KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI
II. 1. Trzebnica, kościół poklasztor-
ny. Plan orientacyjny. (Wg A. Zink-
lera)
występu muru przy filarze 23 od
strony środkowej, co wydaje się
bardzo ważne. Domyśla się on na-
tomiast (tylko) istnienia takiego wy-
stępu przy filarze 31.
Najprostszą formę ma niewąt-
pliwie filar, którego pozostałość od-
krył A. Zinkler pod posadzką nawy
krzyżowej, w przedłużeniu ściany
północnej nawy środkowej (ii. 1,
p. 16, il. 2, p. VII). Filar ma prze-
krój prostokąta o wymiarach 140
cm X 125 cm. Usytuowanie, prosta
forma i szerokość wiążą go z
wschodnią częścią murów nawy
środkowej.
A. Zinkler odsłonił poza tym
fragment łęku pierwotnej arkady
międzynawowej na filarze 31 od
strony wschodniej. Łęk zaczyna się
na wysokości 13 cm powyżej, a
więc niezwy*kle nisko w porówna-
niu z łękiem podobnej arkady w
części zachodniej korpusu nawowe-
go (s. 72, il. 35, 36).
Różnice istniejące między wschod>-
nimi i zachodnimi przęsłami nawy
środkowej, przy braku takich róż-
nic (to znaczy nie stwierdzonych
przez A. Zinklera) w nawach bocz-
nych, były dla niego wystarczają-
cymi dowodami empory w dwu
przęsłach wschodnich nawy środ-
kowej. „Die grosse Wandstarke der
Joche IX und X, die schlichte Ar-
kadengestaltung und die scheinbar
ebenso einfache Gestalt der Wand-
pfeiłer lasisen vermuten, dass hier
die gewólbte Nonnenempore einge-
baut war” (s. 71). Pozostałości filara
w nawie krzyżowej świadczą według
tegoż autora, że empora sięgała aż
do prezbiterium. Opierając się na
odnalezionym w nawie krzyżowej
stopniu, biegnącym między filara-
mi 7 i 20, oraz na bazach odkry-
tych poniżej posadzki w kaplicy
.św. Jana sądzi on, iż pod emporą
posadzka było obniżona o około 1
m. Do tej obniżonej pod emporą
części kościoła schodziło się po kil-
ku stopniach od strony zachodniej
i od strony obu ramion nawy krzy-
żowej.
A. Zinkler pokazuje rekonstruo-
waną emporę jedynie na dwóch
przekrojach: podłużnym i poprzecz-
nym, wykonanym przez wschodnie
przęsło trójnawowego korpusu. Nie
uwidacznia jej natomiast na rzutach
poziomych i na przekroju przez
nawę krzyżową. Przyczyną tego by-
ły zapewne trudności konstrukcyj-
ne, na jakie autor natknął się przy
rekonstrukcji.
Jedną z głównych przesłanek
uzasadniających rekonstrukcję em-
pory było zniszczone do wysokości
około 4 m lico muru na filarze 35
od strony nawy środkowej (s. 72),
(D. Frey sądził, że są to pozosta-
łości przegrody, dzielącej część
świecką od zakonnej; Die ehemalige
Zisterzienserinnenkirche in Trebnitz,
Deutsche Kunst und Denkmalpflege,
Jihrg 1'937, s. 10—23). Wysokości tej
nie można było oczywiście przekro-
czyć, a była ona wyjątkowo mała,
mniejsza od połowy szerokości na-
wy środkowej (885 cm). W tej sy-
tuacji rekonstrukcja sklepienia em-
pory, opartego na 'łuku pełnym, a
tym bardziej na ostrym, była nie-
możliwa. A. Zinkler wychodzi jed-
nak z tego trudnego zagadnienia
w ten sposób, że zmniejsza roz-
piętość sklepienia empory do oko-
ło 7,5 m, opierając je na silnie wy-
suniętych z filarów występach mu-
ru. Popełnia jednak przy tym błąd
zasadniczy.
Wbrew mianowicie uprzednim
stwierdzeniom (s. 67), że filar 16,
odkryty w nawie krzyżowej (il 2,
VII), nie posiada żadnych wystę-
pów, przy odpowiadającym mu
filarze po stronie przeciwnej występ
taki rekonstruuje. To samo czyni
z filarem odpowiadającym filarowi
23. Dodać należy, że robi to jedynie
II. 2. Trzebnica, kościół poklasztor-
ny. Plan podziemia. (Wg A. Zink-
lera)
w przekroju podłużnym, nie czyni
tego natomiast w rzutach poziomych.
Przypuszczać można, iż A. Zinkler
zdawał sobie sprawę, że empora
pie ma pełnego uzasadnienia w ■wy-
nikach uzyskanych w czasie badań.
Dlatego też nie rekonstruuje empo-
ry na rzutach poziomych ani w
przekroju przez nawę krzyżową, bo
wtedy łatwiej byłoby wykryć błąd
i podważyć istnienie empory. Ostroż-
ność posuwa tak daleko, iż w prze-
kroju poprzecznym przez trój nawo-
wy korpus nie uwzględnia obniże-
nia posadzki kościoła pod emporą,
jak to uczynił w przekroju podłuż-
nym.
Dalszym elementem, podważają-
cym istnienie w przeszłości empory,
jest stopień schodów, który wg A.
Zinklera występuje na całej dłu-
gości między filarami 7 a 20 (s. 67).
Otóż stopień ten, biegnący bez
przerwy w poprzek nawy krzyżo-
wej, nie ma uzasadnienia wobec
rekonstruowanego filaru 17. Stopień
pochodzi niezawodnie z czasów po
zburzeniu tegoż filara. Żałować na-
leży, że autor nie zaznaczył owego
stopnia na planie nawy krzyżowej,
gdzie uwzględnione są odsłonięte
mury, ani też nie podał w tekście
120
II. 1. Trzebnica, kościół poklasztor-
ny. Plan orientacyjny. (Wg A. Zink-
lera)
występu muru przy filarze 23 od
strony środkowej, co wydaje się
bardzo ważne. Domyśla się on na-
tomiast (tylko) istnienia takiego wy-
stępu przy filarze 31.
Najprostszą formę ma niewąt-
pliwie filar, którego pozostałość od-
krył A. Zinkler pod posadzką nawy
krzyżowej, w przedłużeniu ściany
północnej nawy środkowej (ii. 1,
p. 16, il. 2, p. VII). Filar ma prze-
krój prostokąta o wymiarach 140
cm X 125 cm. Usytuowanie, prosta
forma i szerokość wiążą go z
wschodnią częścią murów nawy
środkowej.
A. Zinkler odsłonił poza tym
fragment łęku pierwotnej arkady
międzynawowej na filarze 31 od
strony wschodniej. Łęk zaczyna się
na wysokości 13 cm powyżej, a
więc niezwy*kle nisko w porówna-
niu z łękiem podobnej arkady w
części zachodniej korpusu nawowe-
go (s. 72, il. 35, 36).
Różnice istniejące między wschod>-
nimi i zachodnimi przęsłami nawy
środkowej, przy braku takich róż-
nic (to znaczy nie stwierdzonych
przez A. Zinklera) w nawach bocz-
nych, były dla niego wystarczają-
cymi dowodami empory w dwu
przęsłach wschodnich nawy środ-
kowej. „Die grosse Wandstarke der
Joche IX und X, die schlichte Ar-
kadengestaltung und die scheinbar
ebenso einfache Gestalt der Wand-
pfeiłer lasisen vermuten, dass hier
die gewólbte Nonnenempore einge-
baut war” (s. 71). Pozostałości filara
w nawie krzyżowej świadczą według
tegoż autora, że empora sięgała aż
do prezbiterium. Opierając się na
odnalezionym w nawie krzyżowej
stopniu, biegnącym między filara-
mi 7 i 20, oraz na bazach odkry-
tych poniżej posadzki w kaplicy
.św. Jana sądzi on, iż pod emporą
posadzka było obniżona o około 1
m. Do tej obniżonej pod emporą
części kościoła schodziło się po kil-
ku stopniach od strony zachodniej
i od strony obu ramion nawy krzy-
żowej.
A. Zinkler pokazuje rekonstruo-
waną emporę jedynie na dwóch
przekrojach: podłużnym i poprzecz-
nym, wykonanym przez wschodnie
przęsło trójnawowego korpusu. Nie
uwidacznia jej natomiast na rzutach
poziomych i na przekroju przez
nawę krzyżową. Przyczyną tego by-
ły zapewne trudności konstrukcyj-
ne, na jakie autor natknął się przy
rekonstrukcji.
Jedną z głównych przesłanek
uzasadniających rekonstrukcję em-
pory było zniszczone do wysokości
około 4 m lico muru na filarze 35
od strony nawy środkowej (s. 72),
(D. Frey sądził, że są to pozosta-
łości przegrody, dzielącej część
świecką od zakonnej; Die ehemalige
Zisterzienserinnenkirche in Trebnitz,
Deutsche Kunst und Denkmalpflege,
Jihrg 1'937, s. 10—23). Wysokości tej
nie można było oczywiście przekro-
czyć, a była ona wyjątkowo mała,
mniejsza od połowy szerokości na-
wy środkowej (885 cm). W tej sy-
tuacji rekonstrukcja sklepienia em-
pory, opartego na 'łuku pełnym, a
tym bardziej na ostrym, była nie-
możliwa. A. Zinkler wychodzi jed-
nak z tego trudnego zagadnienia
w ten sposób, że zmniejsza roz-
piętość sklepienia empory do oko-
ło 7,5 m, opierając je na silnie wy-
suniętych z filarów występach mu-
ru. Popełnia jednak przy tym błąd
zasadniczy.
Wbrew mianowicie uprzednim
stwierdzeniom (s. 67), że filar 16,
odkryty w nawie krzyżowej (il 2,
VII), nie posiada żadnych wystę-
pów, przy odpowiadającym mu
filarze po stronie przeciwnej występ
taki rekonstruuje. To samo czyni
z filarem odpowiadającym filarowi
23. Dodać należy, że robi to jedynie
II. 2. Trzebnica, kościół poklasztor-
ny. Plan podziemia. (Wg A. Zink-
lera)
w przekroju podłużnym, nie czyni
tego natomiast w rzutach poziomych.
Przypuszczać można, iż A. Zinkler
zdawał sobie sprawę, że empora
pie ma pełnego uzasadnienia w ■wy-
nikach uzyskanych w czasie badań.
Dlatego też nie rekonstruuje empo-
ry na rzutach poziomych ani w
przekroju przez nawę krzyżową, bo
wtedy łatwiej byłoby wykryć błąd
i podważyć istnienie empory. Ostroż-
ność posuwa tak daleko, iż w prze-
kroju poprzecznym przez trój nawo-
wy korpus nie uwzględnia obniże-
nia posadzki kościoła pod emporą,
jak to uczynił w przekroju podłuż-
nym.
Dalszym elementem, podważają-
cym istnienie w przeszłości empory,
jest stopień schodów, który wg A.
Zinklera występuje na całej dłu-
gości między filarami 7 a 20 (s. 67).
Otóż stopień ten, biegnący bez
przerwy w poprzek nawy krzyżo-
wej, nie ma uzasadnienia wobec
rekonstruowanego filaru 17. Stopień
pochodzi niezawodnie z czasów po
zburzeniu tegoż filara. Żałować na-
leży, że autor nie zaznaczył owego
stopnia na planie nawy krzyżowej,
gdzie uwzględnione są odsłonięte
mury, ani też nie podał w tekście
120