Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 63.2001

DOI Artikel:
Kronika Naukowa Kalendarium
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.49351#0476

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
468

Listy do Redakcji

Atos” i wspomina o wskazówce, jak należy zilustrować rozdział XII Apokalipsy, a nie wskazówce ilustrują-
cej tenże rozdział, jak to zmienił redaktor. Pisząc o konstruowaniu skrótów w sztuce bizantyjskiej i bizanty-
nizującej Panofsky (s. 32-33) dowodzi, że środek koła, zakreślanego dla opracowania takiego skrótu, miał
przypadać na jakiś charakterystyczny punkt, miejsce na twarzy - np. kąt oka lub źrenicę, co redaktor zmienił
na charakterystyczny rys fizjonomii, sugerując zindywidualizowanie twarzy, które, jak wiadomo, obce jest
tej sztuce. Omawiając znaczenie teorii perspektywy w okresie renesansu, Autor stwierdza w pewnym mo-
mencie, że teoria ta „matematyczna i spekulatywna zarazem - mogła zaspokoić przeciwstawne potrzeby
duchowe epoki”, co zostało zmienione na „paradoksalne potrzeby duchowe epoki” (s. 40). Aż się wierzyć
nie chce, że wykształcony redaktor (zakładamy, że nie znał on oryginału), mógł użyć na scharakteryzowanie
duchowych potrzeb renesansu słowa, objaśnianego w słowniku wyrazów obcych jako coś, co jest lub się
wydaje sprzeczne z tym, co oczywiste, co jest osobliwe lub absurdalne. Podobny charakter ma poprawka
rudymentarny na podstawowy w przypisie 51, co także świadczy o słabej orientacji w znaczeniu słów
i zmienia sens objaśnienia Panofsky’ego. W przypisie 98 Panofsky powołuje się na swoją wcześniejszą
pracę (Das perspektivische Yerfahren Leone Battista Albertis, “Kunstchronik”. Neue Folgę XXVI - a nie
XXV, s. 514), w której wywodzi pomysł głów Diirera, w kształcie wielokątów ze źródeł włoskich i do
którego Meder (JJie Handzeichnung, Wiedeń 1919) dostarczył bardziej rozstrzygających dowodów. Zamia-
na określenia niniejszy, obecny, autor (czyli Panofsky) na ów, czyni wywód całkowicie niezrozumiałym.
Takich błędów merytorycznych, powstałych wskutek interwencji redaktora jest znacznie więcej. Często
moderuje on sądy Autora. Kiedy np. Panofsky pisze „O charakterze zaginionej [niem. verlonere, ang. lost]
teorii Greków może dać wyobrażenie nie system proporcji Egipcjan, ale ten wedle którego zmierzone zosta-
ły postaci w pierwszej księdze Diirerowskiego traktatu o ludzkich proporcjach”, redaktor zmienia, nie wie-
dzieć czemu, na: „O charakterze nie w pełni zachowanej teorii Greków [....] (s. 16). Sąd Autora, iż ujęcie en
trois-quarts [nie trois-quarts jak to zostało przyjęte w całym tekście] jest w średniowieczu regułą [niem.
Regel, and. nile], a ujęcie profilowe lub frontalne wyjątkiem, uległ w redakcji złagodzeniu po uzupełnieniu
go słowem niemal (s. 23). Stwierdzenie, iż „Diirer także uzupełnił te czysto pomiarowe zestawienia [chodzi
o jego zestawienia proporcji] teorią ruchu, która wprawdzie ze względu na brak wiedzy [niem. Mangel, ang.
lack] anatomicznej i psychologicznej wypadła nieco nieporadnie i mechanicznie oraz teorią perspektywy”
redaktor zastąpił na „Diirer uzupełnił również owe czysto pomiarowe zestawienia - co prawda wypadła ona
nieco nieporadnie i mechanicznie ze względu na skąpą wiedzę anatomiczną i psychologiczną oraz teorią
perspektywy” (s. 51). Faktem jest, iż niektóre stwierdzenia Panofsky’ego uległy w toku dalszych badań
pewnym korektom. Widać to nawet w angielskich tłumaczeniach tekstów Panofsky ’ego, ale od tego są ko-
mentarze od wydawcy.
W innym miejscu podnosi się zależności, których Panofsky nie czyni, np. „Witruwiusz, jedyny starożyt-
ny autor, który przekazał nam dane liczbowe na temat proporcji ciała ludzkiego [...] określa je wyłącznie za
pomocąułamków zwykłych długości ciała - ustalono bowiem, że wymiary ważniejszych części ciała Dysko-
bola Polikleta wyrażone zostały za pomocą takich właśnie ułamków” (s. 17). W oryginale obie informacje na
temat postępowania Witruwiusza i wymiarów rzeźby Polikleta (te ostatnie oparte nawiasem mówiąc na usta-
leniach Kalkmanna, którego Witruwiusz oczywiście nie mógł znać), zestawione są obok siebie bez związku
przyczynowego.
lak wspomniano, artykuł „Masyw zachodni katedry w Minden” nie został przetłumaczony przez osobę,
której nazwisko wymienia spis treści. Tekst ten nie został zresztą przełożony przez żadnego z tłumaczy
wymienionych w nocie copyright i na stronie tytułowej. Występują w nim poważne błędy i nieporozumienia
terminologiczne, które obciążają reputację osobny wskazanej jako tłumaczka, nie tylko podważając jej zna-
jomość języków niemieckiego i polskiego, ale również (może przede wszystkim) kompetencje historyka
sztuki i mediewisty. Cóż mają oznaczać określenia „łuk otwierający” i „łuk gwiaździsty” (s. 143)? Czy
poprawnie używane jest słowo „fronton” (s. 145, przyp. 10, s. 146; zagadkowe jest zwłaszcza zdanie, że
masywy „rzadko lub nigdy nie były ukształtowane w wyraźny fronton, s. 165)? Wątpliwości budzi termin
„dzwonnica”, przypuszczalnie stosowany wymiennie z „wieża”. „Fryz łukowy” (s. 162, 164) najprawdopo-
dobniej oznacza fryz arkadkowy. Zdecydowanie nie poradził sobie rzeczywisty tłumacz z terminami Fassa-
denbau i Gruppenbau, które (najprawdopodobniej) kryją się za polskimi określeniami „budowla fasadowa”
i „budowla grupowa” (s. 152, 156, 165). Wypada przyznać, że w tym miejscu przed tłumaczem stało trudne
zadanie przełożenia terminów, nie znajdujących dokładnych polskich odpowiedników, należało jednak nie
tłumaczyć ich dosłownie, ale poszukać polskiego ekwiwalentu. Tłumaczenie przypisu 46 brzmi: „Układ
architektoniczny katedr w Moguncji i Wormacji naśladuje, jak wiadomo, układ katedry w Laach”. Po pierw-
sze, czytelnik pozostaje zdezorientowany, bo zdanie jest gramatycznie nieostre i ostatecznie właśnie nie
wiadomo, która budowla jest zależna od której. Po drugie, czytelnika choćby pobieżnie znającego historię
 
Annotationen