Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 71.2009

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
Recenzje
DOI Artikel:
Woźniak, Michał: [Rezension von: Elżbieta Dąbrowska, Groby, relikwie i insygnia]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35030#0596

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
586

MICHAŁ WOŹNIAK

potrzeby tego wydawnictwa i nie był dotychczas
publikowany. Większość artykułów (dokładnie 14),
ukazała się w języku połskim, 8 natomiast w języku
francuskim; ich rozproszenie uzasadniło sens wyda-
niu zbioru. Zbioru tematycznie zwartego, poświęco-
nego artefaktom wiążącym się z liturgią, obrzędami
łiturgicznymi i religijnymi oraz z formami pobożno-
ściowymi (brak precyzji językowej i terminołogicz-
nej, a właściwie dość dowolna praktyka językowa
i nazewnicza wymusza używanie różnych określeń,
synonimicznych w istotnej części swych pól znacze-
niowych, zwłaszcza gdy uwzględni się siłnie zazna-
czającą się współcześnie koncepcję liturgii źródła
w ujęciu Jeana Corbona).
Artykuły podzielone zostały na trzy grupy, sta-
nowiące odrębne części książki. Pierwsza, zarazem
najdłuższa, zatytułowana „Groby", zawiera teksty
poświęcone pochówkom, druga, „Relikwie" obej-
muje zasadniczo rozważania nad relikwiami i reli-
kwiarzami należącymi do króla Jana Kazimierza
obecnie znajdującymi się w katedrze Notre Damę w
Paryżu oraz dwa teksty o relikwii św. Wojciecha,
trzecia wreszcie, zatytułowana „Insygnia", gromadzi
teksty poświęcone głównie pastorałom. Sądzę, że
dla kompozycji książki lepiej byłoby, gdyby artykuł
dotyczący krzyża (a także pierścienia) arcybiskupów
polskich znalezionego w Tumie, został umieszczony
w trzeciej części. Poszczególne teksty nie zostały
ułożone chronologicznie, zgodnie z datą ich pierwo-
druku, tyłko pogrupowane tematycznie. Po ujęciu
bardziej syntetycznym następują teksty szczegóło-
wo analizujące niektóre poruszone w nim zagadnie-
nia.
Jedną z ważnych dyskutowanych kwestii jest po-
chówek kapłanów, i to nie tyłko wyższych duchow-
nych, choć im poświęca Autorka więcej uwagi.
Chodzi zarówno o miejsce pochówku (w obrębie
prezbiterium wokół ołtarza głównego, w innej czę-
ści kościoła, np. w zachodniej partii katediy, w obrę-
bie klasztoru - w krużganku, w kapitularzu, poza
kościołem macierzystym), ułożenie ciała (z rękoma
złożonymi, skrzyżowanymi na łonie, lub ułożonymi
wzdłuż ciała), jego orientację (skierowanie ciała
głową na zachód, ale z twarzą zwróconą ku ołtarzo-
wi, czyli na wschód, lub odwrotnie), a także wypo-
sażenie grobu (dokładniej - wyposażenie osoby
zmarłej, oczekującej na zmartwychwstanie i Sąd)
w ubiory i insygnia kapłańskie, biskupie i opackie
(stuła, mitra, pastorał, pierścień). Do przedmiotów
zwyczajowo wkładanych kapłanowi w rękę należał
kielich z pateną. Autorka polemizuje z jednoznacz-
nym utożsamieniem tych naczyń mszalnych,
najważniejszych wryn .Mera, z atrybutami kapłański-
mi. Owszem, mogły one pełnić taką funkcję, jednak
bardziej przekonujące wydaje się przypuszczenie, iż
łączyły się ono z cow/mm/o wortnornm. Chodzi

o poświadczoną już dła IV w. praktykę wkładania
do ust osoby zmarłej łub wprost do grobu konsekro-
wanej hostii i wina, jako rodzaj wiatyku udzielanego
tym zmarłym, którzy nie mieli możliwości przyjęcia
komunii przed śmiercią. Praktyka ta od XIII w. ogra-
niczona została tyłko do pogrzebu kapłanów, a prze-
trwała, mimo łicznych zakazów, aż do XVIII w. Tak
więc w średniowieczu kielich grobowy stał się atry-
butem kapłaństwa, a konsekrowana hostia i wino
włożone do grobu miały strzec zmarłego przed de-
monami.
Autorka stawia tutaj ważne i intrygujące pytania.
Jednym jest trwałość tego zwyczaju wśród ducho-
wieństwa, pomimo zakazów i traktowania go jako
nadużycie. Nasuwać się może porównanie z wkła-
daniem relikwii do grobu: choć brak zakazów odno-
śnie do grzebania świętych partykuł, a nawet pomi-
mo sporej liczby źródeł pisanych poświadczających
taką praktykę, zupełnie sporadycznie spotkać moż-
na relikwie włożone do grobów dostojników du-
chownych, biskupów czy opatów. Sytuacja zatem
odwrotna, niż napotkana w zakresie omawianej dość
szeroko przez Autorkę praktyki wkładania hostii, ale
nie mniej intrygująca. „Czy mamy tutaj więc do czy-
nienia z dewiacją kultu? Czy ciała świętych były
traktowane jako rodzaj talizmanu, źródła korzyści
czy nawet zbawienia?" (s. 167). Rodzajem paszpor-
tu do nieba było zaś na pewno składanie w grobie
formuły absołucji i wyznania wiary jako świadectwa
ortodoksji, a także odpustów papieskich. „Czy cho-
dzi tu [zatem] o chrześcijańskie praktyki pogrzebo-
we, czy też magię i rozpowszechnienie zabobonów
na pograniczu wiary?" (s. 183). Autorka zaprzecza
istnieniu tu magii rozumianej jako oszukańcza sztu-
ka posługująca się tajemnymi siłami, zwyczaje te
miały za ceł przekonać Boga, że zmarły otrzymał ab-
solucję i zasługuje na zbawienie.
Problem naczyń grobowych wykracza daleko
poza samą kwestię ich funkcji w ceremonii pogrze-
bu kapłańskiego. W starszej literaturze niewielkie
kielichy zwykło się określać wprost jako grobowe.
Istotnie, kielichy i pateny sporządzone z ołowiu,
miedzi, brązu lub cyny, a więc metali „nieszlachet-
nych", mogą uchodzić za wykonane specjalnie dła
pochówków. Podobnie interpretowane były pastora-
ły sporządzone z tańszych materiałów i pozbawione
dekoracji, znajdowane w grobach biskupich i opac-
kich. Nie sposób jednak nie zauważyć, że z X-XII w.
pochodzą także małe rozmiarami kielichy wykona-
ne ze srebra, a sporadycznie i ze złota, przy czym
niektóre z nich, bynajmniej jednak nie wszystkie,
znane są z wyposażenia grobów dostojników
kościelnych. W ówczesnych inwentarzach kościel-
nych - jak wspomina Elżbieta Dąbrowska - c<?/A
/Time?- poświadczone są obok ca/A To, że te
małe naczynia znane są w większości z pochówków
 
Annotationen