PAŁAC W STERNIKACH
Ponieważ jednak architektura pałacu nie przypo-
mina znanych dzieł Ittara, a gen. Raczyński również
nie korzystał nigdy (o ile dotychczas wiadomo) z usług
tego architekta — hipotezy tej nie dało się utrzymać.6
Obaj autorzy nie znając pałacu z autopsji 7 nie doce-
niali jego wartości, wysuwając na pierwszy plan
mimo późniejszego czasu powstania pałac w Lew-
kowi e.
Z okazji opracowania pałacu w Lewkowie8 za-
interesowano się ostatnio również pałacem w Siemi-
kach, podkreślając jego istotne znaczenie dla bez-
pośrednio na nim wzorowanych pałaców wielkopol-
skich. Wysunięto również przypuszczenie, iż był on
pierwszym na terenie Polski dziełem, w którym sfor-
mułowany został program architektoniczny tak bardzo
później popularnego typu pałacu-dworu znanego
z twórczości Aignera i Kubickiego.
Jednakże nie oni, ale — jak wykazały ostatnie
badania M. Kwiatkowskiego — Jan Chrystian Kam-
setzer był autorem projektów pałacu siernickiego.9
2. Dobra siennickie nabyte w r. 1717 10 przez Józefa
Stefana Radolińskiego z Jarocina podkomorzego
wschowśkiego, od r. 1782 11 stanowiły własność Kata-
rzyny z Raczyńskich, wdowy po Józefie Radolińskim
podkomorzym wsdhowskim.
Katarzyna Radolińska córka Leona Raczyńskiego,
kasztelana santockiego i Wirydianny z Bnińskich była
jedną z najbogatszych kóbiet tego czasu w Wielko-
polsce. Obok znacznych dóbr własnych posiadała
dożywocie na wszystkich majętnościach męża, łącznie
z pojezuickimi majątkami otrzymanymi przez podko-
morzego w r. 1774 od króla jako „donatio perpetua”.
Środki materialne jakimi dysponowała były, szczegól-
nie po śmierci męża w r. 1781 — bardzo znaczne.
RadolińSka należała do częstych w tej epoce kobiet,
które nie kontentując się sprawami rodzinnymi —
prowadziły urozmaicone życie towarzyskie. Jakkol-
wiek nie obdarzona klasyczną urodą, a po śmierci
męża nie będąc już bardzo młodą kobietą (urodzona
ok. 1742 r.) otoczona była zawsze szerokim gronem
wielbicieli. Jak na ówczesne czasy wykształcona,
a przy tym pełna temperamentu, żyła jeszcze długo
we wspomnieniach swego otoczenia jako wybitna
indywidualność. „Une grandę elegante: elle faisait
epoque alors!” pisał o niej szereg lat później jej
wnuk Ignacy Radoliński12.
Pozostały po niej księgozbiór13 wskazywał nie
tylko na znajomość języków, ale również na zainte-
resowanie literaturą piękną a nawet filozofią. Wszyst-
ko to zapewne w zakresie ograniczonym towarzyską
przydatnością tej wiedzy... W swobodny sposób wy-
chowywała swe trzy córki. Szczególnie urocza Wiry-
dianna wykształcona i samodzielna, jako młoda mę-
żatka podróżowała sama 'do Francji i Włoch 14 przy-
wożąc stamtąd wiele książek, albumów i widoków,
szczególnie miast włoskich.
b Autorstwo Ititara ipodaje jednak m. in. W. Tatar-
kiewicz, Turniej klasyków w Zamościu, „Arkady”,
III 1937, s. 294 , 298; S. Łoza, Architekci i budowniczowie
w Polsce, Warszawa 1954, s. 121.
7 Stryj eńs ki, jw., s. 70.
8 z. Ostrowska-Kębłowska, Pałac gen. Woj-
ciecha Lipskiego w Lewkowie, „Studia i Materiały do Dzie-
jów Wielkopolski i Pomorza” (w druku).
II. 2. Jan Gładysz, Portret Katarzyny z Raczyńskich
Radolińskiej, ok. 1790. Wg Karwowskiego
Podkomorzostwo, mimo iż oboje posiadali dobra
w różnych częściach Wielkopolski nie mieli własnej
bardziej okazałej rezydencji, a nawet w ostatnich
latach życia podkomorzego zamieszkiwali w dzierża-
wionej Winnogórze. Po śmierci męża postanowiła
Radolińska wznieść pałac we własnych dobrach. Wy-
bór padł na pięknie wśród lasów i jezior położone
Sienniki, posiadające również doskonałe zaplecze go-
spodarcze.
Podobnie więc jak nieco później Angelica genera-
łowa Węgorzewska w niedalekim Objezierzu — tak
ona w Sternikach założyła rezydencję, która służyć
miała nie tyle życiu rodzinnemu, czy wielkiej rodowej
reprezentacji, lecz raczej stanowić miała odpowiednie
tło dla towarzyskiego życia fundatorki. Intencje te
wyraziły się w inskrypcji umieszczonej na marmu-
rowej tablicy w naczółku portyku: „SOBIE, SWOIM,
PRZYJAŹNI, CZASOWI.” W archiwum Radólińskich
niewiele niestety zachowało się akt, które mogłyby
a |M. Kwiatkowski, W sprawie autorstwa niektó-
rych pałaców grupy wielkopolskiej. Ze studiów nad kla-
sycyzmem polskim, .^Biuil. HiSt. Sztuki”, XXIV, 1962, nr 2.
io APtP, Zesjpół Jarocin, LXXXI, k. 2'49, DXIV, k. 93.
u APIP, Poznań 601, Ról. Gr. 1097, k. 408; Zesipół Jaro-
cin II k. 73, 77.
12 Karwowski, jw., s. 148.
13 APP, Zesipół Jarocin LXXXI, k. 144, 195.
14 APP, Zespół Jarocin LXXXI, k. 101.
201
Ponieważ jednak architektura pałacu nie przypo-
mina znanych dzieł Ittara, a gen. Raczyński również
nie korzystał nigdy (o ile dotychczas wiadomo) z usług
tego architekta — hipotezy tej nie dało się utrzymać.6
Obaj autorzy nie znając pałacu z autopsji 7 nie doce-
niali jego wartości, wysuwając na pierwszy plan
mimo późniejszego czasu powstania pałac w Lew-
kowi e.
Z okazji opracowania pałacu w Lewkowie8 za-
interesowano się ostatnio również pałacem w Siemi-
kach, podkreślając jego istotne znaczenie dla bez-
pośrednio na nim wzorowanych pałaców wielkopol-
skich. Wysunięto również przypuszczenie, iż był on
pierwszym na terenie Polski dziełem, w którym sfor-
mułowany został program architektoniczny tak bardzo
później popularnego typu pałacu-dworu znanego
z twórczości Aignera i Kubickiego.
Jednakże nie oni, ale — jak wykazały ostatnie
badania M. Kwiatkowskiego — Jan Chrystian Kam-
setzer był autorem projektów pałacu siernickiego.9
2. Dobra siennickie nabyte w r. 1717 10 przez Józefa
Stefana Radolińskiego z Jarocina podkomorzego
wschowśkiego, od r. 1782 11 stanowiły własność Kata-
rzyny z Raczyńskich, wdowy po Józefie Radolińskim
podkomorzym wsdhowskim.
Katarzyna Radolińska córka Leona Raczyńskiego,
kasztelana santockiego i Wirydianny z Bnińskich była
jedną z najbogatszych kóbiet tego czasu w Wielko-
polsce. Obok znacznych dóbr własnych posiadała
dożywocie na wszystkich majętnościach męża, łącznie
z pojezuickimi majątkami otrzymanymi przez podko-
morzego w r. 1774 od króla jako „donatio perpetua”.
Środki materialne jakimi dysponowała były, szczegól-
nie po śmierci męża w r. 1781 — bardzo znaczne.
RadolińSka należała do częstych w tej epoce kobiet,
które nie kontentując się sprawami rodzinnymi —
prowadziły urozmaicone życie towarzyskie. Jakkol-
wiek nie obdarzona klasyczną urodą, a po śmierci
męża nie będąc już bardzo młodą kobietą (urodzona
ok. 1742 r.) otoczona była zawsze szerokim gronem
wielbicieli. Jak na ówczesne czasy wykształcona,
a przy tym pełna temperamentu, żyła jeszcze długo
we wspomnieniach swego otoczenia jako wybitna
indywidualność. „Une grandę elegante: elle faisait
epoque alors!” pisał o niej szereg lat później jej
wnuk Ignacy Radoliński12.
Pozostały po niej księgozbiór13 wskazywał nie
tylko na znajomość języków, ale również na zainte-
resowanie literaturą piękną a nawet filozofią. Wszyst-
ko to zapewne w zakresie ograniczonym towarzyską
przydatnością tej wiedzy... W swobodny sposób wy-
chowywała swe trzy córki. Szczególnie urocza Wiry-
dianna wykształcona i samodzielna, jako młoda mę-
żatka podróżowała sama 'do Francji i Włoch 14 przy-
wożąc stamtąd wiele książek, albumów i widoków,
szczególnie miast włoskich.
b Autorstwo Ititara ipodaje jednak m. in. W. Tatar-
kiewicz, Turniej klasyków w Zamościu, „Arkady”,
III 1937, s. 294 , 298; S. Łoza, Architekci i budowniczowie
w Polsce, Warszawa 1954, s. 121.
7 Stryj eńs ki, jw., s. 70.
8 z. Ostrowska-Kębłowska, Pałac gen. Woj-
ciecha Lipskiego w Lewkowie, „Studia i Materiały do Dzie-
jów Wielkopolski i Pomorza” (w druku).
II. 2. Jan Gładysz, Portret Katarzyny z Raczyńskich
Radolińskiej, ok. 1790. Wg Karwowskiego
Podkomorzostwo, mimo iż oboje posiadali dobra
w różnych częściach Wielkopolski nie mieli własnej
bardziej okazałej rezydencji, a nawet w ostatnich
latach życia podkomorzego zamieszkiwali w dzierża-
wionej Winnogórze. Po śmierci męża postanowiła
Radolińska wznieść pałac we własnych dobrach. Wy-
bór padł na pięknie wśród lasów i jezior położone
Sienniki, posiadające również doskonałe zaplecze go-
spodarcze.
Podobnie więc jak nieco później Angelica genera-
łowa Węgorzewska w niedalekim Objezierzu — tak
ona w Sternikach założyła rezydencję, która służyć
miała nie tyle życiu rodzinnemu, czy wielkiej rodowej
reprezentacji, lecz raczej stanowić miała odpowiednie
tło dla towarzyskiego życia fundatorki. Intencje te
wyraziły się w inskrypcji umieszczonej na marmu-
rowej tablicy w naczółku portyku: „SOBIE, SWOIM,
PRZYJAŹNI, CZASOWI.” W archiwum Radólińskich
niewiele niestety zachowało się akt, które mogłyby
a |M. Kwiatkowski, W sprawie autorstwa niektó-
rych pałaców grupy wielkopolskiej. Ze studiów nad kla-
sycyzmem polskim, .^Biuil. HiSt. Sztuki”, XXIV, 1962, nr 2.
io APtP, Zesjpół Jarocin, LXXXI, k. 2'49, DXIV, k. 93.
u APIP, Poznań 601, Ról. Gr. 1097, k. 408; Zesipół Jaro-
cin II k. 73, 77.
12 Karwowski, jw., s. 148.
13 APP, Zesipół Jarocin LXXXI, k. 144, 195.
14 APP, Zespół Jarocin LXXXI, k. 101.
201