Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 70.2008

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Polemiki i recenzje
DOI Artikel:
Jarzewicz, Jarosław: [Rezension von: Marii Poksińskiej, Zamek Wysoki w Malborku]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35032#0230

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
224

JAROSŁAW JARZEWICZ

w ciągu kilkunastu niż kilku lat. Oczywiście rację
ma Trupinda stwierdzając, że Jakubowska nie przed-
stawia dowodów, natomiast nie ma racji czyniąc
z tego zarzut. Trudno jest w naukach historycznych
o dowody w sensie ścisłym (jak w matematyce). Na-
tomiast jej argumentacja nie jest jednak pozbawio-
na podstaw - w zasadzie jest analogiczna do jego
własnej. Jak Jakubowska z wzmianki o przeniesie-
niu konwentu do Malborka wnioskuje o istnieniu i
użytkowaniu części zamku, tak Turpinda z wzmian-
ki o wizycie wielkiego mistrza wnioskuje o ukoń-
czeniu północnego skrzydła.
Wbrew deklaracji zawartej w tytule rozprawy,
Autor wykracza poza analizę źródeł pisanych -
przytacza, częściowo aprobując a częściowo negu-
jąc, wyniki badań architektonicznych. Tak więc na
s. 19 przywołuje (niepublikowane) badania Antonie-
go Kąsinowskiego, z których wynikać ma, że w wy-
niku pierwszego etapu budowy „Otrzymano
budowlę, która na pewno miała: północną ścianę
skrzydła północnego w pełnej wysokości, ścianę
wschodnią i południową w dwóch trzecich wysoko-
ści, ścianę zachodnią wyprowadzoną do wysokości
partem, piwnice i przyziemie wraz z bramą wjazdo-
wą w skrzydle północnym oraz ścianę południową
i zachodnią kaplicy. Kaplica była przesklepiona i
miała więźbę dachową oraz prawdopodobnie szczyt
wschodni." Nie bardzo mogę sobie wyobrazić skle-
pienia kaplicy pierwotnej (którego ślady są dobrze
widoczne nieco poniżej, ale na pewno nie o jedną
trzecią niżej, reliktów sklepienia XłV-wiecznego),
które byłoby oparte na murze wschodnim o wysoko-
ści 2/3 muru północnego. Nie mówiąc już o rzeko-
mym szczycie wschodnim na wysokości znacznie
niższej niż mur północny, którego to szczytu żadne
ślady materialne ani ikonograficzne nie istnieją. Cie-
kawą tezą postawioną przez Autora jest zmiana tra-
dycyjnie przypisywanej funkcji sali zachodniej
skrzydła północnego z tradycyjnego kapitularza na
refektarz konwentu: „Analiza źródeł przeprowadzo-
na na potrzeby innej pracy wykazała, że od 24 sierp-
nia 1337 r. wszystkie bez wyjątku kapituły odbywały
się w Malborku, ale raczej w Wielkim Refektarzu na
Zamku Średnim. Do czego zatem mogło służyć trój-
filarowe pomieszczenie w skrzydle północnym?
Biorąc pod uwagę jego rozmiary mógł to być tylko
refektarz, któiy w początkowym okresie można było
wykorzystać jako miejsce obrad dwóch kapituł wy-
boru. Od momentu ukończenia budowy Wielkiego
Refektarza kapituły zbierały się już tam, a interesu-
jące nas wnętrze w skrzydle północnym pełniło da-
lej funkcję pierwotną, czyli refektarza konwentu."
(s. 21). Nie trafia mi do przekonania ta teza. Ow-
szem, w powstałym najwcześniej skrzydle zamku
różne funkcje mogły być kumulowane w nielicz-
nych, stojących do dyspozycji pomieszczeniach.

Być może, zatem w sali zachodniej odbywały się
posiedzenia kapituły i innego rodzaju zgromadzenia
a także posiłki. Natomiast nie możemy na tej podsta-
wie rozstrzygać, że to właśnie funkcja jadalna była
tą pierwotnie założoną. Równie prawdopodobne
wydaje się, że tuż przy kościele klasztornym -
podobnie jak w innych klasztorach - umieszczono
kapitularz, natomiast lokalizację refektarza zaplano-
wano w części bardziej oddalonej od sakralnego
centrum (zgodnie zresztą z powszechnym zwycza-
jem klasztornym). Na to zdaje się wskazywać także
(choć nie rozstrzyga w sposób bezsporny) rekonstru-
owany na s. 25-26 program ikonograficzny z cyklem
przedstawień wielkich mistrzów i inskrypcjami na-
wiązującymi zdaniem Autora do ideologii kronik
Dusburga i Jeroschina, co chyba bardziej pasuje do
funkcji kapitularza. Odmiennie w stosunku do do-
tychczasowych ustaleń interpretowana jest Złota
Brama (s. 29): „ ...jedno jest wszakże pewne: treści
ideowe zawarte w dekoracji portalu nie odpowiada-
ją funkcji zamku w końcu XIÎI w. Ich doniosłość
współgra z rangą domu głównego, zamku stołeczne-
go, a nie zamku konwentualnego." ł dalej (s. 30):
„Ujawnione znaczenie polityczne zabytku nie tylko
potwierdza słuszność hipotezy zakładającej jego
powstanie po 1309 r., a dokładniej w trzeciej-czwar-
tej dekadzie XIV w., ale również łączy go z treścia-
mi propagowanymi przez Piotra z Dusburga."
Również w tym wypadku argumentacji tej nie mogę
uznać za przekonującą. Po pierwsze nie jest wcale
pewne, że treści ideowe portalu wykluczają jego
funkcjonowanie w fazie zamku konwentualnego,
wręcz przeciwnie - trudno wskazać element
sprzeczny z taką funkcją (portal kościoła klasztor-
nego). Bogata symbolika portalu przywołuje treści
eschatologiczne i eklezjologiczne, odsyła do kano-
nicznych tekstów biblijnych zatem nie jest mocną
podstawą datowania. Autor zdaje sobie z tego spra-
wę i w przypisie 140 relatywizuje swą tezę przypo-
minając, że podobny portal istniał w Elblągu
(datowany przez Tadeusza Jurkowlańca na schyłek
XIII w.). Ze stanowiskiem Janusza Trupindy nie zga-
dzają się zresztą też dwaj inni Autorzy tego tomu -
Bernard Jesionowski i Michał Woźniak podnosząc,
słusznie moim zdaniem, że „okoliczności polityczne
są tylko ogólną ramą historyczną, mogącą uzasadniać
realizację pewnych inwestycji artystycznych, ale nie
powodującą konieczności ich podjęcia;" (s. 55), da-
tują powstanie Złotej Bramy na „przed 1280" i jej
wzbogacenie o dekorację bocznych ścian kruchty
w czasie wielkiej przebudowy w latach 1331-1344.
Bardzo ważna (i najobszerniejsza) część rozprawy Ja-
nusza Trupindy dotyczy odnotowanych źródłowo
liturgicznych funkcji kościoła po rozbudowie (s. 36-
45). Systematyczna analiza inwentarzy z lat 1394,
1398, 1437 i 1439 pozwoliła na dość precyzyjną
 
Annotationen