Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 70.2008

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Polemiki i recenzje
DOI Artikel:
Myśliński, Michał: Insygnia koronacyjne królów polskich: uwagi o rekonstrukcjach Ewy Letkiewicz
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35032#0199

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
193

POLEMJRJ I RECENZJE


2. /WkonUrnCya u-irino//?o /?o7sYi'ego óerio
łoronocy/nego,* o/j/: K. YetCiewicz

wstępie, że „ich fizyczny niebyt sprawił, że i w na-
uce - pomimo wielokrotnie wysuwanych postulatów
badawczych - nie cieszyły się zainteresowaniem
proporcjonalnym do rangi i znaczenia, jakie w ciągu
wieków wiązano z koroną, jabłkiem królewskim
i berłem" (s. 8). Wyraźnie kłóci się takie stwierdze-
nie z faktem, iż od roku 1822 (pierwsza, dokonana
przez Ambrożego Grabowskiego, publikacja frag-
mentu inwentarza Skarbca Koronnego z roku 1792)
aż do roku 2006, tj. czasu publikacji tekstu Ewy Let-
kiewicz, ukazało się ponad 60 artykułów oraz książek
dotyczących dziejów całego Skarbca Koronnego, ko-
ron, wybranych dzieł z jego niegdysiejszej zawarto-
ści, a także inwentarzy. To, jak na dzieła w większości
nieistniejące, literatura dość bogata. Choć stwierdze-
nia zawarte w części tych prac uznać można dziś za
np. dyskusyjne, błędne, chybione lub zbyt daleko idą-
ce, świadczą one jednak o ciągłym - trwającym nie-
malże 200 lat - zainteresowaniu zarówno Skarbcem,
jak i koronami*. Sprzeciw budzi też kategoryczne
zdanie Autorki o rzekomej roli korony, która
„czczona była jako święte palladium Polski" (s. 8).
Pamiętać trzeba, że korony rekonstruowanej przez
Ewę Letkiewicz używano wyłącznie podczas kró-
lewskich koronacji, poza którymi spoczywała ona
zamknięta w pomieszczeniach Skarbca. Ponadto nie
dysponujemy jakimikolwiek przekazami o takiej
właśnie, jednoznacznie palladialnej roli insygnium
(Autorka nie przytacza żadnych źródeł na poparcie
swej tezy). Jeśli już poruszamy problem palladium
Królestwa, to rolę tę pełnił - hipotetycznie - w cza-
sach dynastii Jagiellonów obraz Matki Boskiej

Częstochowskiej, którego wstawiennictwu, jak wie-
rzono, zawdzięczały wojska polskie zwycięstwo nad
Moskwą w bitwie pod Orszą w roku 1514'.
W dalszej części tekstu Autorka odnosi się sze-
rzej do problemu ikonografii korony przyjmując,
iż „Korona polska znana jest głównie z lakonicznych
opisów, sporządzanych przy okazji lustracji skarb-
ca, znanych ze źródeł od XV wieku, oraz z przeka-
zów ikonograficznych, pochodzących dopiero
z czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego"
(s. 9). Rzeczywiście, powszechnie przyjmuje się,
iż w miarę rzetelną ikonografię niektórych klejno-
tów koronacyjnych znamy dopiero z 2. połowy
XV1Î1 w. wyłącznie dzięki pracom Krzysztofa Wer-
nera oraz Marcella Bacciarellego. Pierwszy z nich
jest autorem dwóch dzieł: koronacyjnego portretu
króla Stanisława Augusta Poniatowskiego z roku
1764 oraz sporządzonych w tym samym czasie ry-
sunków jednej porcji korony, fragmentu berła króla,
jabłka, rękojeści i fragmentu głowni Szczerbca.
Z kolei Marcello Bacciarelli, w tym samym roku
1764, wykonał rysunek całej korony, opatrzony fran-
cuskojęzycznym komentarzem (najprawdopodob-
niej autorstwa króla Stanisława Augusta
Poniatowskiego), a nieco później portret Bolesława
Chrobrego w koronie króla, stanowiący część reali-
zowanej w latach 1768-71 galerii władców Polski
w Pokoju Marmurowym w Zamku Królewskim w
Warszawie. Pomimo że owe trzy dzieła — oba rysun-
ki Wernera i Bacciarellego oraz portret pędzla Wer-
nera powstały w 1764 roku, istnieją między nimi
dość znaczne różnice, zarówno w szczegółach
jak i ogólnym wyglądzie korony, co tylko świadczy
o tym, że tych przekazów ikonograficznych nie
można traktować jako ścisłej dokumentacji inwen-
taryzacyjnej. Co więcej, w pracach samego Baccia-
rellego widoczne są różnice w formie insygnium -
na rysunku całej korony jej pałąki są dosyć niskie
i zakrywają je wysokie porcje, a na obrazie z wize-
runkiem Chrobrego te same pałąki są mocniej wy-
gięte ku górze. Wyraźne różnice kształtu korony
ukazanej przez jednego artystę, każą uznać za zbyt
daleko idące twierdzenie o możliwości precyzyjne-
go odtworzenia formy insygniów w oparciu o tę
ich ikonografię. Na marginesie wypada wyrazić
zdziwienie, iż omawiając tę właśnie ikonografię
Autorka posiłkuje się wyłącznie reprodukcjami
zamieszczonymi w literaturze współczesnej, pomi-
jając fakt, iż rysunki Wernera znajdują się w war-
szawskiej Bibliotece Uniwersyteckiej^, a rysunek

- Pełna bibliografia oraz stan badań nad Skarbcem w: Mi- go pobyt w Konstantynopolu w roku 1501 - nie tylko po-
chał MYŚL1ŃSK1, K/e/noty /Uerzypo.yjo/ńe/. Zowortofé słowanie", Co/io /7i.sio/'ioe dr/ńnn, Seria Nova 5-6, Kra-
YUrńco Koronnego no Rbwe/n w fwie/ieyego inwentarzy ków 2001, s. 79-92.
z iat 7475-/792, wyd. 1SPAN, Warszawa 2007. Gabinet Rycin BUW, Zb. Kroi. T. 171 nr 135.
^ Anna RÓŻYCKA BRYZEK, „Mikołaja Lanckorońskie-
 
Annotationen