496
Katarzyna Murawska-Muthesius
3. Paweł F. Simonow,
„ JV laboratorium ”,
1961, ol., 136x260.
Rosyjskie Mnisterstwo
Kultury
3. Pavel F. Simonov,
„In a laboratory” 1961,
oil 136 x 260 cm,
Russian Ministry
of Cul turę
w przeciwieństwie do dogmatu „wolności” i „indy-
widualizmu” sztuki Zachodu. Otwarcie drwi rów-
nież ze sztucznie, jego zdaniem, rozdmuchanej famy
radzieckich nonkonformistów, przyznając prymat
artystyczny sztuce oficjalnej. Bown nie kryje rów-
nież swego sceptycyzmu nawet dla „apolitycznych/
niezależnych” badań nad socrealizmem podejmowa-
nych na Zachodzie w latach 70., marginalizując
studia Vaughana i Valkenier, a „przełomową” rolę
przypisując dopiero amerykańskiemu wydaniu Kul-
tury Dwa, radzieckiego studium stalinowskiej archi-
tektury Wiktora Papernego (1985). Jak podkreśla,
ukazało się ono u progu reform Gorbaczowa otwie-
rających ZSRR dla przybyszów z zewnątrz, co za-
owocowało z kolei komercyjnym zainteresowaniem
sztuką radziecką na świecie oraz pierwszą aukcją
Sotheby’s w Moskwie w 1988, na której, prócz non-
konformistów, pojawił się również socrealizm. Choć
przyznaje, że w ciągu ostatniego dziesięciolecia po-
wstało szereg książek, katalogów, zbiorów esejów,
jak też wystaw, podejmujących na nowo tę proble-
matykę, zniechęca go nagminna postawa badania so-
crealizmu jako modelu kultury totalitarnej oraz prze-
wagi interpretacji politycznych na niekorzyść
artystycznych, czemu, prócz oczywistych obiekcji
moralnych, przyświeca dominacja modernistycz-
nych kryteriów wartości, jak „oryginalność” i zdol-
ność do „epatowania mieszczuchów”. Realizm socja-
listyczny, jak deklaruje Bown, „szuka przeznaczenia
dla stadnego odbiorcy, ma ograniczoną zdolność
przemawiania do snobów” (s. XVII).
Jeśli przyjąć ciekawą próbę strukturalizacji ba-
dań nad kulturą stalinowską Wojciecha Tomasika,
wprowadzającą kwalifikację: kultura „totalitarna” vs
„totalna” - w zależności od jej klasyfikacji jako
5 W. TOMASIK, Totalitarna czy totalna? (Kultura stali-
nowska w świetle współczesnych opracowań). „Polska
Sztuka Ludowa. Konteksty”, LI: 1997, nr 1 -2, ss. 105-117.
zerwania lub ciągłości tradycji oraz metody jej opi-
su przy pomocy zewnętrznych lub wewnętrznych
kategorii5 - książka Bowna wpisuje się w pełni w ten
drugi nurt. Postrzega realizm socjalistyczny, według
terminologii Tomasika, jako „kulturę totalną”, zako-
rzenioną tak w rosyjskiej tradycji artystycznej, jak i
myśli estetycznej rewolucyjnych demokratów. Choć
autor wyróżnia szereg możliwych zewnętrznych
płaszczyzn badawczych, w relacji do których rozpa-
trywać można realizm socjalistyczny, takich jak np.
kategorie sztuki masowej i ludowej, post-moderni-
zmu, sztuki religijnej - sam wybiera opis realizmu
socjalistycznego przy pomocy jego własnego języ-
ka. Książka Bowna jest więc olbrzymią konstrukcją
skomponowaną z tysięcy cytatów z radzieckiej pra-
sy artystycznej i codziennej na przestrzeni od 1917
do 1991 roku (jeden z rozdziałów ma 470 przypi-
sów, dodajmy, szokująco skrótowych, ignorujących
czasem zarówno autora, jak i tytuł artykułu) oraz
świeżo udostępnionych dokumentów archiwalnych,
jak też, wybranych selektywnie, z literatury radziec-
kiej. Tworząc swą narrację „rozwoju i upadku socre-
alizmu” na podstawie oficjalnych dekretów i polemik,
jak i niezliczonych recenzji z wystaw oraz wypowie-
dzi na temat pojedynczych obrazów krytyków i upra-
wiających krytykę malarzy radzieckich, od Łunaczar-
skiego i Beskina, przez Aleksandra i Siergieja
Gierasimowów, Lebediewa, Sierowa, do Rieszetniko-
wa i Kostina, autor odrzuca „zewnętrzny” dyskurs
kategorycznie i nieodwołalnie i z wyjątkiem przed-
mowy, nie cytuje w ogóle zachodniej literatury. Nie
unika, tym sposobem, ograniczeń tak zawężonego
spojrzenia i niebezpieczeństwa teleologicznego od-
czytywania historii malarstwa rosyjskiego i estetyki
w poszukiwaniu tropów wiodących do realizmu so-
cjalistycznego. Choć tom prezentuje detaliczny
wgląd w zawiłości zmieniającej się doktryny, śle-
dząc polemikę wokół kluczowych konceptów, takich
jak „realizm a materializm dialektyczny”, „teoria
odbicia” oraz pryncypium „niekonfliktowości”
Katarzyna Murawska-Muthesius
3. Paweł F. Simonow,
„ JV laboratorium ”,
1961, ol., 136x260.
Rosyjskie Mnisterstwo
Kultury
3. Pavel F. Simonov,
„In a laboratory” 1961,
oil 136 x 260 cm,
Russian Ministry
of Cul turę
w przeciwieństwie do dogmatu „wolności” i „indy-
widualizmu” sztuki Zachodu. Otwarcie drwi rów-
nież ze sztucznie, jego zdaniem, rozdmuchanej famy
radzieckich nonkonformistów, przyznając prymat
artystyczny sztuce oficjalnej. Bown nie kryje rów-
nież swego sceptycyzmu nawet dla „apolitycznych/
niezależnych” badań nad socrealizmem podejmowa-
nych na Zachodzie w latach 70., marginalizując
studia Vaughana i Valkenier, a „przełomową” rolę
przypisując dopiero amerykańskiemu wydaniu Kul-
tury Dwa, radzieckiego studium stalinowskiej archi-
tektury Wiktora Papernego (1985). Jak podkreśla,
ukazało się ono u progu reform Gorbaczowa otwie-
rających ZSRR dla przybyszów z zewnątrz, co za-
owocowało z kolei komercyjnym zainteresowaniem
sztuką radziecką na świecie oraz pierwszą aukcją
Sotheby’s w Moskwie w 1988, na której, prócz non-
konformistów, pojawił się również socrealizm. Choć
przyznaje, że w ciągu ostatniego dziesięciolecia po-
wstało szereg książek, katalogów, zbiorów esejów,
jak też wystaw, podejmujących na nowo tę proble-
matykę, zniechęca go nagminna postawa badania so-
crealizmu jako modelu kultury totalitarnej oraz prze-
wagi interpretacji politycznych na niekorzyść
artystycznych, czemu, prócz oczywistych obiekcji
moralnych, przyświeca dominacja modernistycz-
nych kryteriów wartości, jak „oryginalność” i zdol-
ność do „epatowania mieszczuchów”. Realizm socja-
listyczny, jak deklaruje Bown, „szuka przeznaczenia
dla stadnego odbiorcy, ma ograniczoną zdolność
przemawiania do snobów” (s. XVII).
Jeśli przyjąć ciekawą próbę strukturalizacji ba-
dań nad kulturą stalinowską Wojciecha Tomasika,
wprowadzającą kwalifikację: kultura „totalitarna” vs
„totalna” - w zależności od jej klasyfikacji jako
5 W. TOMASIK, Totalitarna czy totalna? (Kultura stali-
nowska w świetle współczesnych opracowań). „Polska
Sztuka Ludowa. Konteksty”, LI: 1997, nr 1 -2, ss. 105-117.
zerwania lub ciągłości tradycji oraz metody jej opi-
su przy pomocy zewnętrznych lub wewnętrznych
kategorii5 - książka Bowna wpisuje się w pełni w ten
drugi nurt. Postrzega realizm socjalistyczny, według
terminologii Tomasika, jako „kulturę totalną”, zako-
rzenioną tak w rosyjskiej tradycji artystycznej, jak i
myśli estetycznej rewolucyjnych demokratów. Choć
autor wyróżnia szereg możliwych zewnętrznych
płaszczyzn badawczych, w relacji do których rozpa-
trywać można realizm socjalistyczny, takich jak np.
kategorie sztuki masowej i ludowej, post-moderni-
zmu, sztuki religijnej - sam wybiera opis realizmu
socjalistycznego przy pomocy jego własnego języ-
ka. Książka Bowna jest więc olbrzymią konstrukcją
skomponowaną z tysięcy cytatów z radzieckiej pra-
sy artystycznej i codziennej na przestrzeni od 1917
do 1991 roku (jeden z rozdziałów ma 470 przypi-
sów, dodajmy, szokująco skrótowych, ignorujących
czasem zarówno autora, jak i tytuł artykułu) oraz
świeżo udostępnionych dokumentów archiwalnych,
jak też, wybranych selektywnie, z literatury radziec-
kiej. Tworząc swą narrację „rozwoju i upadku socre-
alizmu” na podstawie oficjalnych dekretów i polemik,
jak i niezliczonych recenzji z wystaw oraz wypowie-
dzi na temat pojedynczych obrazów krytyków i upra-
wiających krytykę malarzy radzieckich, od Łunaczar-
skiego i Beskina, przez Aleksandra i Siergieja
Gierasimowów, Lebediewa, Sierowa, do Rieszetniko-
wa i Kostina, autor odrzuca „zewnętrzny” dyskurs
kategorycznie i nieodwołalnie i z wyjątkiem przed-
mowy, nie cytuje w ogóle zachodniej literatury. Nie
unika, tym sposobem, ograniczeń tak zawężonego
spojrzenia i niebezpieczeństwa teleologicznego od-
czytywania historii malarstwa rosyjskiego i estetyki
w poszukiwaniu tropów wiodących do realizmu so-
cjalistycznego. Choć tom prezentuje detaliczny
wgląd w zawiłości zmieniającej się doktryny, śle-
dząc polemikę wokół kluczowych konceptów, takich
jak „realizm a materializm dialektyczny”, „teoria
odbicia” oraz pryncypium „niekonfliktowości”