Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 70.2008

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Polemiki i recenzje
DOI Artikel:
Myśliński, Michał: Insygnia koronacyjne królów polskich: uwagi o rekonstrukcjach Ewy Letkiewicz
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35032#0200

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
!94

MtCHAŁ MYŚLIŃSKt

Bacciarellego w Dziale Grafiki Muzeum XX. Czar-
toryskich w Krakowie^.
Autorka częściowo zauważa te niezgodności,
kłócące się również z opisami korony z roku 1730,
dlatego formułuje przypuszczenie, iż różnice wyni-
kać mogą albo z naprawy korony dokonanej na zle-
cenie króla w roku 1764, albo są wynikiem...
wyobraźni artysty: „Niezgodność tę można by
tłumaczyć „ozdobieniem korony" przez króla Stani-
sława Augusta Poniatowskiego (...) Być może
w zniszczonej koronie puste kaszty po brakujących
kamieniach uzupełniała wyobraźnia artysty" (s. 9).
Trudno w tej sytuacji powstrzymać się od pytania,
czy przedstawiona rekonstrukcja ma charakter
w miarę wiernego unaocznienia nieistniejącego już
przedmiotu, czy też jest Jgyłcto wyłącznie obrazo-
wą dywagacją o swobodzie twórczej artysty? Zresz-
tą sama Autorka stwierdza, że „nasuwa się w tym
momencie przypuszczenie, że żaden z rysujących
artystów nie widział korony w całości. Artyści, Wer-
ner i Bacciarelli, co najwyżej mieli możliwość obej-
rzenia tylko jednego jej segmentu" (s. 10). Również
przypuszczenie o możliwości oglądania tylko jednej
porcji - segmentu - korony, wydaje się nieuzasadnio-
ne i budzi sprzeciw; korona zawsze przechowywana
była w Skarbcu w całości, z porcjami spiętymi szty-
ftami (zw. także stipulami), przytaczane zaś przez
Autorkę zapisy z inwentarzy, o rzekomych porcjach
pozostających obok korony, świadczą wyłącznie
o złym stanie zachowania koron, nie zaś o sposobie
ich depozycji w Skarbcu. Co więcej, Autorka pomi-
nęła milczeniem fakt, iż w inwentarzach, w których
mowa o luźnych, bo odłamanych, fragmentach
korony, zawsze zaznaczano, że chodzi wyłącznie
o fragmenty, nie zaś całe porcje - np. w spisie z roku
1730 widnieje następujący zapis o koronie węgier-
skiej i szwedzkiej: Xoro/r<3 Czwarta łTyg/T/isłc/ 7a
łoroaa w /eJ/zym Cyrł/Jg wafqca łr//?//J///' óza/łrow
łł7'g/ł/'ć'ł w Tt/łt/ce Cztery, .Sz/t/owa/?ye7? A//ł/'//ow w
taó/fee cztery, AJe/z ty/ło .Sz/t/awaay, aa IfterzcAa
yata/aaaa, tał tał łyA zr/awaa. Cr ag/a ea ton- Jo
atey aa/ezgcycł TAJ/z/ rozaycł a?atey.S'zycł y w/ył-
.szycł.Aoroaa C/gta .SzweJzła 1C łtorey Corcyt J
wA/ł/cł, /a/a'ey.S'zyeł 4, teefaa zey.s'owaaa Cay/aeat
w jPapterze z o,sołaa [podkr. MM], te aa AJ/zy/z/
Cyrła/e ZAty/zz wszyytłte^. W tym samym inwenta-
rzu zapisano o koronie szwedzkiej, że jej odłamane
fragmenty, bądź tylko kamienie z kasztów — a nie
całe porcje - znajdują się przy koronie, zawinięte w
papierki: Frag/aeata oJ tey łoroay aa/ezqce A//ł/'/z

^ Niesygnowany rysunek opatrzony jest komentarzem, iż
jest to wierne przedstawienie wyglądu korony.
6 Inwentarz Skarbca Koronnego na Wawelu z roku 1730,
BCzart. rkps ÎV 577, s. 216.


3. łołoa.S'trałc/'a wtrtaa/aa yołł/ego /ałtła
łoroaacy/acgo, oy/: C. łctłtewtcz

a/tay Zar//o łez łaszta atc .sz/t/owa/zy, Certa /cała
łez ,Sżty/t<rz //te.s'ztt/owa//a, Certa teJaa Mata z ła.?z-
A/zz Z/ot w/z aa wArzcłz/ rałtaeł, óza/tr w łars'ztcte
zAty/zz z trze/aa /aorła/ai Ztote/at, trzy Certy aa Zto-
tycł ózty/tacł. we ^roJłz/ Dya/aeactł a?aty łoaczy-
.S'ty; yrzy SżtyA A y trzecł ytorłacł ztotyetz, ytoro oJ
yorcyt aratey^zey teyze łoroay, w at/a Cza/tr Maty
Dwa Całtay attaz Zaraa ates*ztt/owaae, Dwa Dy-
a///e//ty wła^ztacł zAtycł, Trzy yerty aa óz/y/taetz
zAtyc/z. C/*aga/e//ta t/?.s*ze tał y/ł oytyatq. łT Cayte-
rze Dwa ła/ateate oyrawae w ztoto Całtay [podkr.
MM] Ce/// yerta AJ/zr/, tałze oyrawaa w ztoto, aa
wterzcła rałtaełCe/a ózrałeczła a/ata Ztota, tałze
Dwa ła/ayłt ate oyrawae, teJea óza/t/; Drag/' óza/a-
ragJ, a łtorego Cog at/Ytcoay ateyztt/owaay^. Po-
dobnie rzecz się miała z pozostałymi insygniami,
których stan nie zawsze był idealny, np. pewne ka-
mienie z korony króla znajdowały się przy innych
koronach, co komisja zawsze skrupulatnie odnoto-
wywała tak, jak to uczyniła w roku ł669: AotaaJa/a
że Aaa/teate łtoryetz Jo Ay Aoro/zy ateJoytate óaaJż
ó'a te, łtore yq wtożo//e Jo łoroay SzweJzłtę/ if Ca-
yterła zmw'/r A/zA. Autorka, przytaczając ów frag-
ment inwentarza (s. 11 ) dokonała w nim zbyt daleko
idącego skrótu, przez co zgubił się prawidłowy sens
zdania, wskazujący na to, że inwentaryzatorzy mieli
świadomość pochodzenia poszczególnych, nawet
złamanych, fragmentów koron, a ich przemieszcze-
nia w obrębie Skarbca nie zacierały związków z wła-
ściwym insygnium.
Tu po raz kolejny, lecz znacznie mocniej, pojawia
się kwestia wykorzystanych przez Ewę Letkiewicz
^ Inwentarz Skarbca Koronnego na Wawelu z roku 1730,
BCzart. rkps IV 577, s. 218.
^ Inwentarz Skarbca Koronnego na Wawelu z roku 1669,
BCzart. rkps 111 1080, s. 462.
 
Annotationen