Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 71.2009

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
In Memoriam
DOI Artikel:
Skubiszewski, Piotr; Zarnecki, George [Gefeierte Pers.]: Jerzy Żarnecki (1915-2008)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35030#0641

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
IN MEMORIAM

631

/7/'s/orń' ózU/k/ ze względu na to, że miało
swój polski epizod. Mam na myśli „Summer School
for the Study of Mediaeval Architecture" Instytutu
Courtaulda. Ten doroczny letni kurs historii sztuki
średniowiecznej odbył się po raz pierwszy w r. 1956,
głównie dzięki inicjatywie Jerzego, a jego filarem,
tak organizacyjnym jak w dużej mierze finansowym,
była Barbara Robertson (1915-2002), żona zamoż-
nego przemysłowca Charlesa Robertsona, osoba
z niezwykłą energią patronująca różnym przedsię-
wzięciom kulturalnym (m. in. przez kilka lat prze-
wodniczyła słynnemu Bath Musie Festival), ale znana
też z zaskakujących niekiedy pomysłów artystycz-
nych. „Summer Schoor gromadziła przede wszyst-
kim personel nauczający, studentów i doktorantów
Instytutu Courtaulda, ale uczestnikami mogły być
także osoby spoza Uniwersytetu Londyńskiego.
Wśród tych ostatnich byli wybitni historycy sztuki
a także studenci, antykwariusze, krytycy sztuki, wresz-
cie ci, których można określić jako oświeconych ama-
torów. Szeroki udział uczestników spoza Instytutu
Courtaulda jest dobrym przykładem praktycznego
zmysłu Brytyjczyków. W latach 50. XX w.. Instytut
przy Portman Sąuare cieszył sięjuż, i zasłużenie, sła-
wąjednej z najlepszych na świecie placówek nauko-
wych historii sztuki; nad utrwaleniem tej pozycji
trzeba było jednak pracować nie tylko od wewnątrz
umacniając jego potencjał. Owi dołączani do „Sum-
mer School" „subscribers" pochodzili ze wszystkich
krajów języka angielskiego i bardzo poszerzali grono
przyjaciół Instytutu Courtaulda. Ich udział był także
nie bez znaczenia dla dofinansowania uczestnictwa
w kursie mniej zamożnych studentów.
Początkowo sesje „Summer School" odbywały
się w Wielkiej Brytanii, ale wkrótce przeniesiono je
na obszar innych krajów. Te ostatnie zaczęły cieszyć
się niezwykłym powodzeniem i długo je potem
wspominano jako szczególnie udane, co natchnęło
w r. 1967 Jerzego ideą, by zorganizować następny
letni kurs w Polsce. Zwrócił się o pomoc w tej spra-
wie do Juliusza Starzyńskiego (1906-1974), który
gospodarzem ze strony polskiej uczynił Komitet
Nauk o Sztuce PANW Polska sesja „Summer Scho-
ol" odbyła się w dniach od 17 lipca do 3 sierpnia
1968. Zajęcia odbyły się w 37 miejscowościach na
trasie Warszawa - Kraków - Wrocław - Poznań -
Gdańsk. Przyjechali wtedy do Polski wszyscy me-
diewiści czynni w Instytucie Courtaulda: obok Je-
rzego - Christopher Hohler, Peter Kidson i Robin
Cormack. Z innych uniwersytetów i krajów dołączy-
li do nich m. in. Peter Lasko (1924-2003), wówczas
dziekan School of Fine Arts w University of East
Anglia w Norwich, Rosalie B. Green, dyrektor

^ Zob. „Sprawozdanie z działalności Komitetu Nauk
o Sztuce Polskiej Akademii Nauk w okresie od sierpnia

Index of Christian Art Uniwersytetu Princeton w la-
tach 1951-1982 i Carl C. Dauterman (1908-1989),
kurator sztuki zachodnio-europejskiej w Metropoli-
tan Museum of Art w Nowym Jorku. Zajęcia, oprócz
kilku wykładów na temat Polski średniowiecznej
i jej sztuki przygotowanych przez stronę polską,
miały charakter seminariów w kościołach zabytko-
wych, zamkach i muzeach. Zwykle poprzedzały je
wprowadzenia polskiego historyka sztuki. Dyskusje,
jakie wywiązywały się podczas zwiedzania, stały na
bardzo wysokim poziomie. Do dzisiaj mam w pa-
mięci słowa Kidsona, wybitnego znawcy architektu-
ry gotyckiej, wypowiedziane w Wiślicy na temat
przestrzeni dwunawowych kościołów małopolskich
fundacji Kazimierza Wielkiego, uwagi wielkiego bi-
zantynisty Cormacka o wschodnich malowidłach
w Wiślicy, w Sandomierzu i w kaplicy św. Krzyża na
Wawelu, czy wreszcie analizę inskrypcji na epita-
fium Kallimacha u Dominikanów w Krakowie jakiej
dokonał Hohler, świetny znawca literatury łacińskiej
antyku i średniowiecza. Później Jerzy z radością
wielokrotnie pisał i mówił mi, że „Summer School"
1968 była ogromnym sukcesem.
Wielki wkład Jerzego w badania nad sztuką
średniowieczną, zwłaszcza nad romanizmem jak rów-
nież jego niestrudzona działalność w różnych gre-
miach naukowych nie mogły nie spotkać się z uzna-
niem. Ich wyrazem było nadanie mu członkostwa
i wyróżnień wielkich towarzystw naukowych oraz
odznaczeń państwowych. Listę tych honorów znaj-
dzie Czytelnik w JFńo x IFńo oraz we wspomnianych
nekrologach i tutaj wystarczy wymienić tylko naj-
ważniejsze. British Academy przyjęła go w skład
swych członków (1968); Royal Archaeological
Institute uczynił go swym członkiem honorowym
(1985); jego macierzysty instytut uniwersytecki
nadał mu tytuł Honorary Fellow of the Courtauld
Institute of Art (1986); Polska Akademia Umiejęt-
ności uczyniła go swym członkiem (1992); podobnie,
Polska Akademia Nauk - członkiem zagranicznym
(1994). Otrzymał doktoraty honorowe uniwersytetów
Warwick(1978), East Anglia (1981) i Dublin (1984).
Z odznaczeń państwowych wystarczy wymienić
Commander of the Order of the British Empire
w Wielkiej Brytanii (1970) i Złoty Krzyż Zasługi
w Polsce (1978).
Mając w pamięci dokonania naukowe Jerzego
nie zapominam równocześnie, jakim był człowie-
kiem. Podkreśliłbym zwłaszcza jego dar życzliwo-
ści dla innych, co sam miałem przywilej doświad-
czyć. Na przykład wtedy, gdy przyjmując mnie
z gościnnym wykładem na swoim seminarium, bar-
dzo rzeczowej i krytycznej dyskusji umiał nadać ton
1967 do grudnia 1968", Rocznik FfNtorn&ąAi, 10,1974,
s. 358-359.
 
Annotationen