Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 71.2009

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
In Memoriam
DOI Artikel:
Skubiszewski, Piotr; Zarnecki, George [Gefeierte Pers.]: Jerzy Żarnecki (1915-2008)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35030#0642

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
632

IN MEMORIAM

osobistego ciepła. Także wtedy, gdy zapraszając
wraz z Anną do ich domu przy Essex Park w północ-
nym Londynie, cieszył się w widoczny sposób
z tego, że historyk sztuki przybyły z Połski poznaje
u niego uczonych z całego świata i nawiązuje z nimi
kontakty. A bywali u państwa Żarneckich, między
innymi, Miliard Meiss (1904-1975), który w czasie
swych niezliczonych podróży do Europy zwykle
przychodził do tego gościnnego domu, czy bardzo
zaprzyjaźniony z Jerzym Hugo Buchthal, zawsze
otwarty na świat i uczynny dla młodszych kolegów.
Ci, którzy wyjeżdżali wówczas do krajów zachodnich
wiedzą, że takie osoby jak Jerzy, już głęboko osadzo-
ne w środowisku miejscowym a jednocześnie pamię-
tające o swych korzeniach i dobrze rozumiejące na-
szą sytuację, w taki właśnie sposób otwierały przed
przybyszem z kraju okno na prawdziwy świat nauki.
Pisząc o Jerzym jako o człowieku, nie mogę nie
wspomnieć wrażenia, jakie wywarły na mnie rozmo-
wy w czasie, kiedy codziennie spotykałem go pod-
czas „Summer School" w 1968. Z każdym dniem tej
podróży przez Polskę, zwłaszcza na Kielecczyźnie,
w Sandomierzu i w Krakowie, odżywały w nim co-
raz silniej wspomnienia dzieciństwa i młodości,
odsłaniając jego głębokie przywiązanie do stron oj-
czystych. Wprost promieniał, kiedy mógł mówić
o sztuce w polskich kościołach, pałacach i muzeach
do swoich angielskich kolegów i kiedy widział, że

coś ich w naszej artystycznej przeszłości szczegól-
nie zainteresowało. Ten jego powrót do lat przeży-
tych w Polsce nie uszedł zresztą uwagi otoczenia
i był przedmiotem rozmów. Jak bardzo tamten czas
przedwojenny, przedłużony o lata służby w Wojsku
Polskim go naznaczył, świadczy to co napisał o nim
Peter Kidson: „Although he spent two-thirds of his
long life in Britain, there was a sense in which he
never ceased to be Polish. His Englishness, though
undoubtedly impressive, was a veneer spread over
a very un-English core"^.
Kto zetknął się bliżej z pokoleniem, które jakąś
część życia przeżyło na dawnych kresach Rzeczy-
pospolitej albo nawet na dalszych ziemiach cesar-
stwa rosyjskiego, odkrywał w Jerzym bez trudu
jeszcze inne jego oblicze. Polacy tam mieszkający,
choć przywiązani do swej kultury i obyczaju a nie-
raz nawet ofiarnie broniący własnej tradycji, byli za-
nurzeni w tyglu wielu narodowości. To ich uczyło
szerokiego spojrzenia na życie społeczne i politycz-
ne, w znacznym stopniu chroniąc przed tym co
ks. Walerian Meysztowicz nazwał kiedyś „nacjona-
lizmem glotologicznym"60.1 to właśnie można było
również dostrzec w osobowości Jerzego, a ducha
tego w dużym stopniu zawdzięczał - jak sądzę - ro-
dzinie swojej matki, Julii z Wolszczanów.
Jerzy Żamecki zmarł w swoim domu w Londy-
nie 8 września 2008 r.


A7atorr'a/y e/o tego w.spo/aaZeara aara,sta/y ytop-
arowo. AJeJe kontakty c .Jerzyar zaczę/y .się w r. / 955,
^?oczq&owo o<7 ryyarZaay /Z.stów, o w /atack ,szew-
e/zZe,sZe/tyeA nr/e/ZAny okaz/ę kZ/kakrotnZe .spotkać .srę
Z raz oJkyć w.spó/ae/ poe/róż po Po/we przy okaz/Z
Jee/nego z /ego coraz czę.st.szycA pokytów w krez/n.
OJ raza Jerzy wywar/ aa ara/e wZe/kZe wraźea/e
.swo/ą o.sokowowZa. óżczegó/a/e w/e/e e/owZee/z/a-
/ea? .sZę o Jego życZa w cza.sZe trwaa/a wypo/aaZaae/'
ta/a/ „óananer ÓJAoo/" w /996 r Potear aa.S'tą/a'/y
/Zezae .spotAaaZa w Poae/ya/e, poczyae//'e/c oe/ zaepa
7976 Z kontynaowane w /ataeń o.s'Zenze/zre.sze/ty eA.
JEpaże/zZezwZka 79^4 r oe/7y/Z.śary we treź/kę, z Pete-
re/n ka.sko, Zaay/a earZgraatear, poe/róż przez Yakso-
aZę Z tyeA kZ/ka wypó/aZe .spęJzozrye/r e/aZ e/a/o okaz/ę
e/o J/agZeA wZeezoraąeń rozarów. Pep/e/ aZż e/ote/e/
pozwo/Z/y a?Z oae a,śwZae/oraZć .sok Ze /ak eZężką rze-
cze/ e//a cz/owZeka zayy/e/cego Z wraż/Zwego nroże kyć
trwa/e oe/erwaaZe oe/ .śroJowZska, łtóre ał^zta/towa-
/o Jego e/zZeeZa.stwer Z ar/oe/oćć. Peter ka.sko opaćcZ/

Zob. przyp. 57.
60 Ks. Walerian MEYSZTOWICZ, Gawęe/y o czayaeA

AZe/acy wprawe/zZe ar/oe/o, w wZeka 72 /at, a/e w cza-
yZe tyeA wZeczorów .stawa/ .sZę aa powrót /"oe/ort-ZZy/a,
patrze/cya? aa ćwZatz Aaaroz*eza Per/Zzrczykzear; także
Jerzy poaZeważ ky/a arowa o przeyz/oócZ Z o Po/we,
zar/ea/a/ .sZę wówczas ea/y. Poza Ze/ w/*e.szcZe, /Zyty w
7'tórye/? ./erw' przeąy/a/ ar Z z*óżae e/aae kZogrer/Zczae,
a także /Zezae /"oz/aou/y te/e/oaZczae, a/'awaZ/yJe.szcze
wZe/e aowego o Jego życZa Z praeae/r. Jee/aa z o.stat-
aZe/r takZeA rozaróry przeprowae/zoaa 29 grae/aZa
2995 r, ky/a .szezegó/aZe/ro/'a,sze//'e/ea.' /aer/ercJaż e/zZe-
wZęće/zZey/e/t /at, wypo/aZaa/ wówczay e/zZecZaytwo,
ar/oe/oóe Z przeżycZa w cza.sz'e 77 wepay .śwZatowe/.
/Ho/e wZaJo/aow'Z o Jerzyar Z o Jego roe/zZaZe
w zaaeze/cy ,spo.sók azape/aZ/Z także, przee/e wszy.st-
kZar Jaa ŻerraeekZ, a poaae/to — 7ae/eayz PpyzteZa,
Jerzy Gae/oarykZ, Peter AZe/yoa Z Jreaa JłbeZzZaaow-
.ska. JEszy.stkZar e/zZęka/'ę za tę poaroc, a JaaowZ Zar-
aeekteara /e.sZe/a wZaZea yzczegó/ae/ we/zZęczaoćć
za pr^zekazaaZe /aZ Jótogrer/ZZ ze z/rZora roe/zZaaego
Z za zgoe/ę aa Zeń opaó/ZkowaaZe.
PZotr YkakZyzewykZ
Z /ae/zZacA, Wydanie drugie poprawione i uzupełnione,
Londyn 1983, s. 11.
 
Annotationen