Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 70.2008

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Polemiki i recenzje
DOI Artikel:
Jarzewicz, Jarosław: [Rezension von: Marii Poksińskiej, Zamek Wysoki w Malborku]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35032#0231

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
POLEMIKI I RECENZJE

225

rekonstrukcję wyposażenia liturgicznego i przybli-
żonego umiejscowienia czterech ołtarzy i pięciu za-
krystii. Ważnym wnioskiem z niej wypływającym
jest stwierdzenie, że „źródła pisane nie dają podstaw
do utrzymania rozpowszechnionej w literaturze tezy
o skarbcu relikwiarzowym istniejącym po zachod-
niej stronie kościoła i wykorzystaniu do tego celu
ołtarza na emporze zachodniej. Według średnio-
wiecznych źródeł [...], relikwie lokowane były
w części wschodniej: w lub na ołtarzu głównym,
przed ołtarzem NMP lub w zakrystii księży." (s. 43).
Kolejna zamieszczona w tomie praca Michała
Woźniaka i Bernarda Jesionowskiego, „Kościół
konwentualny Najświętszej Marii Panny za Zamku
Wysokim w Malborku - stan badań i podstawowe
problemy badawcze" wykracza swoją treścią poza
zakres deklarowany w tytule. Autorzy nie tylko skru-
pulatnie referują rezultaty dotychczasowych badań
i obecny stan wiedzy w poszczególnych zagadnie-
niach, ale także podejmują niejednokrotnie dyskusję
i zajmują krytyczne stanowisko wobec tez swoich
poprzedników. O kwestii datowania Złotej Bramy
była już mowa. Innym ważnym zagadnieniem jest
empora zachodnia kościoła. Obecnie istniejąca ścia-
na zachodnia z emporowym gankiem (na pogrubio-
nym w dolnej partii murze) i głębokimi niszami nie
powstała - zdaniem Autorów - wskutek przebudo-
wy istniejącej wcześniej w tym miejscu konstrukcji
(jak sugerował Szczęsny Skibiński), lecz jest efek-
tem modyfikacji koncepcji w trakcie realizacji fazy
XIII-wiecznej (s. 52-53). Niejednolitość rytmu ar-
kadek tej ściany i ścian bocznych tłumaczą wtórnym
„dowiązaniem lica ścian wzdłużnych wraz z owymi
arkadkami do ściany zachodniej dopiero podczas
przebudowy z lat 1331-1344." (s. 53). Sprawa jest
bardzo ciekawa, gdyż styl arkadek na ścianach bocz-
nych (powstałych rzekomo podczas wielkiej prze-
budowy XIV-wiecznej) moim zdaniem pasuje
bardzo dobrze do fazy Złotej Bramy (wałkowe pro-
file, wiązkowe półfilarki z kapitelikami o liściastej
dekoracji), natomiast arkadki na ścianie zachodniej
o drobniejszych i bardziej ostrych profilach z pry-
zmatyczno-maswerkowymi wspornikami bardziej
pasowałyby do fazy XIV-wiecznej niż czasu ok.
1280. Autorzy dostrzegają problem, sugerują aby tę
kwestię „rozpatrywać w szerszym kontekście ten-
dencji retrospektywnej i historyzującej, odwołując
się do form dawnych, charakterystycznych dla reali-
zacji kościoła zamkowego i całego Zamku Wysokie-
go, czyli domu konwentualnego." (s. 53). Takie
zjawiska faktycznie miały miejsce w historii, jednak
w tym wypadku nie jest to takie proste. Zrozumiałe
byłoby dostosowanie kształtu i wielkości arkadek
późniejszych do tych już wcześniej istniejących. Tak
jednak nie uczyniono - późniejsze arkadki miałyby
być specjalnie archaizowane, aby wyglądały na

wcześniejsze niż te na ścianie zachodniej, (które choć
wcześniejsze, wyglądają na późniejsze). A może za-
miast tej dość skomplikowanej teorii uznać po prostu,
że wcześniejsze są te, które wyglądają na wcześniej-
sze a późniejsze - te o formach późniejszych? Tym
bardziej, że „pogrubienie ściany zachodniej jest
wtórne" a na dodatek „Niejasne są też przyczyny
przemurowania ścian północnej i południowej tuż
przy narożniku zachodnim" (s. 53). Innymi słowy:
zachodnie arkadki na ścianach bocznych kaplicy
znajdują się na partii domurowanej a krytyczne wę-
zły - sąprzemurowane. A zatem struktura material-
na nie wyklucza chyba takiej chronologii względnej.
Problematyce architektonicznej poświęcony jest
kolejny rozdział Bernarda Jesionowskiego, „Opis
architektury i dzieje budowlane kościoła Najświęt-
szej Marii Panny w zespole zamkowym w Malbor-
ku" (s. 59-76). Już na wstępie autor stwierdza:
„Wyniki badań wykazały, że dotychczasowe opra-
cowania opierały się na niepełnym rozpoznaniu
struktury murów oraz niewłaściwym jej rozwar-
stwieniu i w konsekwencji prowadziły do błędnej
periodyzacji dziejów tej części malborskiego zam-
ku." No cóż, dzieje nauki to w pewnym sensie dzieje
błędnych teorii, gdyż uczymy się na cudzych błę-
dach, sami popełniając nowe, wspólnie jednak zbli-
żając się do prawdy. Wcześniejsza periodyzacja nie
była tak zupełnie błędna, gdyż, jak wynika z zamiesz-
czonych na s. 60-61 rysunków. Autor akceptuje za-
sadniczy podział na część zachodnią (wcześniejszą-
XlH-wieczną) i część wschodnią, dobudowaną w la-
tach 1331-1343, kiedy to wprowadzono też nowe
sklepienia i szereg związanych z tym zmian w artyku-
lacji ścian. Uznaje też zaproponowaną przez Macieja
Kilarskiego rekonstrukcję wschodniego zakończenia
pierwotnej kaplicy. Nowe jest wyróżnienie w obrę-
bie pierwszej (XIH-wiecznej) fazy trzech etapów
budowy: 1. etap: ściana północna, 2. etap: ściana
południowa, 3. etap: ściana zachodnia. Niestety -
bardzo ważne w tej pracy rysunki zostały zreprodu-
kowane w zbyt małej skali, co bardzo utrudnia ich
odczytanie (objaśnienia są właściwie zupełnie nie-
czytelne!). To samo dotyczy wielu zamieszczonych
w całej książce zdjęć - niektóre są niewiele większe
od formatu znaczka pocztowego, choć na tych sa-
mych stronach większość powierzchni jest niewyko-
rzystana (np. s. 127, 129, 131, 133, 137). Artykuł
Jesionowskiego składa się z części opisowej przed-
stawiającej stan obecny zabytku (s. 59-71) i inter-
pretacyjnej („Dzieje budowlane" s. 71-76). Na karb
nieuwagi złożyć trzeba chyba kilka oczywistych błę-
dów w opisie: „Kruchta ta, zakryta sklepieniem
krzyżowym, otwiera się ostrołukiem na krużganek"
(s. 64 - chodzi o nakrytą sklepieniem krzyżowo-że-
browym kruchtę przed Złotą Bramą); „Po stronie
południowej kościoła wznosi się, skomunikowana
 
Annotationen