Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 26.1964

DOI issue:
Heft 2
DOI article:
Miscellanea
DOI article:
Michałowski, Janusz Maciej: "Zgon Stanisława Augusta" - obraz M. Bacciarellego w kowieńskim muzeum
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.45622#0135

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
„ZGON STANISŁAWA AUGUSTA” — OBRAZ M. BACCIARELLEGO


U. 2. M. Bacciarelli, Śmierć Stanisława Augusta, fragment. (Fot. J. M. Michałowski)

w cieniach zaś wpadającego w ton zielonawy. Tło
to zestraja niejako kolorystykę obrazu, nie operującą
żywszymi barwami poza żółtougrową tkaniną, którą
przykryte jest łoże, a także jasnym, żółtawo-brązo-
wawym frakiem lekarza pochylonego nad królem
i czerwonym frakiem stojącego obok niego marszał-
ka wielkiego koronnego Michała Jerzego Wandalina
Mniszcha. Mundury wojskowe — granatowe polskie
i zielone rosyjskie i stroje pozostałych osób skupio-
nych wokół umierającego, nie oświetlonych bezpo-
średnio padającym na środek kompozycji światłem,
utrzymane są w kolorach przytłumionych.
Rastawiecki w Słowniku małarzów określał obraz
Śmierć Stanisława Augusta, jako szkic, niemniej
znane mi płótno w zbiorach kowieńskich robi wra-
żenie dzieła zakończonego. Czy istniał jeszcze inny
egzemplarz tej kompozycji, ozy Rastawiecki pisał
o obrazie, znajdującym się dziś w Kownie, a także
na czym oparł się przy określaniu postaci, wyjaśnić
nie sposób (Rastawiecki nie podał zbioru, z którego
pochodziło wymienione w Słowniku płótno).
Scenę zaaranżował Bacciarelli ustawiając wokół
łoża z baldachimem trzy grupy osób w ten sposób,
aby me zasłonić widzowi umierającego monarchy.
Kompozycyjnie obraz kowieński jest mniej zwar-
ty, niż Posłuchanie młynarza. Obraz wcześniejszy po-
siada klarowniejszą kompozycję, w której postać
króla jest motywem centralnym. W Śmierci Stani-
sława Augusta natomiast, z jednolitą kompozycyjnie
lewą częścią obrazu konkuruje grupa postaci z pra-
wej, zwłaszcza sztywno ustawione figurki cara Paw-
ła i jego dwóch synów, także i stojących obok nich
osób z polskiego otoczenia króla. Również późniejsza

scena o charakterze zbiorowego portretu, Nadanie
konstytucji Księstwu Warszawskiemu z 1811 r. jest
dziełem bardziej zwartym 13.
Król leży na wysokich poduszkach, koszula roz-
pięta na piersiach, głowa odchylona do tyłu. Profil
pobladłej twarzy ledwo odcina .się od bieli podu-
szek. Opuszczone powieki, zmieniona twarz, w skur-
czu, przekrzywiona głowa, wskazują na stan agonal-
ny. Nad królem pochyla się postać jego wieloletniego
lekarza nadwornego Jana Beklera, znanego nam już
z Posłuchania młynarza. Lekarz — najdramatyczniej
chyba potraktowana postać rozgrywającego się dra-
matu, wpatrzony uważnie w twarz Stanisława Au-
gusta, jedną ręką ujmuje puls króla, drugą wzniósł
w geście zwracającym jakby uwagę zebranych. Nie
możemy mieć wątpliwości: właśnie nastąpił zgon.
Z prawej obok Beklera, rozpoznajemy postać
Mniiszcha, marszałka w. k.; portret ten oparty jest
na znanym wizerunku pędzla J. B. Lampiego, spo-
pularyzowanym w mezzotincie V. Kieningera. To sa-
mo ustawienie głowy, nieco tylko w obrazie Baccia-
rellego pochylonej i z opuszczonymi powiekami, ten
sam rosyjśki order „Andrieja Pierwozwannogo”. „Za
nim — pisze Rastawiecki — Arnold Byszewski i Mi-
chał Kirkor adiutanci, tudzież Tadeusz Witski mar-
szałek dworu”.
Zidentyfikowanie przedstawionych za Beklerem
i Mniszchem trzech osób, wymienionych wyżej za
Słownikiem małarzów napotyka na trudności. Poza
13 Reprod. ostatnio w cyt. wyżej książce Ryszkie-
wieża, jw., ii. 28,

119
 
Annotationen