Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 70.2008

DOI issue:
Nr. 3-4
DOI article:
Recenzje
DOI article:
Motyka, Jan: [Rezension von: Elżbieta Dzikowska, Wiesława Wierzchowska, Panek - Gielniak]
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.35032#0598

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
588

JAN MOTYKA

z JgoAoAgyy Albrechta Dürera. Faksymile drzewory-
tu, jak wspominają przyjaciele, w tym również i
Schmidt, wisiało na ścianie w pokoju artysty^'. Twór-
czość Panka ilustruje natomiast J/7/0/
Książka, jak na publikację o tym profilu, zawiera nie-
zbyt wiele fotografii. Jej materiał ilustracyjny stano-
wią prawie wyłącznie reprodukcje prac graficznych.
Być może pozwala to śledzącemu konkretne fakty
czytelnikowi bardziej skupić się na twórczości oby-
dwu bohaterów. Trudno jednak wyobrazić sobie wła-
ściwsze miejsce dla pokazania galerii tak znaczących
postaci polskiej kultury, które tutaj się nieustannie
pojawiają^. Podstawowym jednakże mankamentem
publikacji, całkowicie niezrozumiałym wobec staran-
ności jej wydania, jest brak indeksu osób.
Kwestie zasadnicze dla twórczości przewijają się
w książce po wielekroć, zarówno w nurcie podskór-
nym, nie domówionym pomiędzy Pankiem a Giel-
niakiem, oraz w wielu wypowiedziach tego
ostatniego. Można się z nimi tutaj zapoznać właśnie
dzięki rozbudowanej przez Autorki warstwie ko-
mentarzy. Poświadczeniem dla przykładu niech bę-
dzie fragment wypowiedzi Gielniaka dla Jerzego
Stajudy (s. 317): „Yo/zołor/T//// F" Ay/o J/o 77777/e
z/*e.sztg AorJzo woź/7 g grocg. GAo//cz//oźc/ go/77 żę-
ło/// JoA/o J///e. D/ogo cAorowo/e//7, wre.S'ze/'e goczo-
/e/// .s/ę /eg/'e/. <t7og/e/// wy/śe Jo go/Az/. Fą7o
gogoJ///'e, 7//ożv/e//7 .s/ę //o traw/e, ,, .s7//eAo/e/77 yoA
ro.ś/z/e / eo.s' //ag/e .sło/o .s/ę Jz/woego. ,S7w/e/*Jz/'-
/e/// z zo.sAocze/7/e///, że łrowo og/*o//////'ę/'e /a/
w oczoeA, .sło/e .s/ę groź/7 a, grze.s7o/7/'o ///o.syw Ao-
Jy//Ao, że te// ///o.syw ożywa oog/e, że w.s*zy.s'tAo po-
czyna wcAoJz/ć w ///'eoezeA/wo/ze zw/gzA/. 7o Ay/o
/7a//raw<7ę /7/'ezwyA/o eAw/7o. O ty/// „ óż/aator/a/// "
g/.so//o gołe///, ze /e.sł „Ao/ocy/zocy/z/e". Oczyw/źc/e
///c wsgo/oego z Aa/acyaac/g a/e w/o/o to /z/ezwyA/e
/ateaąywae or/czae/e /"zecz)/w/'.sto.śe/ /'oA/'e/',ś aag/e/,
.sa/*owe/, w //e/a/ Ao//Areło, gozo w.s'ze/Ai'/a/ oA.sł/Y/A-
c/a/a/ / Ao/z^łroAc/o////' //o/ęc/owy/a/. .S'a/a a/e w/e/a
sAgJ /a/ .s/ę gołe/// wz/ę/a .ś/a/'a/o.śe c/ęc/o, oJwogo
/yzyAa. [...] /ł/e wraca/a Jo tego Jz/waego uie/arze-
a/a. Za.staaaw/'a/ea/ .s/ę aa// a/'/a / Jo.szeJ/e//z //o łoA/e-
go f/aoźe .s7a.szaego?j wa/'o.sAa; gjy /e.ste.s7ay
a.sta///7/zowaa/ wewaętrz///'e, wycAwyta/e/ay ty/Ao
zw/gzA/ /a/'ę<7zy z/'ow/.sAo////',' /eA /'.stota gozo.sło/'e za-
A/yta o/Ao wy/ayAa .s/ę aa/a. GJy rówaowaga zo.st/g'e
'' Por. Irena.JAKIMOWICZ, Józe/^ C/e/a/aA, Warszawa
1982, komentarz przy il. 22.
^ BURKAMP, op. cit., kat. 256.
" Jak wzmiankują same Autorki (s. 12), dokumentacja
życia i twórczości Gielniaka jest dostępna w Muzeum
Karkonoskim (d. Okręgowym) w Jeleniej Górze.
Por. Piotr PIOTROWSKI, „Filozofia gestu", [w:] ózta-
Aa go/sAo go /97J roAa, „Materiały z Sesji Stowarzysze-
nia Historyków Sztuki", Warszawa 1987, s. 252

zaA/ócoaa, a/oźe go/ow/ć y/ę to ///oc//e oJczoc/e rze-
czyw/.s'ło.śe/, Atóre /7/a .szłoA/ wyJo/e //// y/ę Aezce/z-
//e." 1 przy tym dla kontrastu można w książce
odnaleźć „wypowiedź" Panka, który z kolei w jed-
nej z kartek do Gielniaka napisał z Hali Liptowskiej
z właściwą dla siebie lapidarnością (s. 170): łFRog-
oży ///a/// ///o Je/e Aóz Jo //o wy o A J/^zewo/yłów / /e.sz-
cze coy // a Jz wy cza/7/ ago w/'Jz/o/e//7 A/egz/gcg
go.słerAę z Arowg. .Śc/yAa//; C/ę Jaro A.
Jest w listach poruszony w o wiele szerszym kon-
tekście kultury i polityki jeszcze jeden wątek łączą-
cy się bezpośrednio z kwestiami podstawowymi dla
tworzenia. Obydwaj, pomimo różnicy wieku, nale-
żeli do generacji, która pełnię swoich możliwości
rozwinęła w latach popaździemikowej odwilży. Po-
kolenie to zdołało w tamtym czasie, jak skonstato-
wał kiedyś Piotr Piotrowski, oAro/z/ć ooło//o////ę
.szłoA/, a z ooło/70///// Jz/e/o y tworzyć //orzęJz/e wa/-
A/ o 77/eza/aź/7oyo Aa/fazy^. ł na jego oczach w la-
tach 60. stopniowo dokonywał się, rozpoczęty
w okresie socrealizmu, proces postępującej erozji
systemu immanentnych wartości. Było to zgodne
z przyjętymi zasadami tzw. polityki kulturalnej
PRL-u, musiała ona objąć swoim zasięgiem i naj-
bardziej ze wszystkich wrażliwą na niesprzyjające
warunki zdolność widzenia. W czasach „naszej ma-
łej stabilizacji", w zakresie coraz bardziej zauważal-
nym, udawało się władzy bez podważania roli arty-
sty pozbawiać dzieła sztuki ich tożsamości^.
W żadnej innej z dyscyplin twórczych nie dokonano
takich spustoszeń, czego konsekwencje widoczne są
i obecnie. 1 ta „nierzeczywistość"^ zaczyna prze-
zierać z niektórych uwag i wątlejszej wymiany li-
stów pomiędzy Pankiem i Gieniakiem. Dotkliwie
odczuwali, że wynik ich pracy przestaje być warto-
ścią samą w sobie, stanowi potrzebny, lecz zdecydo-
wanie ten mniej konieczny - i nie w sposób jaki by
należało - element obecności w urzędowym obiegu
artystycznym. Coraz wyraźniej rozumieli rozmijanie
się ich postaw z otaczającą „ideozą". Oficjalne
uznanie kontrastowało z rosnącym poczuciem alie-
nacji. W tym kontekście kapitalnie brzmi, nie
skomentowana w ogóle przez Autorki, pełna sarka-
stycznego humoru uwaga Panka (s. 266): fF/erzę,
że Z?<7/777<7/7, Love// /' J/z Je/w gowróeg.'" 1 tutaj nale-
ży chyba upatrywać właściwych przyczyn dla
Andrzej TUROWSKI, „Polska ideoza", [w:] /A/Je/n,
s. 36.
Tennin wprowadzony (czy może utrwalony) powieścią
Kazimierza BRANDYSA, pod tym tytułem. Jej pierwsze
wydanie ukazało się w tzw. drugim obiegu 1977 r. w War-
szawie.
33 Martin Bormann (1900- ?), jeden z najbliższych
współpracowników Hitlera, zgodnie z poczuciem humo-
ru artysty występuje tutaj jako uosobienie niemieckiego
 
Annotationen