MICHAŁ WALICKI
11. 2. Głowa portretowa. Fragment il. 1. (Fot. E. Koz-
łowska-Tomczyk)
a w trzy lata później w Piotrkowie. Przypuścić chyba
trzeba, że pobyt jego w tych stronach łączył się
z jakimiś pracami malarskimi11.
Stanisław Durink zmarł bezpotomnie przed r. 1496.
W aktach krakowskich nazywany jest stale Civis
Oracoviensis. W r. 1481 biskup krakowski tytułuje
go „famatus civis”, co świadczy, że był jeszcze
świeckim człowiekiem. Ale już w r. 1492 siostrzeniec
jego, Mikołaj Koza odstępując Piotrowi Salomonowi
prawo patronatu nad ołtarzami fundacji Durinków
(w kościele NMPanny i św. Szczepana) tytułuje nie-
żyjącego już malarza „honorabiiis” oraz „clericus in
minoriibus constitutus”. Widocznie na stare lata za-
pragnął zostać księdzem i otrzymał już niższe świę-
cenia 12. Nie wykluczone, że pamiętając o swych
pracach miniatorskich u schyłku życia obrał zawód
„eathedralis’a”, pisarza-artysty i kaligrafa, producenta
ksiąg liturgicznych18.
-Przypomniana na tym miejscu (biografia Durinka
każe w nim widzieć tedy chyba nie tylko kopistę
czy swego rodzaju inwentaryzatora zdobyczy wojen-
nych, bądź ilustratora prac heraldycznych — aczkol-
wiek i tego nawet rzędu pozycja zasługiwałaby na
poważniejsze zainteresowanie. Zagadnienie kopii np.
u Ptaśnik, jw., s. 480. Badania Ptaśnika referowałem
parokrotnie w swych pracach. Por. M. Walicki; Z badań
nad problemem narodowości i rozwojem indywidualizmu,
„życie Sztuki", I, 1934, s. 69; tenże, Malarstwo Polskie
XV w.. Warszawa 1938, s. 3; tenże, La peintures d’autels
et de retables en Pologne au temps de Jagellons, Paris, 1938.
12 P t a ś n i k, jw., s. 481.
13 o tem patrz Z. Kozłowska-Budkowa: Cathedra-
lis, „Sprawozd. PAU", LII, 1951, s. 289.
ił Por. M. Sokołowski, Komunikat w „SKHS“, VI,
s. 93.
z dzieł obcej sztuki — wykonywanych przez pol-
skich malarzy XV w. należy do ciekawszych proble-
mów naszej późnogotyckiej cechowej sztuki. Z paru
znanych dotąd faktów wystarczy przykładowo powo-
łać się na znany od dawna fakt skopiowania przez
Jakuba z Sącza obrazu (opony?) francuskiej
z (katedry wawelskiej14 przedstawiającej „Widok
Jerozolimy” (1460); ponownie kopiował ów wizerunek
na zlecenie kanclerza litewskiego Sołtana, malarz
Marcin w r. 1486 15. Właściwą atoli rangę artystyczną
Durinka wyznacza — i to w sposób chyba jedno-
znaczny — uzyskany przez niego -tytuł nadwornego
malarza. Powiększył on liczbę zatrudnionych przez
Kazimierza Jagiellończyka malarzy ze Śląska, do
których, obok naszego artysty, należał również i Jan
z Nissy16.
W kontekście poruszonych tu spraw na baczniej-
szą niż dotąd uwagę zasługuje chyba niepublikowany
dotąd rysunek widniejący na ostatniej (karcie Długo-
szowego rękopisu tuż nad tekstem stwierdzającym
autorstwo Durinka. Wykonany piórkiem, przedstawia
on głowę młodego mężczyzny, zbliżającego się do
trzydziestki17, o wysokim czole i włosach przerzedza-
jących się już na skroniach. A chyba jednak zasta-
15 J. Ptaśnik: Cracoińa Artificum 1300—1500. Kraków
1917, nr 938.
i* M. Walicki, Poliptyk kaliski na tle problemu mistrza
ołtarza z Giessmannsdorff. „Przegląd Historii Sztuki", I, 1929;
nazwiska Jana z Nissy przytoczyłem w ślad za książką K. Ł o-
n i e w s k i, żywot "błogosławionego Stanisława Kaźmier czy ka,
Kraków 1617, s. 6.
17 Edytor Banderia Prutenorum, jw., s. 18, określa go Jako
głowę „łysawego mężczyzny".
360
11. 2. Głowa portretowa. Fragment il. 1. (Fot. E. Koz-
łowska-Tomczyk)
a w trzy lata później w Piotrkowie. Przypuścić chyba
trzeba, że pobyt jego w tych stronach łączył się
z jakimiś pracami malarskimi11.
Stanisław Durink zmarł bezpotomnie przed r. 1496.
W aktach krakowskich nazywany jest stale Civis
Oracoviensis. W r. 1481 biskup krakowski tytułuje
go „famatus civis”, co świadczy, że był jeszcze
świeckim człowiekiem. Ale już w r. 1492 siostrzeniec
jego, Mikołaj Koza odstępując Piotrowi Salomonowi
prawo patronatu nad ołtarzami fundacji Durinków
(w kościele NMPanny i św. Szczepana) tytułuje nie-
żyjącego już malarza „honorabiiis” oraz „clericus in
minoriibus constitutus”. Widocznie na stare lata za-
pragnął zostać księdzem i otrzymał już niższe świę-
cenia 12. Nie wykluczone, że pamiętając o swych
pracach miniatorskich u schyłku życia obrał zawód
„eathedralis’a”, pisarza-artysty i kaligrafa, producenta
ksiąg liturgicznych18.
-Przypomniana na tym miejscu (biografia Durinka
każe w nim widzieć tedy chyba nie tylko kopistę
czy swego rodzaju inwentaryzatora zdobyczy wojen-
nych, bądź ilustratora prac heraldycznych — aczkol-
wiek i tego nawet rzędu pozycja zasługiwałaby na
poważniejsze zainteresowanie. Zagadnienie kopii np.
u Ptaśnik, jw., s. 480. Badania Ptaśnika referowałem
parokrotnie w swych pracach. Por. M. Walicki; Z badań
nad problemem narodowości i rozwojem indywidualizmu,
„życie Sztuki", I, 1934, s. 69; tenże, Malarstwo Polskie
XV w.. Warszawa 1938, s. 3; tenże, La peintures d’autels
et de retables en Pologne au temps de Jagellons, Paris, 1938.
12 P t a ś n i k, jw., s. 481.
13 o tem patrz Z. Kozłowska-Budkowa: Cathedra-
lis, „Sprawozd. PAU", LII, 1951, s. 289.
ił Por. M. Sokołowski, Komunikat w „SKHS“, VI,
s. 93.
z dzieł obcej sztuki — wykonywanych przez pol-
skich malarzy XV w. należy do ciekawszych proble-
mów naszej późnogotyckiej cechowej sztuki. Z paru
znanych dotąd faktów wystarczy przykładowo powo-
łać się na znany od dawna fakt skopiowania przez
Jakuba z Sącza obrazu (opony?) francuskiej
z (katedry wawelskiej14 przedstawiającej „Widok
Jerozolimy” (1460); ponownie kopiował ów wizerunek
na zlecenie kanclerza litewskiego Sołtana, malarz
Marcin w r. 1486 15. Właściwą atoli rangę artystyczną
Durinka wyznacza — i to w sposób chyba jedno-
znaczny — uzyskany przez niego -tytuł nadwornego
malarza. Powiększył on liczbę zatrudnionych przez
Kazimierza Jagiellończyka malarzy ze Śląska, do
których, obok naszego artysty, należał również i Jan
z Nissy16.
W kontekście poruszonych tu spraw na baczniej-
szą niż dotąd uwagę zasługuje chyba niepublikowany
dotąd rysunek widniejący na ostatniej (karcie Długo-
szowego rękopisu tuż nad tekstem stwierdzającym
autorstwo Durinka. Wykonany piórkiem, przedstawia
on głowę młodego mężczyzny, zbliżającego się do
trzydziestki17, o wysokim czole i włosach przerzedza-
jących się już na skroniach. A chyba jednak zasta-
15 J. Ptaśnik: Cracoińa Artificum 1300—1500. Kraków
1917, nr 938.
i* M. Walicki, Poliptyk kaliski na tle problemu mistrza
ołtarza z Giessmannsdorff. „Przegląd Historii Sztuki", I, 1929;
nazwiska Jana z Nissy przytoczyłem w ślad za książką K. Ł o-
n i e w s k i, żywot "błogosławionego Stanisława Kaźmier czy ka,
Kraków 1617, s. 6.
17 Edytor Banderia Prutenorum, jw., s. 18, określa go Jako
głowę „łysawego mężczyzny".
360