(4)
Rysunki architektoniczne
141
Ryc. 73. Projekt nagrobka bp. Jerzego
Tyszkiewicza w katedrze Wileńskiej
średniowiecznego założenia kościoła św. Jana z wieżą od frontu, przed za-
waleniem się jej w r. 1602. Herb Sobieskiego w kartuszu nad portalem ko-
ścioła określa nam datę powstania rysunku na drugą połowę XVII wieku.
Projekt ten pomimo swego późnobarokowego charakteru zdaje się prze-
kazywać remanenty wyglądu fasady kolegiaty św. Jana z pierwszej połowy
XVII-go wieku. Może dlatego wieża kolegiaty przypomina pobliską wieżę
zegarową Zamku Królewskiego. Jedynie ten rysunek jest podpisanv, wid-
nieją na nim inicjały „G. B. deiineavit“. Rysunek ten wzbogaca ubogą
ikonografię katedry warszawskiej, a zarazem może rzucić światło na archi-
tekta, właściciela inicjałów G. B. Projekt ten świadczy nadto o wielkiej
żywotności wieżowej koncepcji kolegiaty warszawskiej, szczególniej jeśli
zważyć, iż tradycję tę przecięła barokowa przebudowa, z wieżą stojącą
oddzielnie. Przekazuje on nam zarazem dawne nachylenie stromych, go-
tyckich dachów kościoła.
Wieża kolegiaty św. Jana zarówno przez swą formę plastyczną, do-
minującą nad całym miastem, jak i hierarchię najważniejszej świątyni
średniowiecznej Warszawy musiała stać się jakby drugim godłem herbo-
wym Warszawy. Zresztą i dziś jeszcze, w związku z zamierzoną odbudową
katedry, wieżowa koncepcja fasady katedry nie powinna być odrzucana
a limine.
Dość zagadkowo brzmi napis na rysunku fragmentu pałacu wielkiego
podskarbiego koronnego (ryc. 71). Za Jana III zmieniło się ich kilka i więk- <
Rysunki architektoniczne
141
Ryc. 73. Projekt nagrobka bp. Jerzego
Tyszkiewicza w katedrze Wileńskiej
średniowiecznego założenia kościoła św. Jana z wieżą od frontu, przed za-
waleniem się jej w r. 1602. Herb Sobieskiego w kartuszu nad portalem ko-
ścioła określa nam datę powstania rysunku na drugą połowę XVII wieku.
Projekt ten pomimo swego późnobarokowego charakteru zdaje się prze-
kazywać remanenty wyglądu fasady kolegiaty św. Jana z pierwszej połowy
XVII-go wieku. Może dlatego wieża kolegiaty przypomina pobliską wieżę
zegarową Zamku Królewskiego. Jedynie ten rysunek jest podpisanv, wid-
nieją na nim inicjały „G. B. deiineavit“. Rysunek ten wzbogaca ubogą
ikonografię katedry warszawskiej, a zarazem może rzucić światło na archi-
tekta, właściciela inicjałów G. B. Projekt ten świadczy nadto o wielkiej
żywotności wieżowej koncepcji kolegiaty warszawskiej, szczególniej jeśli
zważyć, iż tradycję tę przecięła barokowa przebudowa, z wieżą stojącą
oddzielnie. Przekazuje on nam zarazem dawne nachylenie stromych, go-
tyckich dachów kościoła.
Wieża kolegiaty św. Jana zarówno przez swą formę plastyczną, do-
minującą nad całym miastem, jak i hierarchię najważniejszej świątyni
średniowiecznej Warszawy musiała stać się jakby drugim godłem herbo-
wym Warszawy. Zresztą i dziś jeszcze, w związku z zamierzoną odbudową
katedry, wieżowa koncepcja fasady katedry nie powinna być odrzucana
a limine.
Dość zagadkowo brzmi napis na rysunku fragmentu pałacu wielkiego
podskarbiego koronnego (ryc. 71). Za Jana III zmieniło się ich kilka i więk- <