MAREK KWIATKOWSKI
Największym jednak osiągnięciem Zuga na polu
architektury sakralnej stał się Zbór Ewangelicki, któ-
ry zainicjował szeroką serię pomysłów i realizacji
nawiązujących w swym programie do idei panteonu.
Wiele analogii z budowlą Zuga mają późniejsze pro-
jekty Kubickiego odnoszące się do kościoła Opatrz-
ności.
Ważne miejsce przypada Zugowi w upowszechnie-
niu typu elewacji kamienicy ryzalitowanej w partii
środkowej i zwieńczonej trójkątnym szczytem lub
attyką. Na terenie Warszawy istniało wiele takich
budynków. Jedynym, znanym autorem jednej z nich
■— kamienicy Łyszkiewicza — był Zug.
W Zugu należy widzieć głównego pioniera archi-
tektury warszawskiej kapitalistycznej czynszówki.
Idea podwórka-studni czy galeriowców dostrze-
żona została przez Stanisława Lorentza w kamienicy
Roeslera i ratuszu na Lesznie. Wszystko też wska-
zuje na tó, iż właśnie Zug przyczynił się do ugrun-
towania w naszym dziewiętnastowiecznym budownic-
twie zwyczaju otwierania klatek schodowych na sień
lub bramę przejazdową, co między innymi wystąpiło
na przykład w kamienicy Jacobsona. On też chyba
nauczył warszawskich architektów maksymalnego
wypełniania oficynami, stajniami i wozowniami po-
sesji miejskich. Wymownymi przykładami tego ro-
dzaju ekonomiki architektonicznej są kamienice Ja-
cobsona, Bresse’a, a także partie Tłumackiego.
Poważną rolę odegrał Zug w rozwoju budownic-
twa przemysłowego, handlowego i użyteczności pu-
blicznej. Browary na Solcu i w Nieborowie, dyspo-
nujące formą barokową, nie ujawniają jeszcze
wprawdzie swym wyglądem przypisanej im funkcji.
Podobnie i projekt zakładu jedwabników, prezentu-
jący budowlę klasycystyczną, formą swoją nawiązuje
do typu parterowego pałacu. Olbrzymi wiatrak
w Młocinach, przypuszczalne dzieło Zuga, na tle do-
tychczasowej tradycji podwarszawskich wiatraków
drewnianych stanowił zapewne osobliwość, choć nie
odbiegał formą od podobnych budowli wznoszonych
na zachodzie Europy. Młyn wodny na Solcu stanowił
natomiast pośrednie nawiązanie do tego typu budow-
nictwa wiejskiego. Niecodzienną .stroną obiektu było
jedynie umieszczenie go w ogrodzie i nadanie mu
charakteru rudery. Bardziej oryginalnym osiągnię-
ciem Zuga w tym zakresie wydaje się dopiero pro-
jekt młyna w Raszynie. Budowla na nic nie pozuje.
Odznacza się zdecydowanym funkcjonalizmem. Uze-
wnętrznienie w rysunku szczegółów maszynerii przed-
stawia Zuga jako człowieka świetnie obznajmionego
z podjętym tematem.
Owo zadowolenie się funkcjonalną stroną archi-
tektury pozwala Zugowi w niektórych wypadkach
zapomnieć o kostiumie stylowym. Reprezentatywny-
mi przykładami mogą tu być: poczta raszyńska,
austeria dla Janusza Sanguszki, wozownie domu pod
„Orłem Białym” na Tłumackiem, zabudowa oficynowa
jego warszawskich kamienic. Koncentracja na treści,
na użytkowym przeznaczeniu budynku prowadzi nie-
raz do ujęć odkrywczych, wyrażających się w nie
szablonowym, indywidualnym potraktowaniu bryły
i organizacji jej wnętrza. Na szczególną uwagę za-
sługują budowle o przeznaczeniu handlowym. Kramy
przy ratuszach w Siemiatyczach i Kocku, a następnie
6 z. BOBROWSKI, Budynki użyteczności publicznej w Pol-
sce Wieku Oświecenia, Studia i materiały do teorii i hi-
storii architektury i urbanistyki III, Warszawa 1961, s. 30.
ich propozycje zawarte w projektach ratuszy ideal-
nych nawiązywały do tradycyjnych ujęć otoczenia
siedziby władz miejskich sklepami. Bezpośrednim
wzorem mógł być tu ratusz staromiejski w War-
szawie. W kamienicy Roeslera mieścił się, jak to za-
uważył Stanisław Lorentz, wielki, nowocześnie ujęty
sklep. Magazyny takie urządził Zug ponadto w staj-
niach saskich, w kamienicy Jarzewicza oraz w domu
Kompanii Handlu .Morskiego. We wszystkich tych
wypadkach prostokątne, obszerne wnętrze podzielił
architekt rzędami kolumn, co było na naszym grun-
cie rozwiązaniem całkowicie nowym. Do najbardziej
wybiegających naprzód pomysłów należał projekt bu-
dowli, która miała stanąć pomiędzy placem na Tłu-
mackiem a ulicą Bielańską. Jednolita, pozbawiona
jakiegokolwiek akcentu fasada, rozczłonkowana na
piętrze arkadami, a na parterze zawierająca kolum-
nowe podcienie, w którym występują sklepy, stanowi
zapowiedź rozwiązań dziewiętnastowiecznych. Jedno-
stajne, wydłużone elewacje domu* Leonardiego na
Tłumackiem, domu Kompanii Handlu Morskiego czy
nowej oficyny pałacu Saskiego przy ulicy Królew-
skiej — są przykładami mogącymi ze względu na
swą nowoczesność doskonale reprezentować czasy
nawet Królestwa Kongresowego.
W zakresie budownictwa użyteczności publicznej
należy wymienić dom „Pod Orłem Białym”, który,
jak to zauważył Zbigniew Bobrowski, ma nowo-
czesny układ trzytraktowy6. Biegnący środkiem bu-
dynku korytarz z przylegającymi do niego aparta-
mentami do wynajęcia — to układ przyjęty przez
późniejszą architekturę hotelową.
Istotnym wkładem Zuga w rozwój architektury
użyteczności publicznej był projekt Biblioteki Zału-
skich z propozycją zespołu wydłużonych, prostokąt-
nych sal obiegających wewnętrzny dziedziniec. Była
to pierwsza na naszym gruncie tego typu koncepcja
budynku bibliotecznego. Podobne rozwiązanie ani
przed Zugiem, ani u współczesnych mu architektów
polskich nie występowało. Pojawiać się ono zaczęło
dopiero w kilka dziesiątków lat później w niektó-
rych przykładach architektury światowej — i to ra-
czej w budynkach muzealnych. Wydaje się, że pro-
jekt Zuga wyprzedził projekt biblioteki zamkowej
Stanisława Augusta i że oferował on większą niż
tamten powierzchnię użytkową.
Wreszcie do rzędu wybitnych osiągnięć Zuga w za-
kresie architektury użyteczności publicznej zaliczyć
należy projekt wielkiego teatru. Spośród wszystkich
projektów i realizacji, które zaprezentowali w Pol-
sce architekci okresu Oświecenia, co zauważył Sta-
nisław Lorentz a Zbigniew Bobrowski podtrzymał,
teatr ten przez likwidację systemu lóż, a wprowa-
dzenie amfiteatrów — zademonstrował ujęcie nowo-
czesne, będące wykładnikiem przemian społecznych
w kierunku demokratyzacji 7.
Sukcesy Zuga w zakresie odkrywania coraz to
nowych, oryginalnych form architektonicznych moż-
na by jeszcze mnożyć i mnożyć. Trudno nie pod-
kreślić jego osiągnięć w rozwoju architektury ogro-
dowej. Mimo analogii programowych, a nawet for-
malnych z wzornikami Le Rouge’a Zug eksperymen-
tował samodzielnie. Do trwałych i chyba indywidual-
nych jego rozwiązań należy koncepcja łączenia bu-
7 S. LORENTZ, Architektura Wieku Oświecenia w świetle
przemian w życiu gospodarczym i umysłowym, ,,Biul. Hist.
Sztuki” XIII, 1951, nr 4, s. 36.
174
Największym jednak osiągnięciem Zuga na polu
architektury sakralnej stał się Zbór Ewangelicki, któ-
ry zainicjował szeroką serię pomysłów i realizacji
nawiązujących w swym programie do idei panteonu.
Wiele analogii z budowlą Zuga mają późniejsze pro-
jekty Kubickiego odnoszące się do kościoła Opatrz-
ności.
Ważne miejsce przypada Zugowi w upowszechnie-
niu typu elewacji kamienicy ryzalitowanej w partii
środkowej i zwieńczonej trójkątnym szczytem lub
attyką. Na terenie Warszawy istniało wiele takich
budynków. Jedynym, znanym autorem jednej z nich
■— kamienicy Łyszkiewicza — był Zug.
W Zugu należy widzieć głównego pioniera archi-
tektury warszawskiej kapitalistycznej czynszówki.
Idea podwórka-studni czy galeriowców dostrze-
żona została przez Stanisława Lorentza w kamienicy
Roeslera i ratuszu na Lesznie. Wszystko też wska-
zuje na tó, iż właśnie Zug przyczynił się do ugrun-
towania w naszym dziewiętnastowiecznym budownic-
twie zwyczaju otwierania klatek schodowych na sień
lub bramę przejazdową, co między innymi wystąpiło
na przykład w kamienicy Jacobsona. On też chyba
nauczył warszawskich architektów maksymalnego
wypełniania oficynami, stajniami i wozowniami po-
sesji miejskich. Wymownymi przykładami tego ro-
dzaju ekonomiki architektonicznej są kamienice Ja-
cobsona, Bresse’a, a także partie Tłumackiego.
Poważną rolę odegrał Zug w rozwoju budownic-
twa przemysłowego, handlowego i użyteczności pu-
blicznej. Browary na Solcu i w Nieborowie, dyspo-
nujące formą barokową, nie ujawniają jeszcze
wprawdzie swym wyglądem przypisanej im funkcji.
Podobnie i projekt zakładu jedwabników, prezentu-
jący budowlę klasycystyczną, formą swoją nawiązuje
do typu parterowego pałacu. Olbrzymi wiatrak
w Młocinach, przypuszczalne dzieło Zuga, na tle do-
tychczasowej tradycji podwarszawskich wiatraków
drewnianych stanowił zapewne osobliwość, choć nie
odbiegał formą od podobnych budowli wznoszonych
na zachodzie Europy. Młyn wodny na Solcu stanowił
natomiast pośrednie nawiązanie do tego typu budow-
nictwa wiejskiego. Niecodzienną .stroną obiektu było
jedynie umieszczenie go w ogrodzie i nadanie mu
charakteru rudery. Bardziej oryginalnym osiągnię-
ciem Zuga w tym zakresie wydaje się dopiero pro-
jekt młyna w Raszynie. Budowla na nic nie pozuje.
Odznacza się zdecydowanym funkcjonalizmem. Uze-
wnętrznienie w rysunku szczegółów maszynerii przed-
stawia Zuga jako człowieka świetnie obznajmionego
z podjętym tematem.
Owo zadowolenie się funkcjonalną stroną archi-
tektury pozwala Zugowi w niektórych wypadkach
zapomnieć o kostiumie stylowym. Reprezentatywny-
mi przykładami mogą tu być: poczta raszyńska,
austeria dla Janusza Sanguszki, wozownie domu pod
„Orłem Białym” na Tłumackiem, zabudowa oficynowa
jego warszawskich kamienic. Koncentracja na treści,
na użytkowym przeznaczeniu budynku prowadzi nie-
raz do ujęć odkrywczych, wyrażających się w nie
szablonowym, indywidualnym potraktowaniu bryły
i organizacji jej wnętrza. Na szczególną uwagę za-
sługują budowle o przeznaczeniu handlowym. Kramy
przy ratuszach w Siemiatyczach i Kocku, a następnie
6 z. BOBROWSKI, Budynki użyteczności publicznej w Pol-
sce Wieku Oświecenia, Studia i materiały do teorii i hi-
storii architektury i urbanistyki III, Warszawa 1961, s. 30.
ich propozycje zawarte w projektach ratuszy ideal-
nych nawiązywały do tradycyjnych ujęć otoczenia
siedziby władz miejskich sklepami. Bezpośrednim
wzorem mógł być tu ratusz staromiejski w War-
szawie. W kamienicy Roeslera mieścił się, jak to za-
uważył Stanisław Lorentz, wielki, nowocześnie ujęty
sklep. Magazyny takie urządził Zug ponadto w staj-
niach saskich, w kamienicy Jarzewicza oraz w domu
Kompanii Handlu .Morskiego. We wszystkich tych
wypadkach prostokątne, obszerne wnętrze podzielił
architekt rzędami kolumn, co było na naszym grun-
cie rozwiązaniem całkowicie nowym. Do najbardziej
wybiegających naprzód pomysłów należał projekt bu-
dowli, która miała stanąć pomiędzy placem na Tłu-
mackiem a ulicą Bielańską. Jednolita, pozbawiona
jakiegokolwiek akcentu fasada, rozczłonkowana na
piętrze arkadami, a na parterze zawierająca kolum-
nowe podcienie, w którym występują sklepy, stanowi
zapowiedź rozwiązań dziewiętnastowiecznych. Jedno-
stajne, wydłużone elewacje domu* Leonardiego na
Tłumackiem, domu Kompanii Handlu Morskiego czy
nowej oficyny pałacu Saskiego przy ulicy Królew-
skiej — są przykładami mogącymi ze względu na
swą nowoczesność doskonale reprezentować czasy
nawet Królestwa Kongresowego.
W zakresie budownictwa użyteczności publicznej
należy wymienić dom „Pod Orłem Białym”, który,
jak to zauważył Zbigniew Bobrowski, ma nowo-
czesny układ trzytraktowy6. Biegnący środkiem bu-
dynku korytarz z przylegającymi do niego aparta-
mentami do wynajęcia — to układ przyjęty przez
późniejszą architekturę hotelową.
Istotnym wkładem Zuga w rozwój architektury
użyteczności publicznej był projekt Biblioteki Zału-
skich z propozycją zespołu wydłużonych, prostokąt-
nych sal obiegających wewnętrzny dziedziniec. Była
to pierwsza na naszym gruncie tego typu koncepcja
budynku bibliotecznego. Podobne rozwiązanie ani
przed Zugiem, ani u współczesnych mu architektów
polskich nie występowało. Pojawiać się ono zaczęło
dopiero w kilka dziesiątków lat później w niektó-
rych przykładach architektury światowej — i to ra-
czej w budynkach muzealnych. Wydaje się, że pro-
jekt Zuga wyprzedził projekt biblioteki zamkowej
Stanisława Augusta i że oferował on większą niż
tamten powierzchnię użytkową.
Wreszcie do rzędu wybitnych osiągnięć Zuga w za-
kresie architektury użyteczności publicznej zaliczyć
należy projekt wielkiego teatru. Spośród wszystkich
projektów i realizacji, które zaprezentowali w Pol-
sce architekci okresu Oświecenia, co zauważył Sta-
nisław Lorentz a Zbigniew Bobrowski podtrzymał,
teatr ten przez likwidację systemu lóż, a wprowa-
dzenie amfiteatrów — zademonstrował ujęcie nowo-
czesne, będące wykładnikiem przemian społecznych
w kierunku demokratyzacji 7.
Sukcesy Zuga w zakresie odkrywania coraz to
nowych, oryginalnych form architektonicznych moż-
na by jeszcze mnożyć i mnożyć. Trudno nie pod-
kreślić jego osiągnięć w rozwoju architektury ogro-
dowej. Mimo analogii programowych, a nawet for-
malnych z wzornikami Le Rouge’a Zug eksperymen-
tował samodzielnie. Do trwałych i chyba indywidual-
nych jego rozwiązań należy koncepcja łączenia bu-
7 S. LORENTZ, Architektura Wieku Oświecenia w świetle
przemian w życiu gospodarczym i umysłowym, ,,Biul. Hist.
Sztuki” XIII, 1951, nr 4, s. 36.
174