Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki
— 24.1962
Cite this page
Please cite this page by using the following URL/DOI:
https://doi.org/10.11588/diglit.45620#0025
DOI issue:
Nr. 1
DOI article:Rozprawy
DOI article:Steinborn, Bożena: Wczesnorenesansowy ołtarz Hioba w Muzeum Śląskim
DOI Page / Citation link:https://doi.org/10.11588/diglit.45620#0025
OŁTARZ HIOBA W MUZEUM ŚLĄSKIM
II. 12. Porwanie stad Hioba, fragment prawego skrzydła ołtarza Hioba.
Wrocław, Muzeum Śląskie, (Fot. L. Sudnik)
ci Hioba — podobnie wyróżnia się wprowadzeniem
„nierzeczywistych” barw: szare obłoki dość zjadliwie
kontrasują z różowymi blaskami płomieni i fioleto-
wymi smugami w głębi domu; błękit noszą tu skrzy-
dełka demona zawieszonego na belce. Zapewne głęb-
szy sens ma przeciwstawienie tego niesamowitego
kolorytu pogodnym barwom strojów dzieci Hioba, to
jest czerwieniom i zieleniom znanym ze sceny Uczty
bogacza.
W planie pierwszym skrzydła Hioba dał malarz
również tylko dwie zielenie i dwie czerwienie; zesta-
wił jednak plamy w sposób tak przemyślany, iż two-
rzą urozmaicony i bogaty fryz, stanowiący mocną
podstawę całego skrzydła. Cielista, z żółtawym od-
cieniem, karnacja ciała Hioba przerywa ten czerwo-
no-zielony rytm. Wydaj e się, że malarz bardziej
odważnie niż w Uczcie bogacza zestawiał tu kolory.
15
II. 12. Porwanie stad Hioba, fragment prawego skrzydła ołtarza Hioba.
Wrocław, Muzeum Śląskie, (Fot. L. Sudnik)
ci Hioba — podobnie wyróżnia się wprowadzeniem
„nierzeczywistych” barw: szare obłoki dość zjadliwie
kontrasują z różowymi blaskami płomieni i fioleto-
wymi smugami w głębi domu; błękit noszą tu skrzy-
dełka demona zawieszonego na belce. Zapewne głęb-
szy sens ma przeciwstawienie tego niesamowitego
kolorytu pogodnym barwom strojów dzieci Hioba, to
jest czerwieniom i zieleniom znanym ze sceny Uczty
bogacza.
W planie pierwszym skrzydła Hioba dał malarz
również tylko dwie zielenie i dwie czerwienie; zesta-
wił jednak plamy w sposób tak przemyślany, iż two-
rzą urozmaicony i bogaty fryz, stanowiący mocną
podstawę całego skrzydła. Cielista, z żółtawym od-
cieniem, karnacja ciała Hioba przerywa ten czerwo-
no-zielony rytm. Wydaj e się, że malarz bardziej
odważnie niż w Uczcie bogacza zestawiał tu kolory.
15