BOŻENA STEINBORN
II. 11. Uczta dzieci Hioba, fragment prawego skrzydła
ołtarza Hioba. Wrocław, Muzeum Śląskie. (Fot.
L. Sibdnik)
których partiach. Podmalówek ciemniejszych części
malowidła wykonano przezroczystą sieną paloną,
jasnych — farbą o przewadze bieli ołowiowej. Tem-
perową warstwę malarską pokrywa olejno-żywiczny
werniks; dopiero na nim położono olejne laserunki,
bardzo zresztą nieliczne. Narzucające się dziś wraże-
nie techniki laserunkowej wynika więc z procesów
zaszłych w bieli ołowiowej, które zmniejszyły jej siłę
krycia. Połączenie technik temperowej i olejnej idzie
w parze z dwojakim sposobem kładzenia farb, która
w partiach architektury, stroju i postaci daje kształty
wyraziste, dość duże i gładko założone, w partiach
zaś krajobrazu i wszelkiej roślinności tworzy drobne
plamki, o pewnej plastyczności faktury. W samej więc
technice malowania uwidacznia się dwoistość, zetknię-
cie tradycji z nowatorstwem, charakterystyczne tak-
że w rozwiązaniu innych problemów artystycznych
oleśnickiego zabytku.
W zasadniczo realistycznym ujęciu obrazu artysta
posługuje się przede wszystkim linią, określa kształty
silnym ©konturowaniem rozgraniczającym plamy
barwne; w mniejszym stopniu modeluje bryłowatość
przedmiotów. Charakteryzujący go linearyzm słabnie
wydatnie w częściach krajobrazowych na rzecz bar-
dziej malarskiego ujęcia. Zciemniały werniks nadaje
dziś obrazowi jednolity żółtawy ton. Jest to jednak
tylko pogłębienie efektu do jakiego malarz świado-
mie dążył utrzymując właściwą warstwę malarską
w tonach żółtych, przechodzących w ciepłe brązy
i żółtawe zielenie. Gdyby więc nie jaskrawe barwy
strojów —• można by koloryt całości określić jako
monochromatyczny. Wrażeniu takiemu służy brak
kierunkowego oświetlenia i malarskiego światłocie-
nia. Z żywych barw używa malarz poza żółcią dwu
intensywnych zieleni (oliwkowej i chłodno-szmarag-
dowej) oraz dwu prostych czerwieni (kraplaku i cy-
nobru) dla postaci, wybijających się silnie z łagodne-
go tonu ogólnego. Interesujące i konsekwentne jest
przeprowadzenie plam barwy zieleni oliwkowej w sce-
nie Uczty bogacza: poprzez pachołka na schodach,
chłopca z kropidłem i „majordomusa" prowadzi oko
do pięknej plamy tej barwy w kotarze, stanowiącej
kontrastowe tło dla barw całego wnętrza. Druga
z wprowadzonych przez malarza zieleni, ciemniejsza,
rozmieszczona jest w przeciwległych rogach uczty:
sukni damy dworu i szaty puzonisty oraz — u dołu
obrazu — na poszarpanym odzieniu Łazarza. Plamy
obu zieleni wraz z brązami ścian są oparciem dla
intensywnych czerwieni i żółci, a przede wszystkim
dla złota35 jarzącego się w przybrani ach strojów pary
bogaczy, niektórych naczyniach i instrumentach mu-
zycznych. Wyrazistość tych plam barwnych wzmac-
niają duże płaszczyzny bieli: obrusy na stole i stoliku,
pasiasty trapez schodów oraz zielonkawa biel kar-
nacji Łazarza. Zebranie jaskrawszych plam barw-
nych w scenie uczty przesądza panowanie kolory-
styczne tej części w całości kompozycji. Nawet owoce
jabłoni nie mogą z tą barwnością konkurować obda-
rzone tylko żółtawą zielenią, a i koloryt sceny pie-
kielnej został rozjaśniony i nie wysuwa się z płasz-
czyzny obrazu.
Warto zauważyć, iż jedyne sceny, w których ma-
larz stosuje więcej chłodnych lub przełamanych barw,
jak również jedyne wypadki w których użył błęki-
tu —• to sceny z udziałem „mocy nieczystych”. Pło-
mienie piekła i sam diabeł wlewający roztopione złoto
do gardła bogacza, są jasne, żółto-pomarańczowe,
miejscami błękitnawe. Drugi z epizodów, w którym
biorą udział słudzy szatana — katastrofa domu dzie-
35 Jest ono częściowo sproszkowane, częściowo nakła-
dane płatkami.
14
II. 11. Uczta dzieci Hioba, fragment prawego skrzydła
ołtarza Hioba. Wrocław, Muzeum Śląskie. (Fot.
L. Sibdnik)
których partiach. Podmalówek ciemniejszych części
malowidła wykonano przezroczystą sieną paloną,
jasnych — farbą o przewadze bieli ołowiowej. Tem-
perową warstwę malarską pokrywa olejno-żywiczny
werniks; dopiero na nim położono olejne laserunki,
bardzo zresztą nieliczne. Narzucające się dziś wraże-
nie techniki laserunkowej wynika więc z procesów
zaszłych w bieli ołowiowej, które zmniejszyły jej siłę
krycia. Połączenie technik temperowej i olejnej idzie
w parze z dwojakim sposobem kładzenia farb, która
w partiach architektury, stroju i postaci daje kształty
wyraziste, dość duże i gładko założone, w partiach
zaś krajobrazu i wszelkiej roślinności tworzy drobne
plamki, o pewnej plastyczności faktury. W samej więc
technice malowania uwidacznia się dwoistość, zetknię-
cie tradycji z nowatorstwem, charakterystyczne tak-
że w rozwiązaniu innych problemów artystycznych
oleśnickiego zabytku.
W zasadniczo realistycznym ujęciu obrazu artysta
posługuje się przede wszystkim linią, określa kształty
silnym ©konturowaniem rozgraniczającym plamy
barwne; w mniejszym stopniu modeluje bryłowatość
przedmiotów. Charakteryzujący go linearyzm słabnie
wydatnie w częściach krajobrazowych na rzecz bar-
dziej malarskiego ujęcia. Zciemniały werniks nadaje
dziś obrazowi jednolity żółtawy ton. Jest to jednak
tylko pogłębienie efektu do jakiego malarz świado-
mie dążył utrzymując właściwą warstwę malarską
w tonach żółtych, przechodzących w ciepłe brązy
i żółtawe zielenie. Gdyby więc nie jaskrawe barwy
strojów —• można by koloryt całości określić jako
monochromatyczny. Wrażeniu takiemu służy brak
kierunkowego oświetlenia i malarskiego światłocie-
nia. Z żywych barw używa malarz poza żółcią dwu
intensywnych zieleni (oliwkowej i chłodno-szmarag-
dowej) oraz dwu prostych czerwieni (kraplaku i cy-
nobru) dla postaci, wybijających się silnie z łagodne-
go tonu ogólnego. Interesujące i konsekwentne jest
przeprowadzenie plam barwy zieleni oliwkowej w sce-
nie Uczty bogacza: poprzez pachołka na schodach,
chłopca z kropidłem i „majordomusa" prowadzi oko
do pięknej plamy tej barwy w kotarze, stanowiącej
kontrastowe tło dla barw całego wnętrza. Druga
z wprowadzonych przez malarza zieleni, ciemniejsza,
rozmieszczona jest w przeciwległych rogach uczty:
sukni damy dworu i szaty puzonisty oraz — u dołu
obrazu — na poszarpanym odzieniu Łazarza. Plamy
obu zieleni wraz z brązami ścian są oparciem dla
intensywnych czerwieni i żółci, a przede wszystkim
dla złota35 jarzącego się w przybrani ach strojów pary
bogaczy, niektórych naczyniach i instrumentach mu-
zycznych. Wyrazistość tych plam barwnych wzmac-
niają duże płaszczyzny bieli: obrusy na stole i stoliku,
pasiasty trapez schodów oraz zielonkawa biel kar-
nacji Łazarza. Zebranie jaskrawszych plam barw-
nych w scenie uczty przesądza panowanie kolory-
styczne tej części w całości kompozycji. Nawet owoce
jabłoni nie mogą z tą barwnością konkurować obda-
rzone tylko żółtawą zielenią, a i koloryt sceny pie-
kielnej został rozjaśniony i nie wysuwa się z płasz-
czyzny obrazu.
Warto zauważyć, iż jedyne sceny, w których ma-
larz stosuje więcej chłodnych lub przełamanych barw,
jak również jedyne wypadki w których użył błęki-
tu —• to sceny z udziałem „mocy nieczystych”. Pło-
mienie piekła i sam diabeł wlewający roztopione złoto
do gardła bogacza, są jasne, żółto-pomarańczowe,
miejscami błękitnawe. Drugi z epizodów, w którym
biorą udział słudzy szatana — katastrofa domu dzie-
35 Jest ono częściowo sproszkowane, częściowo nakła-
dane płatkami.
14