Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 70.2008

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Polemiki i recenzje
DOI Artikel:
Jurkowlaniec, Grażyna: [Rezension von: Maria Teresa Lezzi, L'albero della vita]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35032#0208

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
202

GRAŻYNA JuRKOWLANIEC

awestyjskej nazwy Haoma jest sanskiycka Soma'^.
Haoma z zaratusztriańskiej Awesty, podobnie jak
Soma wspominana w Rygwedzie, to roślina górska,
hipotetycznie utożsamiana z efedrą czyli przęślą
(a więc - w ścisłym sensie - krzew, a nie drzewo).
O ile jednak święte drzewa zaratusztrianizmu są
omawiane w pierwszej części książki, o tyle święte
drzewa religii hinduskich pojawiają się w części
trzeciej, a ich charakterystyka jest znów dość ogól-
nikowa. Nie ma zresztą mowy o drzewie Soma, po-
jawia się natomiast pipal czyli figowiec pagodowy
(łac. /feny rg/tg/o-sn, sanskr. N^wattń^) - drzewo ota-
czane czcią przez wyznawców hinduizmu, dżinizmu
i buddyzmu. Uwzględniono również konkretny figo-
wiec pagodowy, tzw. drzewo oświecenia (Bodhi),
pod którym Budda Siakjamuni osiągnął oświecenie.
Jednak przedstawienie figowca pagodowego na pie-
częci z Mohendżo-daro (2500 p.n.e., Karaczi, Mu-
zeum Narodowe; s. 227) i drzewa Bodhi na stupie w
Bharhut(pocz. 1. w. p.n.e., s. 231) zostały nieoczeki-
wanie przedzielone przedstawieniem Jakszi Czan-
dra (określonej też jako w^ańcnnA^) obejmującej
pień drzewa asioka (stupa 33 z Bharut, 1-11 w. p.n.e.,
Kalkuta, Indian Museum).
Bardzo obszerny i różnorodny materiał został
zawężony do dzieł malarstwa i rzeźby, czego nie
sposób wyjaśnić ikonograficznym charakterem pra-
cy. Generalnie wątpliwości budzi ograniczenie zain-
teresowania do motywów przedstawionych na
obrazie, a pomijanie lokalizacji i funkcji samego
dzieła, wpływających na jego przekaz treściowy.
Wyjątkiem są świeczniki paschalne. Jednak nie zo-
stały uwzględnione inne ważne, nie mniej symbo-
liczne przedmioty, przede wszystkim kolumny czy
wszelkie podpory, interpretowane w wielu kulturach
jako wielka metafora nxA /7un?<7/'f Ich brak jest
o tyle zaskakujący, że w książce mocno uwypuklono
wątek drzewa kosmicznego. Trzeba tu zastrzec, że
wyliczenie wszystkich odmian, wariantów i ujęć te-
matu drzewa jest oczywiście niemożliwe. Uwzględ-
nienie jednych a pominięcie innych jest zawsze
dyskusyjne, podobnie jak kolejność prezentacji wy-
branych przykładów. Układ przyjęty w książce jest
z pewnością czytelny: materiał został uporządkowa-
ny najpierw wedle wielkich kręgów kulturowych,
a w ich obrębie podzielony na grupy tematyczne.
Inną możliwością byłoby wyjście od wybranych mo-
tywów, składających się na przedstawienia drzewa
' Albertina NUGTEREN, ße/fg/i %7?ń A-
r/ron/A.Sńcrcń Treay /'/; Ań/g, Leiden, BRILL, 2005,
pgYS'ù?/.
Znów nie wydaje sięjasne, jaka jest relacja między tymi
dwoma nazwami - na temat np. Nugteren,
s. 170.
Maria BRYKOWSKA, „Kolumna - drzewo. Uniwer-

życia, albo od konkretnych sposobów ukazywania
go w różnych epokach i krajach. Wydaje się, że
w ten sposób równie widoczna pozostałaby wszech-
obecność tytułowego motywu, a uwydatniłyby się
szczegółowe podobieństwa i różnice między kultu-
rami, co - zgodnie z przywołanym postulatem Jana
Białostockiego - powinno być kluczowym zada-
niem w pracy poświęconej wielkiemu tematowi ra-
mowemu, jakim jest drzewo życia.
Wśród powtarzalnych motywów wyróżniają się:
drzewo obfitujące w owoce - a więc zapewniające
pożywienie, drzewo dające schronienie ptakom,
drzewo oplatane lub w jakikolwiek sposób zagrożo-
ne przez węża lub inne stworzenie. Wąż oplatający
się wokół pnia pojawia się nie tylko w licznych
przedstawieniach chrześcijańskiego drzewa rajskie-
go (np. s. 74), lecz także w antycznych wyobraże-
niach drzewa Hesperyd (np. na greckim czerwonofi-
gurowym kraterze, Neapol, Museo Archeologico
Nazionale, s. 61). Bardzo podobną kompozycję
można znaleźć na srebrnym talerzu posasanidzkim
z VII-V1II w. (Sankt Petersburg, Ermitaż, s. 32)-°,
jakkolwiek trudno powiedzieć, czy ten wąż ma jaki-
kolwiek związek z żabą (lub. niekiedy, jaszczurką)
podgryzającą życiodajne drzewo Gaokerena i per-
sonifikującą zagrażające mu zło. Znaczenie tego
motywu wydaje się więc stałe i oczywiste - zarówno
w cywilizacjach starożytnych, jak i w chrześcijań-
stwie wąż jest symbolem zła i zagrożenia. Podobny
sens ma wąż podgryzający korzenie skandynawskie-
go jesionu Yggdrassil (kapitel katedry w Trondheim,
Muzeum katedralne, ok. 1120, s. 217), w którego
zwieńczeniu pojawia się ponadto ptak, co prowadzi
do wątku drzewa dającego pożywienie i schronienie
zwierzętom.
Drzewo zapewniające pożywienie i schronienie to
przede wszystkim /Y/ińawo/? (Oksford, Bodleian Li-
brary, Ms. Ashmole 1511, fol. 77v; s. 111). Podobne
skojarzenia nasuwa także wspomniane przedstawie-
nie sosny Attisa na ołtarzu Kybele w rzymskiej Villi
Albani, a także drzewo otoczone zwierzętami i z pta-
kami w koronie opisane w Dn 4, 7-9, a zilustrowane
w ópg<r77/77777 /7M/77<?/?<2g ^ć7/vnńo77A. Wreszcie na uwa-
gę zasługuje Krzyż w apsydzie kościoła San Cle-
mente w Rzymie, ukazany jako drzewo, na którego
ramionach-gałęziach przysiadły ptaki (s. 152-153).
Wydaje się więc, że temat życiodajnego i ochronne-
go drzewa nie tylko powraca w różnych kulturach
salność symboliki drzewa", Tbłn Ao7777'y'7
7'47W7ńcAt777y, 29, 1997, s. 147-153.
-° Autorka powiada o nim tylko tyle, że „wąż, jako zwie-
rzę demoniczne, atakujące Drzewo życia, pojawia się
w wielu religiach", nie próbując zidentyfikować węża
przedstawionego w tym dziele.
 
Annotationen