Ryc:J2. Gniezno. Katedra. ZapLecki^stall.
Innemi słowy: stalle te nie odpowiadały już potrzebom kapituły.
Inaczej bowiem trudno sobie wyobrazić, dlaczego kapituła miałaby
była przyjmować od swego ówczesnego członka dar, szpecący
katedrą; a nadto niezrozumiale byłyby słowa Długosza, który o nich
mówi jako o dziele „mirae elegantiae". Zresztą z faktu oddania do
dalszego użytku starych stall Bartoszowi zdaje się wynikać, że mógł
ich użyć dowolnie przy wystawianiu nowych.
Najważniejszym nakoniec argumentem tezy naszego autora
stał się znany dokument z Consularia Crac. z 1495 r., który wsku-
tek pomyłki fl. Grabowskiego, notującego „sessel" (stalle) zamias
„toffel" (obraz czy rzeźba ołtarzowa), stworzył legendę o wykona-
niu przez Wita Stosza ław radzieckich dla kościoła marjackiego10).
Sokołowski, jak zresztą inni po nim, nie spostrzegł nonsensu w ten
sposób przez Grabowskiego przepisanego dokumentu. Stworzył
.więc wobec mylnie przyjętego faktu późniejszego, anticipando
hipotezę, że kapituła krakowska zwracała się w 1486 r. do mistrza
Wita o wykonanie stall katedralnych, której to pracy tenże jednak
podjąć się nie mógł, ponieważ był właśnie na wyjezdnem „in alie-
nas provincias“ — jakby nie byli kanonicy mogli poczekać do je-
go powrotu. 1 wtedy to powierzono tę robotę stolarzowi sądeckie-
mu, ponieważ „uważano go za majstra, który po Stoszu dawał
największe gwarancje doprowadzenia zadania do pożądanego
skutku".
121