, będący dziełem Vigaraniego. Widownia
mieściła wszystkich gości, a więc około 2 500 osób, rozlokowanych w amfiteatrze i na
parterze. Pominiemy szczegóły architektury i wystroju tego wspaniałego, choć znów efe-
merycznego teatru, podkreślając jedynie, że tym razem tłem dla scenicznych wydarzeń
stał się typowo barokowy i wielce perwersyjny zabieg przedstawienia „ogrodu w ogro-
dzie”. Scenograf bowiem wykreował sztuczny i do tego nadzwyczajnej piękności ogród
na scenie wzniesionej w Ogrodzie Wersalskim! Widzowie oniemieli ponoć z wrażenia,
podziwiając dekorację przedstawiającą sztuczne żywopłoty, drzewa, rzeźby, tarasy, a tak-
że kanał i liczne fontanny tryskające najprawdziwszą wodą. Zmiana scenografii nastąpiła
dopiero w finale dzieła. Dokonano jej tak błyskawicznie, iż trudno było pojąć, dzięki
jakiemu to fortelowi tyle prawdziwych wodotrysków znikło w jednej chwili, a w ich
miejsce pojawiły się zadrzewione skały, na których umieszczono „licznych pasterzy
śpiewających i grających na wszelkiego rodzaju instrumentach”31. Na rycinie Lepautre’a
30 Ibid., s. 13.
31 Ibid., s. 18.
153
4. Scena z intermedes Fetes de 1’Amour et de Bacchus
(do komedii Moliera Georges Dandinf tekst Molier, muzyka J.-B. Lully (18 lipca 1668)
4. Scenefrom the interludes of Fetes de 1’Amour et de Bacchus
(to Molieres comedy Georges Dandin/ text Moliere, musie by J.-B. Lully (18th July 1668)
Repr. wg/after A. Felibien, Relation de la Feste de Yersailles. Paris 1679
całość zjednoczoną wspólnym tematem30. Szczególny zachwyt Felibiena, a pewnie też
i pozostałych widzów, wzbudził jednak sam teatr, będący dziełem Vigaraniego. Widownia
mieściła wszystkich gości, a więc około 2 500 osób, rozlokowanych w amfiteatrze i na
parterze. Pominiemy szczegóły architektury i wystroju tego wspaniałego, choć znów efe-
merycznego teatru, podkreślając jedynie, że tym razem tłem dla scenicznych wydarzeń
stał się typowo barokowy i wielce perwersyjny zabieg przedstawienia „ogrodu w ogro-
dzie”. Scenograf bowiem wykreował sztuczny i do tego nadzwyczajnej piękności ogród
na scenie wzniesionej w Ogrodzie Wersalskim! Widzowie oniemieli ponoć z wrażenia,
podziwiając dekorację przedstawiającą sztuczne żywopłoty, drzewa, rzeźby, tarasy, a tak-
że kanał i liczne fontanny tryskające najprawdziwszą wodą. Zmiana scenografii nastąpiła
dopiero w finale dzieła. Dokonano jej tak błyskawicznie, iż trudno było pojąć, dzięki
jakiemu to fortelowi tyle prawdziwych wodotrysków znikło w jednej chwili, a w ich
miejsce pojawiły się zadrzewione skały, na których umieszczono „licznych pasterzy
śpiewających i grających na wszelkiego rodzaju instrumentach”31. Na rycinie Lepautre’a
30 Ibid., s. 13.
31 Ibid., s. 18.