Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 28.1966

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Miscellanea
DOI Artikel:
Karpowicz, Mariusz: Tak zwane "autoportrety" Tadeusza Kuntze-Konicza
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.47789#0055

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
TAK ZWANE „AUTOPORTRETY” T. 'KUNTZE-KONICZA


II. 2. M. La Tour, Portret J. Dumonta. Paryż, Luwr.
(Fot. M. ChuzeviUe)

i prawa ręka — reszta jedynie zamarkowana, lewa
ręka to tylko pobieżny schematyczny szkic. Nie ma
tu jeszcze ani krzesła, ani sztalug, ani papierów roz-
łożonych na stole — które widnieją na płótnie polaka.
Natomiast kopia wilanowska jest identyczna kompo-
zycyjnie ze sztychem P.E. Moitte’a, tylko, że sztych
powstał dopiero w r. 177113 14.
Smutne dzieje swego pierwszego „morceau de re-
ception” odsłonił częściowo sam La Tour. Akademia
już w 1737 postawiła malarzowi jako warunek przy-
jęcia dwa portrety: Restouta i Lemoyne’a (tego ostat-
niego zamieniono na Jean Baptiste Van Loo). A oto
co wynika z listu artysty do panny de Zuylen, holen-
derskiej malarki zaprzyjaźnionej z pastelistą. Wysta-
wiony na salonie 1738 r. portret Restouta pomimo
13 Tamże, fig. 161.
14 List La TOUHA do panny Zuylen publ. przez E. PIOT,
Cabinet de l’amateur, Paris 1863, s. 15 nn.

przychylnego w zasadzie przyjęcia przez krytykę, zo-
stał przez Akademików tak skrytykowany że twórca
podjął, jak sam napisał „sto przeróbek”, by po ich
dokonaniu usłyszeć, że szkoda pierwotnego stanuM.
Drugi raz portret Restouta wykonał artysta w 1744,
wystawił go dopiero w 1746 i został wreszcie przy-
jęty przez Akademię15. 14 kwietnia 1770 r. pisząc
do swej holenderskiej korespondentki stwierdza, że
znów ma na sztalugach portret Restouta, zmuszany
do przeróbek przykrościami w Akademii, gdzie doma-
gają się jego pierwotnego stanu (zapewne z 1738 r.?)
(por. przyp. 14). Przy okazji w słowach pełnych gory-
czy potępia wszelkie sztywne reguły i perfekcjonizm,
nazywając je czymś „poniżej człowieczeństwa” („au-
-dessus de Vhumanite”). Uzupełnieniem tych wszyst-
15 Tamże; — BESNARD, WILDENSTEIN, jw., s. 36 nn;—
Proces-verbaux de 1’Academie royale de peinture et d’ar-
chitecture, wyd. A. de Montaiglon tom VI, Paris 1881,
s. 35 nn.

47
 
Annotationen