214
Jerzy Gorzelik
W pierwszej części autor, zgodnie z deklaracją,
odstępuje od linearnej narracji podporządkowanej
prezentacji ewolucji stylu poszczególnych artystów
na rzecz wielopłaszczyznowej analizy działań po-
dejmowanych przez malarzy w celu osiągnięcia ar-
tystycznego i komercyjnego sukcesu. Rozdział
pierwszy Malarze i społeczeństwo poświęcony zo-
stał zagadnieniom pochodzenia artystów, ich eduka-
cji i statusu. Wynika zeń, że typowy malarz doby
baroku na Śląsku wywodził się z warstwy średnioza-
możnego mieszczaństwa, był synem rzemieślnika,
żonatym z równą sobie stanem. W przypadku nie-
licznych twórców o szlacheckich korzeniach, ich
zajęcie było akceptowane w środowisku stanowym.
O społecznym prestiżu zawodu malarza świadczą
również stosunkowo liczne ożenki z kobietami wy-
ższego stanu, a także pełnienie funkcji w samorzą-
dach.
Większość przedstawicieli profesji odebrała wy-
kształcenie w ramach systemu cechowego. Zwień-
czenie edukacji stanowiła wędrówka czeladnicza,
której idealnym, lecz rzadko osiąganym celem była
Italia. Od początków XVIII w. śląscy adepci sztuki
malarskiej coraz częściej kierowali swe kroki do
Wiednia, w celu kontynuowania kształcenia w zy-
skującej na znaczeniu akademii. Po powrocie mogli
rozważyć wstąpienie do dedykowanego im cechu
w jednym z większych miast Śląska, gdzie istniały
takie korporacje, lub ubiegać się o tytuł mistrza
w którymś z pozostałych ośrodków. Możliwość
uprawiania fachu poza reżimem cechowym dawał
status serwitora jednego z bogatych klasztorów lub
nadwornego artysty na którymś z dworów książę-
cych, hrabiowskich czy szlacheckich. Ostatnia ze
ścieżek kariery otwarta była jednak wyłącznie dla
twórców o ugruntowanej renomie, którzy byli w sta-
nie sprostać wysokim wymaganiom mecenasa doty-
czącym wykształcenia.
W kolejnym rozdziale autor dokonuje analizy
rynku, wyróżniając kilka jego segmentów, z których
największy obejmował zlecenia dla instytucji ko-
ścioła katolickiego. Doniosła rola obrazu w agitacji
konfesyjnej i katechizacji, budowa nowych świątyń
3 W roku 1661 malarską dekorację cieszyńskiego ratusza
wykonał bliżej nieznany Christoph Palm z Pragi; Mariusz
MAKOWSKI, „Pięć wieków ratusza w Cieszynie 1496-
1996", [w:] 500 lat ratusza i rynku w Cieszynie 1496-
1996, red. Idzi PANIC, Mariusz MAKOWSKI, Cieszyn
1996, s. 27-30; Jerzy GORZELIK, „Sztuka Cieszyna
1528-1800", [w:] Dzieje Cieszyna od pradziejów do cza-
sów współczesnych, red. Idzi PANIC, t. 2: Cieszyn w cza-
sach nowożytnych 1528-1848, Cieszyn 2010, s. 363.
4 Interesujący przykład stanowi lada cieszyńskiego cechu
ślusarzy, pochodząca z 1590 r. i podczas dwukrotnych re-
nowacji, w 1695 i 1792, zdobiona malowanymi przedsta-
i modernizacje starych stanowiły czynniki generujące
potężny popyt na dzieła malarstwa. Autor omawia
kościelne sprzęty zdobione malowanymi przedsta-
wieniami, wskazuje na popularność cykli obrazów
sztalugowych jako nośników scen o charakterze nar-
racyjnym, od ostatnich dekad XVII w. wypieranych
stopniowo przez całościowe dekoracje freskowe.
Uwagę poświęca także obiektom przeznaczonym do
prywatnej dewocji. Na tym tle skromnie prezentuje
się skala zamówień związanych z ewangelickimi
miejscami kultu, choć w przypadku niektórych
z nich malarskie dekoracje parapetów empor, stro-
pów lub pozornych sklepień tworzą imponujące
swym rozmachem zespoły. Jeszcze węższy strumień
zleceń płynął ze strony świeckich instytucji - samo-
rządów miast, cechów czy bractw kurkowych.
W tym obszarze mieszczą się wymienione przez au-
tora dekoracje wnętrz ratuszowych, chorągwie, tar-
cze zegarowe, pogrzebowe i strzeleckie. Spektrum
to poszerzyć wypada o malowidła na fasadzie sie-
dziby władz miejskich - rozwiązanie znane z Cie-
szyna3- oraz dekoracje lad cechowych4. Z kolei
wśród zleceń ze strony katolickiej i protestanckiej
szlachty - obok portretów i epitafiów, a także obra-
zów o tematyce alegorycznej i mitologicznej prze-
znaczonych do reprezentacyjnych wnętrz rezyden-
cji - wspomnieć warto malowanie nielicznych
metalowych sarkofagów5. Kolejny segment rynku
wiązał się z zaopatrywaniem szlacheckich i miesz-
czańskich kolekcji, w których dzieła śląskich mala-
rzy zajmowały miejsce obok obrazów mistrzów eu-
ropejskich.
Strategią przyjmowaną przez większość malarzy
na tak ukształtowanym rynku była wszechstronność,
umożliwiająca realizację różnorodnych zleceń. Pre-
zentowany przez autora obraz uzupełnić warto
o dodatkowy element, który przemawia za stawianą
przezeń tezą. Inaczej niż w przypadku Austrii pierw-
szej połowy XVIII w.6, rosnący popyt na malowidła
ścienne na Śląsku nie wiązał się, wnioskując z za-
chowanych przekazów źródłowych, z pojawieniem
się specjalistów od quadratury, współpracujących
z figuralistami. Pracujący na tym terenie freskanci
wieniami figuralnymi, z których późniejsze są autorstwa
malarza o inicjałach F.H.; Irena ADAMCZYK, Sztuka go-
tyku i renesansu. Katalog zbiorów Działu Sztuki Muzeum
Śląska Cieszyńskiego, Cieszyn 2011, s. 132-135.
5 Przykładem zastosowania malowanej dekoracji są sar-
kofagi członków rodu von Reisswietz w kościele św. św.
Piotra i Pawła w Tworkowie; Irena KONTNA, „Sarkofagi
tworkowskie", [w:] Sztuka Górnego Śląska na przecięciu
dróg europejskich i regionalnych, red. Ewa CHOJECKA,
Katowice 1999, s. 323-354.
6 Franz MATSCHE, Der Freskomaler Johann Jakob Zeil-
ler (1708-1783), Marburg a.d. Lahn 1970, s. 91-93.
Jerzy Gorzelik
W pierwszej części autor, zgodnie z deklaracją,
odstępuje od linearnej narracji podporządkowanej
prezentacji ewolucji stylu poszczególnych artystów
na rzecz wielopłaszczyznowej analizy działań po-
dejmowanych przez malarzy w celu osiągnięcia ar-
tystycznego i komercyjnego sukcesu. Rozdział
pierwszy Malarze i społeczeństwo poświęcony zo-
stał zagadnieniom pochodzenia artystów, ich eduka-
cji i statusu. Wynika zeń, że typowy malarz doby
baroku na Śląsku wywodził się z warstwy średnioza-
możnego mieszczaństwa, był synem rzemieślnika,
żonatym z równą sobie stanem. W przypadku nie-
licznych twórców o szlacheckich korzeniach, ich
zajęcie było akceptowane w środowisku stanowym.
O społecznym prestiżu zawodu malarza świadczą
również stosunkowo liczne ożenki z kobietami wy-
ższego stanu, a także pełnienie funkcji w samorzą-
dach.
Większość przedstawicieli profesji odebrała wy-
kształcenie w ramach systemu cechowego. Zwień-
czenie edukacji stanowiła wędrówka czeladnicza,
której idealnym, lecz rzadko osiąganym celem była
Italia. Od początków XVIII w. śląscy adepci sztuki
malarskiej coraz częściej kierowali swe kroki do
Wiednia, w celu kontynuowania kształcenia w zy-
skującej na znaczeniu akademii. Po powrocie mogli
rozważyć wstąpienie do dedykowanego im cechu
w jednym z większych miast Śląska, gdzie istniały
takie korporacje, lub ubiegać się o tytuł mistrza
w którymś z pozostałych ośrodków. Możliwość
uprawiania fachu poza reżimem cechowym dawał
status serwitora jednego z bogatych klasztorów lub
nadwornego artysty na którymś z dworów książę-
cych, hrabiowskich czy szlacheckich. Ostatnia ze
ścieżek kariery otwarta była jednak wyłącznie dla
twórców o ugruntowanej renomie, którzy byli w sta-
nie sprostać wysokim wymaganiom mecenasa doty-
czącym wykształcenia.
W kolejnym rozdziale autor dokonuje analizy
rynku, wyróżniając kilka jego segmentów, z których
największy obejmował zlecenia dla instytucji ko-
ścioła katolickiego. Doniosła rola obrazu w agitacji
konfesyjnej i katechizacji, budowa nowych świątyń
3 W roku 1661 malarską dekorację cieszyńskiego ratusza
wykonał bliżej nieznany Christoph Palm z Pragi; Mariusz
MAKOWSKI, „Pięć wieków ratusza w Cieszynie 1496-
1996", [w:] 500 lat ratusza i rynku w Cieszynie 1496-
1996, red. Idzi PANIC, Mariusz MAKOWSKI, Cieszyn
1996, s. 27-30; Jerzy GORZELIK, „Sztuka Cieszyna
1528-1800", [w:] Dzieje Cieszyna od pradziejów do cza-
sów współczesnych, red. Idzi PANIC, t. 2: Cieszyn w cza-
sach nowożytnych 1528-1848, Cieszyn 2010, s. 363.
4 Interesujący przykład stanowi lada cieszyńskiego cechu
ślusarzy, pochodząca z 1590 r. i podczas dwukrotnych re-
nowacji, w 1695 i 1792, zdobiona malowanymi przedsta-
i modernizacje starych stanowiły czynniki generujące
potężny popyt na dzieła malarstwa. Autor omawia
kościelne sprzęty zdobione malowanymi przedsta-
wieniami, wskazuje na popularność cykli obrazów
sztalugowych jako nośników scen o charakterze nar-
racyjnym, od ostatnich dekad XVII w. wypieranych
stopniowo przez całościowe dekoracje freskowe.
Uwagę poświęca także obiektom przeznaczonym do
prywatnej dewocji. Na tym tle skromnie prezentuje
się skala zamówień związanych z ewangelickimi
miejscami kultu, choć w przypadku niektórych
z nich malarskie dekoracje parapetów empor, stro-
pów lub pozornych sklepień tworzą imponujące
swym rozmachem zespoły. Jeszcze węższy strumień
zleceń płynął ze strony świeckich instytucji - samo-
rządów miast, cechów czy bractw kurkowych.
W tym obszarze mieszczą się wymienione przez au-
tora dekoracje wnętrz ratuszowych, chorągwie, tar-
cze zegarowe, pogrzebowe i strzeleckie. Spektrum
to poszerzyć wypada o malowidła na fasadzie sie-
dziby władz miejskich - rozwiązanie znane z Cie-
szyna3- oraz dekoracje lad cechowych4. Z kolei
wśród zleceń ze strony katolickiej i protestanckiej
szlachty - obok portretów i epitafiów, a także obra-
zów o tematyce alegorycznej i mitologicznej prze-
znaczonych do reprezentacyjnych wnętrz rezyden-
cji - wspomnieć warto malowanie nielicznych
metalowych sarkofagów5. Kolejny segment rynku
wiązał się z zaopatrywaniem szlacheckich i miesz-
czańskich kolekcji, w których dzieła śląskich mala-
rzy zajmowały miejsce obok obrazów mistrzów eu-
ropejskich.
Strategią przyjmowaną przez większość malarzy
na tak ukształtowanym rynku była wszechstronność,
umożliwiająca realizację różnorodnych zleceń. Pre-
zentowany przez autora obraz uzupełnić warto
o dodatkowy element, który przemawia za stawianą
przezeń tezą. Inaczej niż w przypadku Austrii pierw-
szej połowy XVIII w.6, rosnący popyt na malowidła
ścienne na Śląsku nie wiązał się, wnioskując z za-
chowanych przekazów źródłowych, z pojawieniem
się specjalistów od quadratury, współpracujących
z figuralistami. Pracujący na tym terenie freskanci
wieniami figuralnymi, z których późniejsze są autorstwa
malarza o inicjałach F.H.; Irena ADAMCZYK, Sztuka go-
tyku i renesansu. Katalog zbiorów Działu Sztuki Muzeum
Śląska Cieszyńskiego, Cieszyn 2011, s. 132-135.
5 Przykładem zastosowania malowanej dekoracji są sar-
kofagi członków rodu von Reisswietz w kościele św. św.
Piotra i Pawła w Tworkowie; Irena KONTNA, „Sarkofagi
tworkowskie", [w:] Sztuka Górnego Śląska na przecięciu
dróg europejskich i regionalnych, red. Ewa CHOJECKA,
Katowice 1999, s. 323-354.
6 Franz MATSCHE, Der Freskomaler Johann Jakob Zeil-
ler (1708-1783), Marburg a.d. Lahn 1970, s. 91-93.