Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 3.1934-1935

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Kronika
DOI article:
Sawicka, Stanisława: Z kroniki żałobnej
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.37720#0078

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
i Przemysłu Artystycznego w Hamburgu, skąd został wezwany na dyrektora
Muzeum Przemysłu Artystycznego w Halle, by wreszcie wrócić do Hamburga
na stanowisko dyrektora Muzeum.
Obok szeregu prac, dotyczących zarówno sztuki retrospektywnej, jak
i współczesnej, zaznaczył się Sauerlandt jako wybitny muzeolog o szerokiem
przygotowaniu teoretycznem, bystrym umyśle i tern, co go najwybitniej ce-
chowało — o młodzieńczym entuzjazmie, kierowanym głęboką wiedzą i wrodzo-
ną intuicją.
Sauerlandt głosił hasło udostępnienia jak najszerszym warstwom przeżyć
artystycznych, wywołanych przejawami sztuki we wszelkich jej postaciach
Dążył do stworzenia z muzeum organizmu żywego, badawczego, któryby nie
był składnicą zabytków przeszłości, ale żył życiem własnem i promieniował to
życie nazewnątrz. Cała jego działalność muzeologiczna, tak bardzo nowator-
ska i tak głęboko społeczna, idzie w kierunku stworzenia w muzeum szkoły
wychowania estetycznego; muzeum, jego zdaniem, powinno służyć najwyższej
idei wychowania moralnego, kształtowania charakteru. Z drugiej zaś strony
musi ono silne nici nawiązać ze społeczeństwem i zwłaszcza utrzymywać bliski
kontakt z wybitniejszymi przedstawicielami współczesnej twórczości artystycz-
nej. Dziedzicząc po dawnych wiekach i nieistniejących dziś mecenasach sztu-
ki obowiązek opieki, wartościowania i podtrzymywania tych jednostek i utwo-
rów, które dla kultury artystycznej dziś współczesnej—jutro już przeszłej,
pozytywną wartość stanowią.
Dla organizacji muzeum i pracy muzealnej stawia on nowe zadania —
z zachowaniem pracy naukowej badawczej — nie podział, lecz scalanie, nie
specjalizacja, lecz jednoczenie; nie ograniczenie się do pracy naukowej
w wąskim zakresie, lecz wyjście poza obręb muzeum dla chwytania żywych
sił artystycznej twórczości.
W przeświadczeniu, że kierownik instytucji muzealnej musi dziś czuć się
odpowiedzialnym i wobec współczesnej twórczości — Sauerlandt nietylko na
ćwiczeniach ze studentami przerabiał sztukę współczesną, ale szedł sam ku
artystom, nawiązywał kontakt, w dobrze pojętym obowiązku podtrzymywania
artystów, w tak dziś przecież trudnych warunkach bytujących; — a z drugiej
strony — w dobrze zrozumianym interesie muzeum sam w pracowniach wy-
bierał do zakupu dla muzeum dzieła sztuki współczesnej, najbardziej ważkie
dla zrozumienia i zobrazowania twórczości czasów dzisiejszych.
Niezmiernie ujmujący w obejściu, delikatny i od strony piękna sztuki do
duchowych wartości ludzkich podchodzący—zjednywał sobie wiele sympatji
i uznania i szczery żal po sobie pozostawił.
Wdzięczne i życzliwe wspomnienie należy się też prof. Sauerlandfowi
od polskich muzeologów za jego przyjazne stanowisko i życzliwy stosunek
do polskich historyków sztuki i muzeologów, któremu realny dał wyraz wpro-
wadzając na Zjeździe w Stockholmie w r. 1930 trzech przedstawicieli Polski
do tak zamkniętej i liczebnie ograniczonej organizacji, jaką jest Interna-
tionaler Verband von Museumsbeamten, której do ostatnich
swych dni był przewodniczącym.
5. M. Sawicka.

67
 
Annotationen