Jan Fejkie
iw7c myf rWmMmmm
Eugeniusz Get-Stankiewicz miedziorytem zainteresował się w począt-
kach lat 80.
Wcześniej dał się poznać jako znakomity artysta rysunku i książki,
wybitny twórca plakatu, autor artystycznych interwencji w przestrzeni miej-
skiej, kto wie czy nie prekursorskich wobec wrocławskiej Pomarańczowej
Alternatywy (Marmurowa Tablica ku Czci Prostych Działań 1 +1 =2, 1978).
Biorąc pod uwagę interdyscyplinarność Geta, jego przekorę i ciekawość
eksperymentowania nie dziwi fakt podjęcia techniki, będącej wyzwa-
niem dla rysownika, trudnej i wymagającej wiele od artysty.
A jednak wybór miedziorytu nie pozostawiającego, wydawałoby
się, zbyt wiele swobody współczesnemu artyście musiał wtedy zastana-
wiać. Po latach decyzję swą Get tłumaczy czynnikami zewnętrznymi,
Wyjaśnia w sposób rozbrajająco prosty — „W stanie wojennym nie
mogłem robić sitodruku".
Sitodruk jako metoda względnie szybkiego przekazywania informa-
cji — powielania obrazu a także i tekstu — wzbudzał w czasach PRL-u
spore obawy decydentów i cenzury. Sitodruk w rękach artysty to rzecz
niebezpieczna. W stanie wojennym pracownie sitodruku na wszelki
Wypadek zamknięto.
Zapewne ze względu na skażenie użytkowe sitodruk w tamtych cza-
sach nie był szczególnie poważany przez grafików warsztatowych. Nie
pomagała nawet obca nobilitująca nazwa — serigrafia, jaki przykłady
świetnej grafiki zachodniej oraz japońskiej, pojawiające się chociażby
na Międzynarodowym Biennale Grafiki w Krakowie.
iw7c myf rWmMmmm
Eugeniusz Get-Stankiewicz miedziorytem zainteresował się w począt-
kach lat 80.
Wcześniej dał się poznać jako znakomity artysta rysunku i książki,
wybitny twórca plakatu, autor artystycznych interwencji w przestrzeni miej-
skiej, kto wie czy nie prekursorskich wobec wrocławskiej Pomarańczowej
Alternatywy (Marmurowa Tablica ku Czci Prostych Działań 1 +1 =2, 1978).
Biorąc pod uwagę interdyscyplinarność Geta, jego przekorę i ciekawość
eksperymentowania nie dziwi fakt podjęcia techniki, będącej wyzwa-
niem dla rysownika, trudnej i wymagającej wiele od artysty.
A jednak wybór miedziorytu nie pozostawiającego, wydawałoby
się, zbyt wiele swobody współczesnemu artyście musiał wtedy zastana-
wiać. Po latach decyzję swą Get tłumaczy czynnikami zewnętrznymi,
Wyjaśnia w sposób rozbrajająco prosty — „W stanie wojennym nie
mogłem robić sitodruku".
Sitodruk jako metoda względnie szybkiego przekazywania informa-
cji — powielania obrazu a także i tekstu — wzbudzał w czasach PRL-u
spore obawy decydentów i cenzury. Sitodruk w rękach artysty to rzecz
niebezpieczna. W stanie wojennym pracownie sitodruku na wszelki
Wypadek zamknięto.
Zapewne ze względu na skażenie użytkowe sitodruk w tamtych cza-
sach nie był szczególnie poważany przez grafików warsztatowych. Nie
pomagała nawet obca nobilitująca nazwa — serigrafia, jaki przykłady
świetnej grafiki zachodniej oraz japońskiej, pojawiające się chociażby
na Międzynarodowym Biennale Grafiki w Krakowie.