Ikonografia malarstwa ściennego doby porozbiorowej w kościołach drewnianych
707
W ostatniej ćwierci XIX w. w programach ikonograficznych malarskich dekoracji
ściennych wielkopolskiej prowincji pojawiły się wyraźniejsze oznaki oddziaływania gło-
szonego przez Stolicę Apostolską programu odnowy życia religijnego, w sferze sztuki
kładącego nacisk na wierność tradycji oraz zgodność z dogmatami i przepisami kanonicz-
nymi20. Takim determinantom podporządkował malarstwo sakralne także Władysław
Łuszczkiewicz w artykule Jakie są zasady malarstwa religijnego z 1884 r:21 Aby twór-
com sztuki religijnej ułatwić zadanie, ksiądz Antoni Brykczyński opublikował w roku
1894 Podręcznik praktycznej ikonografii chrześcijańskiej22.
Ujawniające się w końcu XIX stulecia związki teorii sztuki kościelnej z praktyką arty-
styczną, czytelną w dekoracjach ściennych kościołów drewnianych, zbiegły się ze swo-
istym „renesansem" figuralnego malarstwa ściennego w wielkopolskich świątyniach
murowanych. Zmiany dokonywały się przy udziale nowej już generacji malarzy, absol-
wentów szkół artystycznych lub co najmniej klas rysunkowych, znających historię sztuki
i dobrze obeznanych z nową dziedziną historii - ikonografią.
W duchu haseł „odnowy" malarstwa religijnego eliminowano z programów ikonogra-
ficznych wątki apokryficzne i pochodzące z legend ludowej pobożności oraz barokowy,
teatralno-fantazyjny entourage przedstawień. Skutki tych tendencji pokazuje cykl św.
Wojciecha, zrealizowany w 1915 r. w kaplicy pod wezwaniem tegoż świętego przy ko-
ściele pw. św. św. Wawrzyńca i Andrzeja w Baranowie. W porównaniu ze starszym o sto lat
cyklem św. Wojciecha w Buku, czteroobrazowa dekoracja z Baranowa to surowa, pozba-
wiona ozdobników i legendarnych wtrętów, wizualizacja kronikarskich „faktów"23 (il. 7).
„Oczyszczanie" motywów ikonograficznych z pobocznych wątków Kościół wspierał
oficjalnie, preferując określone wzory sztuki sakralnej, upowszechniane w masowo wy-
dawanych rycinach czy reprodukcjach dzieł zarówno dawnych mistrzów, jak i Nazareń-
czyków.
Twórcy figuralnych malowideł ściennych w drewnianych kościołach Wielkopolski nie-
rzadko czerpali z bogatej oferty reprodukcji obrazów Rafaela, Murilla czy Tycjana. Chęt-
nie też sięgali do dorobku Friedricha Overbecka, zwłaszcza do jego galerii ewangelistów
i apostołów w kaplicy Villa Torlonia w Castel Gandolfo24. Wzory wybierano dość swo-
bodnie, czego przykładem są tonda z popiersiami ewangelistów w kościele w Buku (nale-
żące do drugiej fazy dekoracji z lat 1895-1898) bądź wizerunki ewangelistów (1908)
w kościele pw. św. Katarzyny w Potulicach25, gdzie jako ewangelistę przedstawiono np.
św. Judę Tadeusza26.
20 Ibid., s. 24, 466.
21 Władysław ŁUSZCZKIEWICZ, „Jakie są zasady malarstwa religijnego", Przyjaciel Sztuki Kościelnej, 1884, nr 2,
s. 69.
22 Antoni BRYKCZYNSKI, Podręcznik praktycznej ikonografii chrześcijańskiej, Warszawa 1894.
23 Cykl przedstawia sceny: Św. Wojciech nauczający Prusów, Sw. Wojciech przyjmujący komunię od Radzima Gauden-
tego, Śmierć św. Wojciecha, Modlitwa wiernych przy zwłokach św. Wojciecha.
24 Szkice Friedricha Overbecka dla kaplicy w Villa Torlonia w Castel Gandolfo popularyzowały ΧΙΧ-wieczne wzorniki
sztuki kościelnej oraz sztychy Josepha von Kellera, wydawane przez Verein zur Verbreitung religióser Bilder; por.
Ludwig GIERSE, „Das kleine Andachtsbild und der Verein zur Verbreitung religióser Bilder in Dusseldorf', [w:] id.,
Religiose Graphik aus der Zeit des Kólner Dombaus 1842-1880, Koln 1980, s. 21-28.
25 W kościele w Buku malowidła fazy z lat 1895-1898 w znacznym stopniu zniszczono w latach 60. XX w. W zachowa-
nych, a przemalowanych tondach, nie odtworzono identyfikujących inskrypcji; postacie trzymają gęsie pióro oraz księ-
gę lub zwój. W Potulicach wizerunek świętego z gęsim piórem i księgą zestawiono z osobno obramionym atrybutem
ewangelisty; tu przedstawienie św. Judy Tadeusza Overbecka zostało zaadaptowane jako ewangelista Mateusz.
26 Takie podejście do wzorów Overbecka było dość powszechne w malarstwie polskim; np. Franciszek Matzke, twórca
dekoracji kościoła św. Bernardyna na krakowskim Stradomiu, zaczerpnął z kaplicy Villa Torlonia wizerunek św. Filipa
707
W ostatniej ćwierci XIX w. w programach ikonograficznych malarskich dekoracji
ściennych wielkopolskiej prowincji pojawiły się wyraźniejsze oznaki oddziaływania gło-
szonego przez Stolicę Apostolską programu odnowy życia religijnego, w sferze sztuki
kładącego nacisk na wierność tradycji oraz zgodność z dogmatami i przepisami kanonicz-
nymi20. Takim determinantom podporządkował malarstwo sakralne także Władysław
Łuszczkiewicz w artykule Jakie są zasady malarstwa religijnego z 1884 r:21 Aby twór-
com sztuki religijnej ułatwić zadanie, ksiądz Antoni Brykczyński opublikował w roku
1894 Podręcznik praktycznej ikonografii chrześcijańskiej22.
Ujawniające się w końcu XIX stulecia związki teorii sztuki kościelnej z praktyką arty-
styczną, czytelną w dekoracjach ściennych kościołów drewnianych, zbiegły się ze swo-
istym „renesansem" figuralnego malarstwa ściennego w wielkopolskich świątyniach
murowanych. Zmiany dokonywały się przy udziale nowej już generacji malarzy, absol-
wentów szkół artystycznych lub co najmniej klas rysunkowych, znających historię sztuki
i dobrze obeznanych z nową dziedziną historii - ikonografią.
W duchu haseł „odnowy" malarstwa religijnego eliminowano z programów ikonogra-
ficznych wątki apokryficzne i pochodzące z legend ludowej pobożności oraz barokowy,
teatralno-fantazyjny entourage przedstawień. Skutki tych tendencji pokazuje cykl św.
Wojciecha, zrealizowany w 1915 r. w kaplicy pod wezwaniem tegoż świętego przy ko-
ściele pw. św. św. Wawrzyńca i Andrzeja w Baranowie. W porównaniu ze starszym o sto lat
cyklem św. Wojciecha w Buku, czteroobrazowa dekoracja z Baranowa to surowa, pozba-
wiona ozdobników i legendarnych wtrętów, wizualizacja kronikarskich „faktów"23 (il. 7).
„Oczyszczanie" motywów ikonograficznych z pobocznych wątków Kościół wspierał
oficjalnie, preferując określone wzory sztuki sakralnej, upowszechniane w masowo wy-
dawanych rycinach czy reprodukcjach dzieł zarówno dawnych mistrzów, jak i Nazareń-
czyków.
Twórcy figuralnych malowideł ściennych w drewnianych kościołach Wielkopolski nie-
rzadko czerpali z bogatej oferty reprodukcji obrazów Rafaela, Murilla czy Tycjana. Chęt-
nie też sięgali do dorobku Friedricha Overbecka, zwłaszcza do jego galerii ewangelistów
i apostołów w kaplicy Villa Torlonia w Castel Gandolfo24. Wzory wybierano dość swo-
bodnie, czego przykładem są tonda z popiersiami ewangelistów w kościele w Buku (nale-
żące do drugiej fazy dekoracji z lat 1895-1898) bądź wizerunki ewangelistów (1908)
w kościele pw. św. Katarzyny w Potulicach25, gdzie jako ewangelistę przedstawiono np.
św. Judę Tadeusza26.
20 Ibid., s. 24, 466.
21 Władysław ŁUSZCZKIEWICZ, „Jakie są zasady malarstwa religijnego", Przyjaciel Sztuki Kościelnej, 1884, nr 2,
s. 69.
22 Antoni BRYKCZYNSKI, Podręcznik praktycznej ikonografii chrześcijańskiej, Warszawa 1894.
23 Cykl przedstawia sceny: Św. Wojciech nauczający Prusów, Sw. Wojciech przyjmujący komunię od Radzima Gauden-
tego, Śmierć św. Wojciecha, Modlitwa wiernych przy zwłokach św. Wojciecha.
24 Szkice Friedricha Overbecka dla kaplicy w Villa Torlonia w Castel Gandolfo popularyzowały ΧΙΧ-wieczne wzorniki
sztuki kościelnej oraz sztychy Josepha von Kellera, wydawane przez Verein zur Verbreitung religióser Bilder; por.
Ludwig GIERSE, „Das kleine Andachtsbild und der Verein zur Verbreitung religióser Bilder in Dusseldorf', [w:] id.,
Religiose Graphik aus der Zeit des Kólner Dombaus 1842-1880, Koln 1980, s. 21-28.
25 W kościele w Buku malowidła fazy z lat 1895-1898 w znacznym stopniu zniszczono w latach 60. XX w. W zachowa-
nych, a przemalowanych tondach, nie odtworzono identyfikujących inskrypcji; postacie trzymają gęsie pióro oraz księ-
gę lub zwój. W Potulicach wizerunek świętego z gęsim piórem i księgą zestawiono z osobno obramionym atrybutem
ewangelisty; tu przedstawienie św. Judy Tadeusza Overbecka zostało zaadaptowane jako ewangelista Mateusz.
26 Takie podejście do wzorów Overbecka było dość powszechne w malarstwie polskim; np. Franciszek Matzke, twórca
dekoracji kościoła św. Bernardyna na krakowskim Stradomiu, zaczerpnął z kaplicy Villa Torlonia wizerunek św. Filipa