O pochodzeniu rękopisu nic więcej niewiadomo ponadto, że
był kupiony do zbiorów Gabinetu Rycin paryskiej Bibliotheque
Nationale w r. 1902 od Lopacińskiego. Żadnych innych pieczątek
na nim niema poza trzema stemplami „Bibliotheąue-Nationale-
Estampes“ i „Acąuisitionlt.
Sądząc ze wzmianek o artystach współczesnych, należy przy-
puszczać, że Słownik ten powstał w Paryżu w ostatnich latach
XIX w. (może ok. r. 1900), Pozostawione miejsca na daty przy
niektórych nazwiskach zdają się dowodzić, że Słownik miał być
uzupełniony, lub był właśnie w opracowaniu. Cytowana zaś w nim
bibljografja (Rowiński, wyd. w r. 1895), potwierdza wyżej podany
przypuszczalny czas jego powstania.
Słownik niewątpliwie wydaje się być pisany po polsku. Być
może, był przełożony na język francuski w celu udostępnienia go
cudzoziemcom, lub nawet dla spieniężenia go w Paryżu. Tekst
francuski w niektórych miejscach wykazuję jednak słabą znajo-
mość języka; błędy zaś w pisowni paru nazwisk polskich (Szuka-
iński zamiast Szukański, Ciclszowski zamiast Cichowski etc.) do-
wodzą, iż pisarz-kopista nie był obznajmiony z językiem polskim.
Na ślad autora omawianego rękopisu prowadzą nas wyjątko-
wo dokładne dane biograficzne, dotyczące J. N. Lopacińskiego,
zm. w r. 1810, i A. Romera, zm. w r. 1897. Podano tu nietylko
rok, ale i dzień urodzenia i śmierci obu artystów. Pozatem fakt
nabycia rękopisu w r. 1902 od jakiegoś przedstawiciela rodziny
Łopacińskich przemawiałby za tern, że rękopis był opracowany
jeśli nie przez Lopacińskiego samego, to przez kogoś blisko z nim
lub z Alfredem Romerem związanego. Kierując się takiem przy-
puszczeniem, zwróciłam się do p. Heleny Romer, córki wymienio-
nego w Słowniku Alfreda Romera, która zechciała mi uprzejmie
nadesłać następujące informacje.
P. Helena Romer twierdzi, że rękopis paryski z pewnością
pochodzi od jej ojca, Alfreda Romera, który mógł go dać swemu
przyjacielowi, Bolesławowi Lopacińskiemu, zamieszkałemu w Pary-
żu w latach 1880 — 1904. Według informacji p. Heleny Romer —
Alfred Romer przygotowywał uzupełnienie do Słownika Rastawiec-
kiego. Notatki te, być może, Lopaciński otrzymał od p. H. R. i ja-
ko człowiek dokładny i skrupulatny inicjałami przy nich umiesz-
czonemu chciał może zaznaczyć ich proweniencję. P. Helena Ro-
mer jednak tego nie pamięta. Jest rzeczą prawdopodobną, że Lo-
paciński sam je uzupełnił i przetłumaczył. Zachowując może so-
bie oryginał, kazał Słownik przepisać i'odpis odstąpił Bibliotheque
Nationale dla Cabinet d’Estampes, aby znalazły się tam jakieś wia-
domości, dotyczące grafików polskich. Materjały zaś, pozostałe po
125
był kupiony do zbiorów Gabinetu Rycin paryskiej Bibliotheque
Nationale w r. 1902 od Lopacińskiego. Żadnych innych pieczątek
na nim niema poza trzema stemplami „Bibliotheąue-Nationale-
Estampes“ i „Acąuisitionlt.
Sądząc ze wzmianek o artystach współczesnych, należy przy-
puszczać, że Słownik ten powstał w Paryżu w ostatnich latach
XIX w. (może ok. r. 1900), Pozostawione miejsca na daty przy
niektórych nazwiskach zdają się dowodzić, że Słownik miał być
uzupełniony, lub był właśnie w opracowaniu. Cytowana zaś w nim
bibljografja (Rowiński, wyd. w r. 1895), potwierdza wyżej podany
przypuszczalny czas jego powstania.
Słownik niewątpliwie wydaje się być pisany po polsku. Być
może, był przełożony na język francuski w celu udostępnienia go
cudzoziemcom, lub nawet dla spieniężenia go w Paryżu. Tekst
francuski w niektórych miejscach wykazuję jednak słabą znajo-
mość języka; błędy zaś w pisowni paru nazwisk polskich (Szuka-
iński zamiast Szukański, Ciclszowski zamiast Cichowski etc.) do-
wodzą, iż pisarz-kopista nie był obznajmiony z językiem polskim.
Na ślad autora omawianego rękopisu prowadzą nas wyjątko-
wo dokładne dane biograficzne, dotyczące J. N. Lopacińskiego,
zm. w r. 1810, i A. Romera, zm. w r. 1897. Podano tu nietylko
rok, ale i dzień urodzenia i śmierci obu artystów. Pozatem fakt
nabycia rękopisu w r. 1902 od jakiegoś przedstawiciela rodziny
Łopacińskich przemawiałby za tern, że rękopis był opracowany
jeśli nie przez Lopacińskiego samego, to przez kogoś blisko z nim
lub z Alfredem Romerem związanego. Kierując się takiem przy-
puszczeniem, zwróciłam się do p. Heleny Romer, córki wymienio-
nego w Słowniku Alfreda Romera, która zechciała mi uprzejmie
nadesłać następujące informacje.
P. Helena Romer twierdzi, że rękopis paryski z pewnością
pochodzi od jej ojca, Alfreda Romera, który mógł go dać swemu
przyjacielowi, Bolesławowi Lopacińskiemu, zamieszkałemu w Pary-
żu w latach 1880 — 1904. Według informacji p. Heleny Romer —
Alfred Romer przygotowywał uzupełnienie do Słownika Rastawiec-
kiego. Notatki te, być może, Lopaciński otrzymał od p. H. R. i ja-
ko człowiek dokładny i skrupulatny inicjałami przy nich umiesz-
czonemu chciał może zaznaczyć ich proweniencję. P. Helena Ro-
mer jednak tego nie pamięta. Jest rzeczą prawdopodobną, że Lo-
paciński sam je uzupełnił i przetłumaczył. Zachowując może so-
bie oryginał, kazał Słownik przepisać i'odpis odstąpił Bibliotheque
Nationale dla Cabinet d’Estampes, aby znalazły się tam jakieś wia-
domości, dotyczące grafików polskich. Materjały zaś, pozostałe po
125